czy miłość przyjdzie?

Witam! Chciałam sie wyzalic troche na forum i zaczerpnac czyjejs opini, rady?! Chodzi o chlopaka. Spoykam sie z nim miesiac. Jest dobry, wspanialy, zakochal sie we mnie i dba o mnie, troszczy sie itp. Wczesniej nigdy w zwiazkach mi nie wychodzilo, zawsze ja sie staralam o faceta, wiec generalnie zwiazek trwal bo ja zabiegalam, a jak przestalam, zwiazek sie rozpadal. tym razem jest inaczej. To on zabiega, stara sie itp, a wlasnie ja nie do konca wiem czt brnac w to....Moze mnie wlasnie kreci to zeby latac za facetem, on ma mnie w nosie i mnei to nakreca?! nie wiem...chcialam sie dowiedziec, czy jest mozliwe ze milosc przyjdzie do obecnego cfaceta? Ogolnie jest super, spedzamy czas razem i jest cudownie, Ale nie dostalam strzala amora...nie bije mi serce zawsze jak sie z nim widze....A moze to normalne juz? mam 23 lata, on 25. Mam watpliwosci czy byc z nim dalej....czy moze teraz po porstu jak facet o mnie dba musi wystarczyc i z czasem pokocham go za to? nie wiem co mam robic:(

i potem zobaczysz.Miłośc nie zawsze przychodzi szybko.

Jestem z chłopakiem od pół roku i też nie czułam strzały amora... jest mi na ogół dobrze ale przychodzi taka chwila, że brakuje mi tego kołatania serca... "motylków w brzuchu"... ogólnie myślę, że jest dobrze ale brakuje mi "emocji"...

nie każda miłośc przychodzi z hukiem z armat.Moze Wasza przychodzi cicho i powoliMoże takie uczucia sa trwalsze,niz takie które sa gwałtowne.:)

od pol roku to juz sporo czasu....teraz moze i jest sie z kims, bo jest fajnie dobrze...a co bedzie pozniej? jak spotkamy kogos co serce bedzie nam bilo mocniej na widok kogos..? zycie jest ciezkie:( przeciez wlasnie po tym poznac ze to ta osoba? po motylkach itp...czy ja sie myle? juz sama nie wiem....