czy to normalne ze mam 100 znajomych na fejsbuku

i geby nie mam do kogo otworzyc?

skoro tylko na fejsie siedzisz zamiast wyjść do ludzi to nie dziwne

To ich wykasuj.

ACDC !

chodzi mi raczej o ogólne podejscie ludzi. kiedys jak nie było tego typu komunikatorów, to ludzie musieli sie spotykac. nie było tez komórek, wiec na umowione spotkanie sie nie spozniali. teraz kazdy wrzuca na fejsa piosenki, wierszyki i przemyslenia. 2 osoby to polubia, reszta nawet nie czyta ale tez lubia, i na tym sie konczy. ludzie chyba sa zadowoleni. ja mniej.

czy to normalne ze nie mam konta na fejsbuku?

nie :) :P

ale wiesz, zazdroszcze ci. ja bez konta na fejsie, to bym nie pamietała nawet ze mam znajomych. musze sobie przypominac ogladajac ich twarze na fotach :P mysle ze brak konta swiadczy o zrównowazonej osobowosci :P

brak konta świadczy że człowiek ma jakieś życie

ty nie musisz zazdrościć, ty możesz po prostu wyjebać to konto w pissdu. i już.

jakos nie mam odwagi. jednak mimo wszystko kilka miłych rzeczy mnie dzieki temu spotkało. znalazłam kilka osób, których inaczej bym nie znalazła, bo pamietałam tylko imie... choc tez sie zastanawiam jak zmieniłoby sie moje zycie towarzyskie, gdybym sie tego pozbyła. moze zaczełabym sobie inaczej radzic, i kontakty zaczełyby byc głebsze?

mam konto na nk i gronie ale nie zaglądałem tam od roku przynajmniej... czym sie niby rozni tn fb od np nk? wszyscy sie tym zachwycaja...założe kiedyś jak będę chciał poszukać ludzi z przedszkola albo podstawówki

a czego się bać? :O realnych ludzi byś znała, zamiast nicki

rózni sie jednak. ja sie nie zachwycam, ale wole jednak fb od nk. na fb jest miejsce na wypowiedzi. foty to sprawa drugorzedna. poza tym mozna sobie tak zastrzec profli, ze tylko znajomi cokolwiek widza. na nk sie zastrzegłam, a po wpisaniu nazwiska w google i tak wyskakiwało zdjecie :o w googlach jakis bardziej ludzki ten fb. wiecej sie tam dzieje, wieksze mozliwosci. ale bez szczytowania ;)

a ja to lubię iść do knajpy jakiejś czasem, albo do galerii :) mozna przyjemnie spędzić czas wśród żywych ludzi, sztuką się nasycić, poznać inteligentne osoby :)

Albo na koncert...

ACDC !

w takim razie tobie tez zazdroszcze. nie wiem dlaczego, młoda jestem, choc jak na kafeteryjne standardy chyba juz nie az tak, ale utknełam w martwym punkcie i nie wiem jak ruszyc z miejsca. nic mi sie nie chce. tylko w domu bym siedziała. nie jestem do tego stworzona. chciałabym ludzi, ciekawego zycia. mam mozliwosci wszelkie, by tak było. ale jednak cos powoduje, ze nawet na spacer nie chce mi sie wyjsc.

kurcze blade nooo mam urode, kase, młodosc, jakies tam IQ. mogłabym byc wszystkim - tak mi kiedys powiedział pewnien starszy acz madry pan. i jest w tym prawda. a ja siedze na kafe albo spie. tak mi jest najlepiej. nie rozumiem :(

to zrób ten pierwszy krok, wymień się mailami czy gg jak nie masz, i wykasuj konta z tego typu portali.

też lubię siedzieć na kafe i spać :O

to proste. tak najłałtwiej...i najbezpieczniej tu co najwyżej ktoś sie pod ciebie podszyje albo wykradnie fotke... tam w realu o wiele chujowszy świat:D

chujowszy? ale nie łatwiejszy :O kafe to prawdziwa szkoła przetrwania

cos w tym jest. moge "sklapnąć klapkę" laptopa kiedy mi sie podoba. prawdziwego człowieka trzeba słuchac nawet jak pierdzieli głupoty za przeproszeniem. a ja nie potrafie na dodatek gadac o bzdurach, o przysłowiowej pogodzie. hmmmm

Tam w realu zajebiste jest tylko...

ACDC !

O pogodzie nie trzeba rozmawiać. Ale o ...

ACDC !

Rudy chyba ci się gąsienice zajechały

pogadajmy o czyms, hę? :o