Bezbolesna i skuteczna śmierć

Jak zadać sobie bezbolesną i skuteczną śmierć?

obedrzyj się ze skóry, podobno nie boli, tak robią psom

no wlasnie dosyc trudno. jakie to glupie nie? ze tak trudno sie zabic... w Japonii czesty sposob to mieszanka chlorowy wybielacz + amoniak; wytwarza sie wtedy toksyczny gaz wyzerajacy pluca. bolesne to wiec . jak masz znajomego weta to mozesz poprosic o specyfik uzywany do usupian zwierzakow...to nie boli, tylko pierwszej lepszej osobie chyba nie sprzedadza. zawsze zapominam to sprawdzic na allegro w sumie...

Zastanawia mnie zawsze sprawa podcięcia żył.

to nie jest skuteczny sposob ze wzgledu na fakt ze ludzie robia to w poprzek zamiast wzdluz...i trzeba ciachnac naprawde gleboko zeby do tetnicy dotrzec, a nie po naczynich wlosowatych tylko

slyszeliscie o ksiazce 'Final exit" Humphrey'a ?

brak skutecznej metody wszystko grozi odratowaniem lub porażką + dodatkowo kalectwo fizyczne lub psychiczne http://www.przyjaciele.org/

wydaje mi sie, ze rzucenie sie np. z 10 pietra powinno byc skuteczne i sadze, ze bezbolesne, bo od razu tracisz przytomnosc...

Ale potraktowaliście człowieka. Wydaje mi się, że jak ktoś takie pytanie zadaje to już poważnie myśli o samobójstwie. Chyba lepiej poczytać inne posty na ten temat. Tam ludzie sobie pomagają.