Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calculator-ka

Docieranie.

Polecane posty

Gość calculator-ka

Niedawno zamieszkałam z chcłopakiem. I powiem szczerze, ze inaczej sobie to wyobrażałam;/ Jesteśmy na etapie docierania a wydawało mi się , ze znam go od "podszewki" i u nas takiego problemu nie bedzie. Tym bardziej , że nie jesteśmy dziećmi-ja 26 on 29 lat w tym 6 lat razem. Obowiązki, sex dosłownie wszystko jest inaczej niż myslałam. Aż mam doła. Chcę spędzić z tym człowiekiem całe zycie a nie potrafimy się teraz dogadać. Macie może receptę na to albo chociaż pocieszające historie , ze u Was się udało i teraz jesteście szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka 122
Ja też za niedługo zamieszkam ze swoim facetem.I też boję sie jak to bedzie.A najbardziej chyba kuchni.Mieszkamy w różnych częściach Polski i mamy zupełnie różne gusta kulinarne.A przecież wiadomo,że chciałabym żeby mu smakowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tylko w PL takie halo
to raz gotuj ty a raz on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze najszczerszy
ważne, żeby tobie smakowało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
ja tam z moim obecnym mężem zamieszkałam po 2 tygodniach heheheh:) i sie nie zaskoczyłam awrecz przeciwnie bardzo pozytywnie zaskoczyłam. po prostu nie myslałam o tym jak bedzie. własnie najgorzej jest jak sie mysli jak bedzie jak byc powinno i jak nie powinno...to normalne ze kazdy ma swoje wady zalety, upodobania i przyzwyczajenia:) sztuka to kompromis i duzo rozmów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka 122
On nie potrafi gotować:)I pralki też się boi jak ognia.Przyznał się bez bicia na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calculator-ka
Ja muszę przyznać , ze miałam masę wyobrażeń o tym jak to będzie gdy zamieszkamy razem. On chce ustawiać mnie , ja jego i błędne koło się zamyka. My na szczęście o jedzenie się nie kłucimy:) Ale np. sex. Wcześniej był prawie codziennie, spontanicznie mimo, z warunkami było róznie. A teraz... mozemy kiedy chcemy ale On chęci nie ma. Zanim zamieszkaliśmy były rozmowy jak to namiętnie będzie i szalenie. I wyszło jedno wielkie nic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calculator-ka
Niedługo. Od końca października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×