Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość njdgskjgdch

mam wrazenie ze nie bede potfafiła kochac drugiego dziecka..

Polecane posty

Gość njdgskjgdch

mam wrazenie ze nie bede potfafiła kochac drugiego dziecka..mój maz nalega na drugie dziecko...na poczatku mówiłam ok dla swietego spokoju ale potem zaczełam brac w tajemnicy tabletki anty...mam wrazenie ze moja córeczka wykorzystała limit mojej miłosci...czy miała któras z was tak samo...jak sie z tym pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do dzieci, to nie wiem ale swojego drugiego kotka kocham tak samo jak pierwszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralkabosch
Może po prostu nie jesteś jeszcze gotowa na drugie dziecko (ile córcia ma lat?) Spokojnie, przyjdzie czas, że zapragniesz kolejnego malucha i będziesz kochać go tak samo jak córkę. Nie mniej, nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njdgskjgdch
niedługo 4 urodziny bedzie miała...chciała bym miec drugie własciwie nawet teraz zeby nie było takiej róznicy ale w srodku czuje ze poprostu NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie takie dylematy
towarzyszą co drugiej matce i niestety nie znajdują potwierdzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralkabosch
Słuchaj, nic na siłę. A może się czegoś boisz? Tzn wiesz co, ja jestem mamą dwóch chłopców (bliźniaki) i wiem, że mój mąż chciałby trzecie dziecko, ale po trudnych przeżyciach związanych ze zdrowiem synków po prostu boję się mieć kolejne dziecko. Nie i tyle, trudno. Zastanawia mnie tylko, dlaczego piszesz o tym, że nie pokochasz drugiego dziecka. Przecież miłość nie jest limitowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mamusia ....
nie zmuszaj sie do niczego, moze po prostu nie jestes jeszcze gotowa na drugie dziecko, a moze bardziej na to aby jeszcze raz przechodzic przez ciąże, poród, pieluchy itp. co do miłości... skoro pokochałas swoje jedno dziecko, pokochasz i drugie - z pewnościa tak samo mocno:) tylko nic na silę - jezeli czujesz ze nie czas teraz na drugie dziecko - poczekaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramencik123
Ja mam dokładnie tak samo. Nie potrafię sobie wyobrazić, że pokocham tak samo mocno drugie dziecko, jak mojego synka. Czasami jest mi żal, że nie będę mu mogła poświęcać tyle czasu ile teraz jak pojawi się drugie dziecko. Takie są moje uczucia. Ale wiem, że na pewno jak juz pojawi się pod sercem mała fasolka moje uczucia się zmienią. Poza tym myślę, że synek powinien mieć rodzeństwo. I oswajam się z myślą o drugim maleństwie już od dłuższego czasu i poczęłam juz przygotowania do kolejnej ciąży (byłam u lekarza, zrobiłam badania i biore kwas foliowy). Także, droga autorko, nie jesteś osamotniona ze swoimi uczuciami, ale sądzę, że to takie troche na wyrost z naszej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njdgskjgdch
no akurat ja nie miałam problemów ze zdrowiem małej...i zadnych innych przezyc...które by mnie zniechecały...nie wiem poprostu czuje ze by było przeze mnie inaczej traktowane...a aa moze tez dlatego ze moja córcia jakies pól roku temu stwierdziła ze nie moge miec juz dzidziusia wtedy nad tym duzo myslałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta to nie inkubator
i twoj maz powninen to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadochchlopcow
tez tak myslalam...a wogole jak sie dowiedzialam,ze drugie to nei wymarzona coreczxka tylko syn myslalam,ze sie zalamie..glupia wiem.. wszystko bylo na nie dopiki dowiedzialam sie w ciazy ,ze byc moze dzidzius jest chory,wtedy poczulam jak jestem glupia ,tak sie balam o okruszka teraz ma dwa lata kocham go najmocniej na swiecie miloscia bezwarunkowa ,nadal nie rozumiem tego jak mozna tak kochac poniewaz drugiego kocham miloscia nieskonczona rownie mocna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njdgskjgdch
on nie rozumie...w sumie ja tez nie bardzo ....nie wiem zobaczymy jak potoczy sie los ...teraz tak mysle to chyba córcia mnie tak ZAKOŁOWALA mówiac ze nie moge juz miec i płakała straszne z tego powodu...ale mimo wszystko poczekam...dzieki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×