Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniołeczek_22

Problem z byłym

Polecane posty

Gość Aniołeczek_22

Witam. Mam 22 lata przez 1,5 roku byłam z fecetem. Różnie się układało. Po 4 miesiącach zdradził mnie z wczasowiczką. Dowiedziałam się o tym przez przypadek. Przyjechał do mnie do pracy i zostawił telefon. Aż furii dostałam. Prosił, wróciłam ale dalej wybaczyć nie mogłam. Ehhh masakra. Po 2 miesiącach od tamtego zdarzenia zaczeło na się układać i było super. POd koniec ubiegłego listopada zaliczyliśmy wpadkę i niestety w luty poroniłam. Przez cały czas nie potrafiłam ani zapomnieć ani wybaczyć tamtej zdrady. Od kwietnia do lipca coraz bardziej się o wszystko zaczęliśmy kłócić. Poza tym ta trzecia wciąż się do niego oddzywała. W lipcu oświadczył mi się. Odeszłam. Kolejne 3 miechy walczył, żebym wróciła ale ja mimo tego, nadal go kocham. Jakiś miesiąc temu znalazł sobie pannę. Do mnie czasem pisze i spotykamy się. Zastanawiam się co robić i czy wrócić do niego. Prosze was o obiektywne wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zobaczyłaś ze facet sobie z kim innym powoli zycie układa to żal dupe ścisnął i zazdrocha że nie z tobą? to szczyt egoizmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana!!!;
Hej byłam z facetem 4 mc... było fajnie dopuki się nie zaczeło coś psuć.. bez przerwy awantury coś!;/dobra doszło do wpadki...byłam w ciąży wielka wojna bo już ojcem został i problem.!;/jego rodzice zmusili mnie do połkniecia...tabletek poronnych!, moim zdaniem mogli się nie interesować dzieckiem tyle ... a także jeżdziłam na jakieś szemrane interesy...obiecałam że bedę cicho nie jestem konfidentem.... oprócz tego w złości... albo z chamstwa zrobiłł mi reklame...lodziary podając adres przyjeżdzłały jacyś faceci... nie poszłam na policje .. OD 15 listopada... nie jesteśmy razem;./postanowiłam z całą chorą rodzinką nie miec kontaktu ok! zmieniłam numer... ten co miał...mój ... ktoś się doczepił.. jakiś psychol do jego aktualnej... pomogłam go sprzatnąć pomagałam zawszę.! a od początku grudnia..zaczeły się do niego jakies groźby głuche telefony podobno i on wysyła mi do domu policję. czy to jest normalne??? czy ja nie mogę żyć normalnie??? czy on chcę mnie wykończyć???;/ help mam 19 lat!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana!!!;
pomocy...może wyjechać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×