Uczepił się mnie facet, który ma opinię kobieciarza.

Studiuję z pewnym chłopakiem. Jest o dwa lata młodszy i do tej pory nigdy nie interesowałam się za bardzo jego osobą. Obracamy się w zupełnie innych towarzystwach, on imprezowicz, ja z kolei zamknięta w sobie samotniczka. Jeszcze do niedawna prawie ze sobą nie rozmawialiśmy : tylko cześć i co tam na zajęcia. Drażnił mnie jego sposób bycia, był taki pewny siebie, że aż momentami arogancki, no i to, że biega za dziewczynami jak szalony. Jednak stało się coś, co sprawiło, że i mnie oczarował. Otóż na jednym z okienek przysiadł się do mnie, kiedy czytałam książkę i tak jakby nigdy nic zaczął gadać o tej powieści. Okazało się, że ma na ten temat sporą wiedzę, a jak później wyszło, także na inne. Nagle okazało się, że mamy wiele wspólnych tematów i choć na początku ostrożnie podchodziłam do tej rozmowy, to nie mogłam zaprzeczyć, że to, co mówił, zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Co prawda już na zajęciach wykazywał się rozległą wiedzą i miał na wszystko własne zdanie, ale poza zajęciami nie pokazywał się z tak dobrej strony. No i na jednej takiej rozmowie się nie skończyło, bo Kamil cały czas szukał ze mną kontaktu. Zagadywał, łaził na mną, niby przypadkiem wpadał na mnie. Ja rzecz jasna ciągle tylko po koleżeńsku i tak jest do teraz. Mimo, że cholernie mi się podoba, to boję się to pokazać po sobie. Skąd mam bowiem wiedzieć, że to nie kolejna jego pułapka ? Co tym myślicie? Czy powinnam nawiązać z nim bliższą znajomość ?

W ogóle zastanawiam się, jak to możliwe, że taki pewny siebie facet zwraca tak nagle uwagę na outsiderkę ?

Co tym myślicie? Czy powinnam nawiązać z nim bliższą znajomość ? " porucha i zostawi :D

Co to za książka?

Bo dla mnie to się wydaje nieco podejrzane. Jeszcze do niedawno podrywał moje kumpele z ławki, a teraz tak nagle w moim kierunku? Niby ze mną gada poważniej niż z nimi, ciągle tylko o książkach, o sztuce, o muzyce, ale te jego komplementy i uśmiechy...ach, koniec świata z kimś takim :)

Chce Cie zaliczyc, gdy zaliczy spadniesz na ziemie jak goracy kartofel. Odradzam i to stanowczo!

No co za przebrzydłe autorzysko. Gadaj szybciutko co to za książka!

Zmierzch :)

Dzięki.

mozliwe ze wydalas mu sie taka trudno dostępną kobieta i go pociągasz.z kobieciarzami tak jest czesto-wlasnie zakochuja sie w takich dziewczynach:)wiesz co ja na Twoim miejcu bym byla z nim na razie na gruncie kolezenskim,mila itp.nie unikala go ale nie pokazuj ze ci zalezy jakos bardzo.Niech sie spostara....tak go zaintrygujesz ze bedzie latal i latal z Toba.hehe i pamietaj nie idz z nim do lozka za szybko:)

Ale ten Regres i elitka kafe się popisała, niesamowite :P Książka zwie się "Ruda sfora", jak ktoś lubi polską fantastykę, to wie w czym rzecz :) A z tym gościem chyba sobie odpuszczę, bo rzeczywiście wygląda mi na niezbyt grzecznego chłopca. Do tej pory na szczęście ani razu nie okazałam mu większego zainteresowania. Udawałam niedostępną, kilka razy sobie żartowałam.

Widać, że nasz kochany podszyw nie zna innych książek poza tymi, które czytają nastolatki :)

Jestem stara niedoruchana rapszla :D

Tak, na stopie koleżeńskiej można pozostać, ale z tego, co widzę, to nic ponadto. Co z tego, że on mi tutaj o byciu artystą i szpanuje, czego to on nie czytał, skoro wychodzi na to samo, co u innych...Ech, panowie...jak ja kocham te wasze gierki :)

Cześć podszywie, lekcje już odrobione ? :P

Ogólnie to niektórzy faceci naprawdę mnie śmieszą. Myślą, że przyjmą odpowiednią pozę i już mogą mieć każdą. Ci z kierunków humanistycznych to już po prostu szpanują ile tylko wlezie:P

wręcz klasyka skuteczny kobieciarz podrywa skutecznie lachony podrywa szczypaniem po duupie a szare mychy podrywa na poezję i prozę albo inne metody bo grunt aby szpara uwierzyła że jest wyjątkowa i atrakcyjna i oczywiście jedyna...i popuściła szpary wystarczy się uczepić i być wytrwałym w tym uczepieniu, każdy kobieciarz tak działa aha , kobieciarz to osobnik niezdolny do uczuć wyższych, ale jako zwierzątko stawia na seks z różnymi kobietonami- przedmiotami, pięknymi czy brzydkimi, a co za różnica , każda ma szparę , grunt to urozmaicenie, czasem jabłuszko a czasem stary kartofel

O rany, ale ci podrywacze wszechstronni...raz macho, raz Dorian Gray, jeszcze gdzieś indziej nowy Jim Morrison...ech...:D