Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjfffaaaaaaaa

Zdrada przed slubem - wybaczyć czy nie wybaczyć?

Polecane posty

Gość kalimatka25 i pół
do autorki - wybaczyć można pomyłkę, błąd, przypadek 3 lata pomyłką na pewno nie było i nawet sobie tak tego nie tłumacz bo tylko oszukujesz samą siebie ten śmieć oszukiwał cię z pełną premedytacją, świadomie 3 lata i zdaj sobie sprawę , że gdybyś się nie dowiedziała przez przypadek to zdradzał by cię nadal wyszła byś za niego, a on dalej by cię zdradzał dowiedziałaś się to nagle się wystraszył i od razu "zerwał" kontakt z tamtą i powiedzaiał ci pewnie że tylko ty się liczysz, ciebie kocha i przeprasza, że więcej tego nie zrobi kupił ci coś , pozałatwiał i już jesteś jego naiwna dziewczynko standardowe działanie. co innego miał zrobić jak wszystko się wydało ? skruszył się i ma spokój i ciebie i wolną rękę na przyszłość oraz wiedzę jak reagujesz i jak ma się ukrywać. czyli teraz gdy będzie zdradzał to się po prostu już o tym nie dowiesz. 3 lata skoro się nie dowiedziałaś to i tak już musiał mieć nieźle opanowane zdrady, kłamstwa, piękną gadkę, prezenty i okręcenie cię, skoro ty głupia idiotko :D się niczego przez 3 lata nie domyśliłaś i nie domyśliła byś się nigdy, nawet z 10 lat po ślubie gdyby pewnikiem nie przypadek. a teraz znasz już mistrza oszustwa bo cię w pełni rozpoznał i teraz o niczym byś się już nie dowiedziała dowiedziałaś się , no to odpuścił tamtej. a może mieć jeszcze inne i będzie miał to jest pewne. ty już się o tym jedynie nie dowiesz i nigdy nie będziesz miała już zaufania do niego. co to za zwiiązek zakłamany i oparty na fałszu i braku zaufania ? daj sobie spokój z takim zakłamanym dupkiem ! nie kocha cię. jakbyś się nie dowiedziała zdradza by cię dalej i po ślubie rżnął by tamtą i może inne. zdaj sobie wreszcie sprawę, że Naprawdę kochający facet NIGDY by ci czegoś takiego nie zrobił ani razu, a co dopiero 3 lata ! NIGDY ! Jesteś pustą idiotką lecącą na kasę, wygody i piękną zakłamaną otoczkę w której pewnie się dobrze czujesz jeśli masz zamiar mu wybaczyć i za niego wyjść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakanaaaaaaaaaa
Ja starałam się wybaczyć na siłę i wbrew sobie, że mój spotykał się z inną z miesiąc czasu gdy bylismy już zareczeni. Wyszło przypadkiem. Tez mowił że tego nie robili tylko sie spotykali. Przeprasal, zabegał jeszcze bardziej, drogie restauracje, wyjazdy , prezenty,wyjścia. Dobrze się bawiłam z nim. Czulam coś do niego, kiedyś bardzo go kochałam. Starałam się zapomnieć, próbowałam wszystko sobie jakoś tłumaczyć i przekonywać się, ale nie da się. Ułożyć wszystko od nowa. Ale to już nie było by to samo. 2 lata takiego życia i pewnego dnia pół roku temu zdałam sobie sprawę, że oszukuję samą siebie. Że jednak mnie zdradził. I że tylko się oszukuję. Że zawsze chciałam aby mój mąż był 101% wierny. A ten niestety to przekreślił. Choćbym nie wiem jak się starała to nie było to już to samo. Z płaczem oddałam mu pierścionek na jedym ze spotkań i powiedziałm, że więcej nie chcę się z nim spotykać. Błagał, przeprasza, mówił, że nie chciał mnie zranić i nie powiedział, że to nic nie zmaczyło, tylko zabawa, że nie będzie, ale wiedziałam że to właśnie już nigdy nie bedzie to samo. Czułam coś do niego, ale zdradził... odeszłam we łzach ale wiem już że to było właściwe z mojej strony. Pomogła mi rodzina i przyjaciółki to przejść i radzić sobie z bólem. Jednak najbardziej pomógł mi on, nowy chłopak poznany dwa miesiące temu ma firmowej stołówce. Pracuje w sąsiedniej firmie w naszym biurowcu. Taki niepozrony, ale po kilku spotkaniach było mi z nim tak nieoczekiwanie... miło :) Jest wesoły, potrafi mnie rozśmieszyć, ma inny charakter, nieco zakręcony, czuję się przy nim jak tak... fajnie. Zauważyłam, że niezbyt obeznany z kwestiami kobiecymi ;) ale ... wyrobi się ... już moja w tym głowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantine pro vi
Po ślubie wybaczyłam zdradę w delegacji. Koleżanki mnie przerobiły. Że im się podoba, że ma powodzenie, że to wypadek przy pracy, że mnie kocha, że pasujemy do siebie. Rodziny nalegały. I to był największy błąd w życiu. Rok później wyszło , że spotyka się z inną:( :( :( :( :( Przepraszał, przekonywał. Jesteśmy w trakcie rozwodu :( :( :( :( :( i na tabletkach uspokajających. Jak mógł dotykać choć inną jak był ze mną i mówił, że kocha :( :( :( :( ? Nie wybaczaczć. To właściwa decyzja. Zdrajca zdrajcą będzie. Zdradza to jednak nie kocha. Jakby kochał to z inną ani chwili by się nie spotkał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli ona
mu wierzy? przecież widać ze to jej jeddyny, ciężko pracę znaleźc i teraz nagle zrezygnowac z zycia takiego. Dziwne tylko, ze juz wyznania wzajemne, choć w sumie moze teraz nawrót miłosci itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie tak wydaje bo ta
wybacz teraz, to potem bedziesz rozwodka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli ona
haha podejrzewam, ze skoro ona wybaczyła teraz do końca zycia będzie ją trzymał, pracuje u niego, korzyśc z tego tez jest, a wątpię czy ona będzie chciała się rozwieść kiedykolwiek, idealnie ja wybrał, czytałyście? 17 lat miała, jest dobrze przygotowana i wychowana do tego czego on chce a widać ze chce właśnie ją. Ja się dziwię, że ona to już odsunęła od siebie, wygrała los na loterii, facet miał drugą ale wybrał ją więc nagadała mu pewnie trochę i tyle. Teraz nowe życie , nowe wyznania, jeszcze karety do ślubu brakuje ale pewnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli ona
Policjantko autorka raczej nie wierzy w tę zdradę, w ogóle to wierzy tylko w to co facet powiedział, reszta to... hmm pewnie zmyslenie tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbować czy nie farbować
a co jesli ona Ja się dziwię, że ona to już odsunęła od siebie, wygrała los na loterii, facet miał drugą ale wybrał ją więc nagadała mu pewnie trochę i tyle. Teraz nowe życie , nowe wyznania, jeszcze karety do ślubu brakuje ale pewnie będzie. ??????? żeby miał drugą (spotykał się z drugą), a później wybrał ją to było by normalne. ale on nie miał drugiej, a wybrał ją, lecz był z nią już, a w ukryciu przed nią miał drugą ! 3 lata !! 3 lata to już drugie życie, coś więcej niż zdrada !!! facet chciał mieć wygodne życie, a właściwie dwa. Z tamtą i z tą. autorko czy ty jesteś naiwna pisząc, że nic nie robili ? to w jakim celu spotykali się 3 lata ? w jakim celu to ukrywali ? jakby nic nie robili to nie musieli by się ukrywać. nic by dla siebie nie znaczyli. nie spotykali by się. skoro się ukrywali i to 3 lata to znaczy wprost, że przez te 3 lata cały czas facetowi musiało być dobrze z tamtą i ROBILI rzeczy które wymagały utrzymania wielkiej tajemnicy. i musiały to być naprawdę niezłe rzeczy skoro gdyby to nie wyszło facet ciągnął by to dalej po waszym ślubie. niech to do ciebie dotrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbować czy nie farbować
a co jesli ona Policjantko autorka raczej nie wierzy w tę zdradę, w ogóle to wierzy tylko w to co facet powiedział, reszta to... hmm pewnie zmyslenie tamtej nie tyle mu wierzy co jest naiwna i wygodnicka i dla własnej wygody i chęci pozostania w pięknym świecie wmawia sobie, że to co powiedział facet jest prawdą, że tamta to wogóle nie istniała, że nic nie znaczyła, że nic nie robili. woli żyć w zakłamaniu i oszukiwać samą siebie bo gdyby przyjęła fakt, że facet ją zwyczajnie bezczelnie zdradzał 3 lata z inną i rżnął inną to jej piękny światek by się rozpadł. woli sama się oszukiwać i żyć w kłamstwie bo nie chce pogodzić się z prawdą gdyż wtedy musiała by zrezygnować z wygodnego życia, samochodu, może i pracy i tego co tam jej jeszcze kupił i co mają razem. musiała by nauczyć się samodzielności. zacząc nowe życie. jest leniwa i wygodnicka więc ma dylemat. przyjmując do wiadomości, że ją zdradzał, musiał by nie wybaczyć i zrezygnować z wygód. a to że ci autorko tak powiedział, że nic nie robili, że w sumie to ona nie istnieje i inne kłamstwa to była taka reklama kiedyś. dzieci ją znają. a świstak siedzi i zawija w te sreberka :D zrozum autorko. 3 lata zdradzał cię z inną i to ostro. okłamywał cię bezczelnie 3 lata. byłaś dla niego kolejną. to zwykły kłamca i ruchacz w pięknej oprawie potrafiący sobie okręcić naiwne dziewczyny wokół palca. piękne słówka, piękne gesty i już cię omotał , szczególnie, że jesteś naiwna , niedoświadczona, łatwowierna, lubisz się oszukiwać, wolisz piękne kłamstwa od prawdy i masz system wartości materialistki - "znalazł mi samochód i mamy razem wiele rzeczy". autorko dorośnij i zdaj sobie sprawę, że wyjdziesz za kłamcę i oszusta. za bezczelnego zdrajcę, który potrafi patrzyć ci w oczy i mówić, że nic nie miało miejsca już po tym jak dowiedziałaś się o 3 letniej zdradzie. bezczelny zdrajca. nie wybaczaj. nie wychodź za zdrajcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wybaczyłam i...
...wmawiałam sobie, że to nic takiego, lekceważyłąm to, chciałam zapomnieć. Ale było to tylko okłamywanie samej siebie. Świadomość, że on mnie zdradził z inną była zawsze. To już nie to co było na początku. Rozeszliśmy się choć w trudach. Spotkałam kogoś innego. Założyłam z nim rodzinę. Mamy dziecko. Nie zdradza i kocham go bardziej niż tamtego. Czuję się wolna w czystym związku. W takiej sytuacji jak twoja krzywdzisz samą siebie i oszukujesz się. Jesteś wnioskuję jeszcze młoda. Nie marnuj sobie życia z takim zdrajcą. Życie z kimś pod jednym dachem do kogo nie ma się zaufania i tak jak ty ze świadomością zdrady tyle lat ??? NIE ! Miłość = Wierność Chyba, że jesteś powierzchowną pustą materialistką, któa ponad miłość i wierność przedkłada samochód czy rzeczy od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacper van dyke
Jestem z moją kochaną i nigdy jej nie zdradziłem i nigdy bym jej nie zdradził bo ją kocham że hej :) Zwykle kutas robił cię w chuja i byłaś dla niego jedną z wielu! Wyjebaj za drzwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacper van dyke
Chyba że jesteś blacharą co leci na furkę i bonusy które ci ten zdrajec zapewnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacper van dyke
Pewnie, że ją zdradził! Trzy laata zabawiał się z inną. Wydało sie to się wystraszł, że laska go wyjebie i zostanie sam. A trzy lata miał ją gdzieś! Ktoś tu dobrze bnapisał. Gdyby nie wyszło, jebał by tamtą aż miło po waszym ślubie też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca cola light
Wybaczanie zdrady i to takiej , niezależnie co robili to nie miłość. To skrajna głupota i naiwność. Kobito naćpałaś się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coca cola light
Znajdź sobie wiernego faceta, a nie się zastanawiasz nad taką oczywistą oczywistością. Tego wywal w cholerę. Do zabawy taki ktoś i na imprezki to się sprawdzi, ale na męża ? Jaka przyjemność oddać się w pełni komuś kto cię zdradzał ? Nie potrzebujesz tej świadomości i pełnego zaufania do faceta z którym miała byś być jako żona ? Czy ty jesteś autorko kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpię czy to ta dziewczyna
jest autorką topiku bo sie nie odezwała wiećej ale sądząc po opisie tej drugiej to narzeczona mu uwierzyła i została z nim, jesli nie ona to pewnie sadzi, ze ta z którą zdradził zostanie z nim więc po co go zostawiać według mnie to ta narzeczona uznała sprawę za zamkniętą i żyje dalej i woli nic nie wiedzieć tamtą ukrywał, dobrze ukrył skoro nikt poza ich rodizną nie będzie nic wiedział więc co ją to interesuje, dziwne ze nie uwierzyła w to wszystko ale kobiety są różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafka_z_wodą
znacie jakąś dziewczynę która nie uwierzyła, wybaczyła i jej się udało i żyje w szczęsliwym zwiazku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eMKa_____eMKa
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafka_z_wodą
wiecie podobno istnieją ludzie którzy po jakiejś aferze się zmieniają, niby to jedna setna procenta ale podobno są... Ciekawa jestem czy im się uda i będą szczęśliwi i zawsze sobie wierni. W sumie skoro mieszkanie i praca razem to raczej miejsc i okazji do zdrad nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka1982xxz
Co to za podejście ? Pracują razem, mieszkają razem, to nie będzie miał okazji do zdrady. Może niech się łańcuchem skują !@ Czy ty wiesz co to miłość i wierność ? To coś takiego gdy facet może być na drugim końcu świata z dala od kobiety , która kocha i jej nie zdradzi ! To co piszesz to żadna miłość. Totalny brak zaufania. Pełna kontrola. Faceta przy którym trzeba być cały czas aby nie zdradził to trzeba kopnąć w dupę i to szybko ! A nie za takiego wychodzić! Całe życie w niepewności, brak pełnego zaufania, kontrolowanie, sprawdzanie, podejrzenia, albo oszukiwanie się że wszystko jest w porządku. Nie wybaczać i nie wychodzić ! Zdrajcą mówimy kategoryczne NIE! Do małżeństwa jedynie dobry, wierny i uczciwy facet do którego ma się pełne zaufanie i który nigdy nie zdradził!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie
nie każda tak uważa w teorii owszem ale w praktyce jak biorą pod uwagę całosc zwiazku i to, ze ta druga sie odsunęła to nic nie stoi na przeszkodzie, ze dadzą SZANSĘ jak się to szumnie nazywa bo a nóż widelec nikogo nie spotkają w zyciu a tak to gotowe wszystko i jakoś to będzie, a on sie na pewno teraz poprawi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszciepiszciejaczytam
zdrada przed ślubem jest jak stygmat. Już zawsze będziesz przeszukiwać kieszenie, oglądać billingi:( Jak chcesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie
dziewczyna chyba nie wierzy, a jak wierzy to jej to lotto ciekawe czy sprawdzała wczesniej i czy będzie chciała albo mogła sprawdzać mu kieszenie itp:D i ciekawe co on sobie teraz o nich obu mysli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowe migdałki
"karafka_z_wodą znacie jakąś dziewczynę która nie uwierzyła, wybaczyła i jej się udało i żyje w szczęsliwym zwiazku???" Chwila. Po pierwsze w co nie uwierzyła ? Autorka dowiedziała się, że ją facet zdradzał trzy lata. To fakt. Tak jak przy innych zdradach, zdrada okazuje się zdradą właśnie gdy druga strona się o niej dowie. Jak nie wie bo facet dobrze się ukrywa to zdrada nie wychodzi i kobieta żyje w nieświadomości. Jak okazuje się zdradą to wszystko staje się jasne. Tu nie ma w co nie wierzyć. Związku które znam po zdradzi się prędzej czy później rozpadały.Chyba, że dziewczynie nie zależy na pełnej miłości i wierności oraz zaufaniu do faceta, a na wygodnym łatwym życiu. Wtedy żyje sobie z nim, godząc się z brakiem zaufania i wierności, wybaczając zdrady, oszukując samą siebie, wmawiając sobie, że to nic takiego, że to norma,bo facet w zamian oferuje jej godne życie i wszystko jej załatwia. Tak jak ten autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada już przed ślubem
i to 3 letnia, a ty się zastanawiasz autorko czy wybaczać ? A co tu wybaczać. To już nie zdrada nawet. Facet miał drugie życie. A jeśli tego nie robili to właściwie jeszcze gorzej. Świadczy o tym, że łączyło go z tamtą dużo więcej niż seks, skoro przez 3 lata spotykali się tego nie robiąc. Lecz w mojej opinii za rączkę 3 lata nie chodzili autorko. I przestań tak się łudzić, bo zaraz sobie wmówisz, że 3 lata to spotykał się z tamtą aby jej dzień dobry mówić codziennie. Przecież przez 3 lata to coś trzeba robić. A jak to ukrywał tyle czasu przed tobą to sprawa jest jasna że wychodzili daleko poza "dzień dobry" i trzymanie się za rączkę. Swoją drogą to nie wiem jaki facet musi być oszust i sukinsyn, żeby dziewczynę , która go kocha okłamywać i zdradzać 3 lata ? Zimny wyrachowany skurwiel co ma opanowane sterowanie uczuciami dziewczyn do perfekcji! Rzuć go dziewczyno w cholerę! Dla pracy, samochodu i załatwiania spraw się oddasz facetowi co cię latami zdradzał i oszukiwał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada już przed ślubem
karafka_z_wodą wiecie podobno istnieją ludzie którzy po jakiejś aferze się zmieniają, niby to jedna setna procenta ale podobno są... Ciekawa jestem czy im się uda i będą szczęśliwi i zawsze sobie wierni. W sumie skoro mieszkanie i praca razem to raczej miejsc i okazji do zdrad nie będzie. Tak zmieniają się. Facet staje się jeszcze cwańszy i wie jak zdradzać aby przy danej kobiecie się nie wydało! Kobieta żyje w nieświadomości. Ludzie, kolejna , która myśli, że facet się z ruchacza i zdradzacza zmieni się magicznie po ślubie. Dopiero jak zacznie się mieszkać razem, a jeszcze pracować razem to większe szanse na zdradę. Większy stres. Większa potrzeba odskoczni. Dlatego tyle rozwodów i nieszczęśliwych małżeństw. Jak facet nie potrafi być wierny przed ślubem, gdy ma wolność, może robić co chce prawie to co dopiero po ślubie i mieszkaniu ze sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołysanka31
Wszystkie pary które miały zdradę na koncie nie są szczęśliwe, zdrady się powtarzają i albo się rozpadają, albo żyją w kłamstwie i niepewności. Ktoś kto cię zdradza 3 lata to niezły skurwiel co wie jak kobietę okręcić aby za nim szalała. Znajdź sobie wiernego faceta i zacznij wszystko od nowa autorko!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×