Boje się, że jestem w ciąży...

Mam 7 miesięcznego synka, był on planowanym dzieckiem i miał być tylko on przynajmniej przez jakieś najbliższe 5 lat... ale boje się, że jestem w ciąży :( niby uważaliśmy z mężem i on też twierdzi, że żadnej wpadki nie było ale okres spóźnia mi się 4 dni, tak nie dużo ale po porodzie miałam raczej regularne cykle... Nie możemy sobie teraz pozwolić na drugie dziecko :( I mam też takie pytanie do Was czy strach przed ciążą może w jakiś sposób zahamować miesiączkę na kilka dni??

a nie wszystkowiedzące kafeteriuszki :)

Ale ja nie pytam czy jestem w ciąży czy nie :O Moje pytanie było zupełnie inne, więc może czytaj ze zrozumieniem i jeśli chcesz to odpowiedz na pytanie, a nie swoje wywody pisz... bo nie jest mi to potrzebne. Jejku czemu niektóre z Was są takie wredne... :O

??

Idź na skrobankę. To dziecko jest gorsze, a tamto lepsze.

Stres w pojęciu ogólnym jako taki, może wplynąć na miesiączkę, jednakże termin miesiaczki zależy od terminu owulacji. Skoro "uważacie" to rozumiem, że znasz swój cykl i wiesz kiedy miałaś owulację? Jak nie, to zainwestujcie w coś pewniejszego niż "uważanie", a Ty zrób test i będzie po kłopocie :)

Ehh i kolejna osoba na tym forum, która nie rozumie pytania... :O Czy mogłaby mi któraś kobieta odpowiedzieć na pytanie..?

No właśnie tak wybieram się do lekarze, że dojść nie mogę... przede wszystkim przez brak czasu... ale myślę, że w przyszłym tygodniu już nie popuszczę i pójdę :) Dzięki za jedną normalną odpowiedz :) Testu jakoś boje się zrobić... ale chyba będę musiała...

Oczywiście, że strach przed ciążą może spowodować spóżnienie się miesiączki, ponieważ mózg reguluje większość procesów zachodzących w organizmie.Sama miałam kilka reazy tak, że kiedy bardzo czekałam na @-to ona mi się spóżniała.Wtedy najczęściej robiłam test-wychodził negatywny i okres pojawiał się wtedy, kiedy przestawałam myśleć o całej sprawie.Dla pewności i uspokojenia nerwów radzę zrobić test, gdyż dalszy stres może przedłużać sytuację.

stres moze opoznic miesiaczke ale troche cie autorko nie rozumiem- piszesz ze nie mozecie pozwolic sobie na dziecko ale wnioskuje ze wasza jedyna metoda antykoncepcji było "uwazanie"; czemu sie nie zabezpieczacie? przeciez antykoncepcja nie jest az tak cholernie droga, a uwazam ze warto wydac kilkanascie złotych niz co miesiac martwic sie czy jestem w ciazy czy nie

Nie brałam tabletek ani nie stosowałam innej antykoncepcji bo mój mąż był za granicą kilka miesięcy, miesiące temu wrócił i niestety ale jeszcze nie miałam czasu, żeby pójść do ginekologa

Dzięki wielkie za odpowiedz :) Jednak są tu normalne kobiety ;) Dla spokoju zrobię dziś test.