Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojąca

Nie zasługuję na przystojnego faceta

Polecane posty

Gość bojąca

Cos ze mna jest nie tak :( Mam nieudane zycie uczuciowe, nie umiem stworzyc szczesliwego zwiazku. Ostatnio zaczelam analizowac swoje myslenie i wiem juz jaka jest tego przyczyna - czuje, ze nie zasluguje na przystojnego faceta. Sama jestem bardzo atrakcyjna i nie jest to moja opinia ale ludzi, ktorzy mnie znają. Podswiadomie jednak do tej pory wybieralam bardzo brzydkich mezczyzn, bo czulam ze oni mnie nie zostawia, ze beda mi wdzieczni za to, ze ich wybrałam. Wiem ze to chore myslenie, ale jak mowilam robilam to podswiadomie... dopiero teraz doszłam do tego. Nie wiem co to jest... zanizone poczucie wlasnej wartosci? Teraz poznalam swietnego faceta. Jest miły i przy tym atrakcyjny, a ja tak cholernie boje sie zeby tego nie spieprzyc... :( Boje sie zaufac bo gdzies z tylu glowy mam przeswiadczenie, ze on mnie predzej czy pozniej zostawi, ze nie zasluguje na kogos takiego :( Co mam robic? Juz tyle dobrego straciłam... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojąca
help :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarcinUam
a o kim konkretnie myślisz ??? tj. Kolega ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooooo ja
mam to samo. Podłoże tego tkwi w nieszczęśliwym związku rodziców. Nie masz zaufania po prostu... musimy się przełamać i pójść do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojąca
Spotykamy sie od jakiegos czasu i zanosi się na więcej, dlatego boję się, że przez to swoje głupie myslenie wszystko popsuje :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojąca
toooo ja -> powaznie, to bierze się stad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooooo ja
tak, mam wszystko przestudiowane, jestem dda i jak chcesz mogę ci opowiedzieć trochę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarcinUam
Fortuna sprzyja odważnym.........., chcesz czegoś ( ładnego faceta ) to zapłać za to :)) w tym wypadku płacisz "ryzykiem " nie ma nic za darmo na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojąca
Racja, ryzyko... chyba wlasnie to ryzyko mnie przeraza. Wole bezpiecznego, przewidywalnego faceta, ktory moze i nie pasuje mi do konca ale jest mniejsze prawdopodobienstwo tego, ze mnie skrzywidzi. Co oczywiscie jest bzdura, czego nieraz doswiadczylam... ale nie umiem sie wylaczyc z takiego myslenia. Tooo ja -> ja nie jestem dda, ale malzenstwo moich rodzicow jest rzeczywiscie nieudane :( myslisz, ze to faktycznie az tak wplywa na tą sfere zycia? Opowiedz wiecej, jesli mozesz (i chcesz) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarcinUam
W życiu są pewne tylko dwie rzeczy śmierć i podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim_aninom
Ciekawy jestem co było przyczyną rozpadu związków z tymi brzydszymi? Ja właśnie ponieważ jestem raczej przeciętnej urody blondynem wielbię takie kobiety, które pomimo swojej pięknej urody nie patrzą na wygląd faceta a jego charakter itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu ktoś84
Ciekawy jestem co było przyczyną rozpadu związków z tymi brzydszymi? Ja właśnie ponieważ jestem raczej przeciętnej urody blondynem wielbię takie kobiety, które pomimo swojej pięknej urody nie patrzą na wygląd faceta a jego charakter itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu ktoś84
Ciekawy jestem co było przyczyną rozpadu związków z tymi brzydszymi? Ja właśnie ponieważ jestem raczej przeciętnej urody blondynem wielbię takie kobiety, które pomimo swojej pięknej urody nie patrzą na wygląd faceta a jego charakter itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooooo ja
popatrz, rodzice kształtują twój światopogląd. Jeśli w domu są kłótnie, milczenie, brak szacunku i okazywania uczuć, to skąd masz wiedzieć, że istnieje miłość? Skoro rodzice ci pokazali, że istnieje tylko nienawiść. Na przyszłość ty wdając się w związek, odczuwasz strach przed odrzuceniem, tak jak rodzice się nawzajem odepchnęli. Też uciekam od przystojniaków, bo nie wierzę że przystojniak akurat pokocha mnie i będzie wierny, wybieram tych brzydszych, co potem robi ze mnie nieszczęśliwą... Chociaż nigdy nie spotykałam się z super przystojniakiem, mam uprzedzenie. Ogólnie. Wypracowałam światopogląd, że teraz to tylko pornografia się liczy... Dzięx za przeczytanie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooooo ja
Ciekawy jestem co było przyczyną rozpadu związków z tymi brzydszymi? Myślę, że miało to związek z niedowartościowaniem- brak zaufania co za tym idzie kłótnie i ten podświadomy lęk i strach... w końcu zerwanie a potem liczyć, że się jeszcze kogoś nowego pozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz chyba niską samoocenę?
więcej wiary w siebie.Powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojąca
Dokładnie. W koncu sobie uswiadamialam, ze nie jestem szczesliwa w tym zwiazku, bo wybieralam partnerów na podstawie rzeczy .. mało ważnej. Tooo ja ->masz racje, cos w tym jest. Starsznie to smutne ale prawdziwe. Za kazdym razem mam nadzieje, ze kogos wreszcie poznam, miotam sie z bezsilnosci, mam pretensje do losu... a jednak to ja sama skazuje sie na to. Błędne koło. Co z tym zrobic? bardzo mi zalezy na nowej znajomosci :( a tymczasem... czuje ze na to wszystko nie zasluguje. Czuje sie jak bezdomny, ktory przypadkiem, przez pomylke został potraktowany z największymi honorami... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
ja też jestem raczej atrakcyjna, ale miałam tylko 3 związki, to trochę za mało na statystyki W zmianie sposobu myślenia pomagają afirmacje. ja trochę zmieniłam myślenie, ale jeszcze musze poafirmować sobie :-) pseudonim_aninom ja też nie patrzę na urodę, ale na inne cechy, ale wy faceci zawsze potraficie kobietę zaskoczyć jakimś wyskokiem, co się nam nie śni nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
i tak większość związków się rozpada to już chyba lepiej próbować z przystojnym albo chociaż bogatym bo tracić czas na marnego i biednego, co się jeszcze głupi okaże to dopiero porażka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakiśtam facet
Jak zwykle kobiety szukaja na sile problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo kobiety takie są
mężczyźni tez szukaja na siłę problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony wyrobiłam sobie poczucie wł wartości - ile mnie to wysiłku kosztuje. Ale z drugiej mam takie myśli, że ten, który mi sie podoba i na razie za mną szaleje - jak zacznie mnie oglądać bez makijażu na co dzień, stwierdzi, ze jestem nudna itd... to odejdzie. I co teraz? Czy to ma mnie stopowac przed przezywaniem własnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×