Nauczycielka się uwzięła! Mam zmienić szkołę??

Niedawno poszłam do LO i już od pierwszego dnia widziałam, że babka jest dziwna. Ciągle się darła. W połowie października zauważyłam, że sama źle napisała jakiś tam wyraz na tablicy i od tamtej pory mnie znienawidziła. Zaczęła krzyczeć, że podważam jej autorytet i że jest ludzkie, że się ktoś myli (a ja wtedy grzecznie to powiedziałam) i od tamtej pory ciągle mi dogaduje. Porównuje innych do mnie (chociaż znakomicie się uczę), gdy ci się pomylą, albo nie zrobią zadania. W końcu jej powiedziałam, żeby przestała mnie atakować, a ta poszła na skargę do wychowawcy i dzwoniła do rodziców, że ją atakuje!! A ja po prostu chciałam mieć spokój. Wszyscy w klasie, a nawet nauczyciele wiedzą, że ta nauczycielka jest trochę dziwna i nie mieszają się w to, tylko uśmiechają, jak słyszą jej nazwisko, a ja muszę cierpieć! Mam ochotę zmienić szkołę, bo tu nie wytrzymuję :(

a co za oceny masz, ze tak znakomicie sie uczysz??

jesli nie daje ci przez to niższych ocen i uczy cie tylko jednego przedmiotu to olej ją:)

?????

Mam trzy piątki, ale i tak ona się wyżywa i ciągle skarży na mnie o jakieś głupoty, a później wychowawca mi opowiada, że ja niby się wykłócam itp. :o