Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruubaasek

Otyła kobieta i związek?

Polecane posty

Gość gruubaasek

Kiedyś byłam normalną kobietą, dopóki jeden facet nie zrujnował mi życia, chociaż sama jestem sobie winna, bo „widziały gały co brały;) Popadłam w depresje, a w związku z tym zaczełam tyć, gdyż zajadałam smutek. Do tycia przyczyniły się również brane później antydepresanty. Do rzeczy, poznałam ostatnio przez Internet cudownego faceta. Wysłałam mu oczywiscie zdjęcia, jednak zdjęcia te kończyły się na linii klatki piersiowej. Spodobalismy się sobie. Nie myślałam, że wyjdzie z tego coś aż tak poważnego. Kontaktujemy się przez gg, smsujemy całymi dniami, rozmawiamy przez telefon. Jest naprawdę ciepłym, wrazliwym, wyjatkowym facetem, nawet nie wiedziałam, że tacy istnieją. Z obojga stron padły deklaracje. Nie możemy wytrzymać bez kontaktu z sobą nawet godziny. Jesteśmy z tego samego miasta, jednak nie spotkaliśmy się, gdyż wymyśliłam wymówkę. Jednak nie moge tego dłużej ciągnąć. Wymyślając to, nie wiedziałam, że to wszystko zajdzie tak daleko. Oczywiście wiem, że nie mogę mieć 100% pewnosci, czy On jest taki naprawde, ale nie wiedzieć czemu, czuje to gdzieś w środku. I teraz moje pytanie. Co mam zrobić? Nie jestem puszysta, przy kości, jestem po prostu gruba (jednak jestem zadbana, zawsze czysta, pachnąca itp). Mam tego świadomość. Od kilku dni jestem na diecie, jednak powinnam to zrobić wcześniej, gdyż leki odstawiłam już kilka miesięcy temu. Zerwać kontakt, tym samym pluć sobie w brodę przez kilka/kilkanaście najbliższych miesięcy? Czy zaryzykować, mając świadomość, że w 90% mnie odrzuci. Jeżeli natomiast zależy mu tak, jak sie deklaruje i to go jednak nie wystraszy, to wystawie go przecież na pośmiewisko przed znajomymi. Jesteśmy młodzi, oboje mamy po 20 pare lat. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle de jour se mua
w sumie sama jesteś sobie winna bo posyłając mu fotkę nie pokazałaś całej sylwetki. Znajomości internetowe mają to do siebie, że prawie zawsze padają jakieś deklaracje. Co z tego, że spotkanie w realu przynosi zazwyczaj rozczarowanie i te deklaracje ulegają przedawnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruubaasek
Wiem doskonale, że sama jestem sobie winna. Domyślam sie, tylko że ta znajomość wyszła troche poza granice internetu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle de jour se mua
ok smski, jakieś rozmowy, gg. Ale on nie wie jak naprawde wyglądasz, Ty nie wiesz jak on naprawde wygląda. Zdjęcia czasem są mylące. Uciekasz przed spotkaniem bo boisz się odrzucenia, to normalne. Ale w końcu on straci cierpliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam,ze powinnas sie z nim spotkac,jesli jest madrym czlowiekiem zaakceptuje Cie taka,jaka jestes,no i przede wszytskim piszesz,ze jestes na diecie,wiec trzymaj sie tego,on zobaczy,ze Ci tez zalezy na tym,zeby troszke schudnac.Moze z tego byc calkiem ciekawy zwiazek :) trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adabodzi
Ja myśle że wysłałabym jeszcze fotke całej sylwetki.Zobaczysz jego reakcje(lepiej teraz niż przy spotkaniu ).Jeśli masz odwage to wrzuć tu swoją fotkę lub napisz ile ważysz.Liczy się wnętrze a nie sylwetka.Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie,jesli chcesz wrzuc tu fotke (mozesz oczywiscie zamazac sie jesli sie wstydzisz),ale jesli facet ma glowe na karku to raczej nic strasznego stac sie nie powinno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruubaasek
nocna zgaga - i jak sie to skończyło? No i oczywiście, ze powiedziałabym mu o tym przed spotkaniem + jeżeli chciałby to wysłałabym zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruubaasek
Nie mam obecnie chyba zdjec z tego okresu, ale możecie mi zostawić maila, to jutro Wam coś podeślę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Męzczyźni nie lubią otyłych kobiet. Dieta cud - MŻ - mniej żreć. Tak jest zbudowany swiat i kręcą facetów zgrabne laski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruubaasek
Zdaje sobie sprawe z tego, ze nie lubia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mozna mic kilka kg nadto i ciagle miec adoratorow,oczywiscie,ze faceci lubia szczuple laski i laski same czuja sie w swoim ciele dobrze,ale autorka pisala,co bylo przyczyna tego,ze przytyla,ale dobrze,ze zdaje sobie sprawe i chce to zmienic,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adabodzi
Zaraz tam nie lubią.Są różne gusta niektórzy faceci uwielbiają jak kobieta ma więcej ciałka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ci szkodzi? Spotkaj się z nim, miej cały czas uśmiech na twarzy, bądź naturalna. Jak Cię odrzuci to znaczy że nie jest taki jak myslałaś = żadna strata, jak mu Twoja tusza nie będzie przeszkadzać to tym lepiej. Jakie pośmiewisko, co się przejmujesz? wiesz ile znam dziewczyn które są bardzo grube i są w szczęśliwych związkach? Moja współlokatorka np. waży chyba ze 100 kg tak na oko a jest zadbana, ładnie się ubiera itd, jest uśmiechnięta i pewna siebie, i była w związku 5 lat - to ONA zerwała a chłopak był gotów się żenić ;) dziewczyna 23 czy 24 lata :) I nie ona jest jedynym przykładem który znam osobiście. Także nie przejmuj się i carpe diem :) powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre, ale chyba nic z tego nie wyjdzie jak chłopak ma 20 parę lat? Ty też jesteś młoda, więc czemu nie dbasz o siebie? cwiczysz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruubaasek
Tak, od kilku dni ćwicze godzine dziennie. Nie wiem właściwie czemu wcześniej tego nie robiłam. Moja tusza nie przeszkadzała mi absolutnie w relacjach z innymi ludźmi, psychicznie nadal jestem tą dziewczyną, którą byłam kiedyś. Więc może dlatego... Zośka1209 - dziękuje bardzo za słowa otuchy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zośka, bez urazy, ale mało bardzo mało jest takich przypadków o których piszesz szczupła, nie wychudzona sylwetka jest zdrowa, a otyła chora. I mają ją osoby słabe psychicznie, które nie potrafią zapanować nad swoim życiem. Pomijam tych z chora tarczycą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×