co zrobilibyscie na moim miejscu, pomozcie

18 pazdziernika bylam na rozmowie kwalifikacyjnej, po 2-och dniach zadzwonila do mnie pani kierownik ze ja jako jedyna bardzo im sie spodobalam i ze mna chcieliby wspolpracowac. tylko jak sie okazalo byl problem, dostali wiadomosc z centrali ze przenosza jakas dziewczyne z innego sklepu na ich sklep i bedzie ona na okolo 1-2 miesiecy. nie wypytywalam ile dokladnie bo ona sama nie wiedziala, wiec powiedzialam ze bede czekala na telefon. no ale nie wiem czy zadzwonic tam i sie wypytac dokladnie czy juz wiedza, czy czekac? chcialabym sobie isc gdzies dorobic ale w tej sytuacji...

aha zapomniala wszyscy odpowiadaja na tematy takie jak: anal, zjadlem gowno, mam chcice itp..

zadzwon, przeciez niczym nie ryzykujesz

ja bym n atwoim miejscu szukała innej pracy. takich co mają zadzwonić to sa tysiące

a nie bedzie to narzucanie sie.. i o co zapytac

narzucanie sie :O?? buahahahaaha ...

Artefakt, no wlasnie szukam ale akurat w tym salonie warunki sa jak na ta branze bardzo przyzwoite. pracuje sie 5 dni w tygodniu po 7 godzin a nie tak jak w innych sklepach po 12 godzin, poza tym zarobki tez sa w porzadku. ciezko znalezc podobna oferte, a jak juz sie pojawi jakas konkretna to na nia odpowiada okolo 200 osob

...

,,,,,