kto zdradził i już nigdy tego nie zrobi? Dlaczego żałujecie?

Jak w temacie... Dlaczego to zrobiliście i dlaczego już nigdy tego nie powtórzycie?

Zawsze sobie mówię, że nigdy więcej, a znowu zdradzam. Jak będzie okazja, to większość zdradzających zdradzi ponownie. Ja też się zarzekałam, że już nigdy więcej...

zrobilam to dlatego, ze przez cale lata czulam sie nie niedowartosciwana, niepozadana, maz ogladal pornografie i naduzywal alkoholu, ignorowal moje potrzeby na uwielbienie i romantycznosc. nie zrobie tego wiecej, bo to wcale nie rozwiazuje problemu. tylko rozdwaja czlowiekowi jazn. tego typu problemy najlepiej rozwiazywac spokojnymi i przyjaznymi rozmowami. a jak sie nie da, to zmienic partnera.

Ja zrobiłam to po części przez faceta,choć wiem,powinnam po prostu odejść. Jestem pewna,że nigdy więcej:( Za dużo go to kosztowało:( Teraz siebie nienawidzę:o

Mniej więcej przez to co JA TEŻ.

prosze jakie madre wpisy

Ja też... Twój mąż wie? Mój wie,mówił,że wybaczył,a teraz.... Eh szkoda gadać:( Co ja mu zrobiłam? Brakowało mi czułości,serca,zwykłego przytulenia. A on nie chciał tego robić chyba przez moją zazdrość. Wszystko zniszczyłam-teraz mam w głowie tylko jedno. Skończyć z sobą

ze zdradziłam, mam kochanka i dopóki z nim będę będę zdradzać m

Do zawsze szczery -tak wiem. Jestem dziwką,nie musisz mi tego mówić ale temacie chyba wyraźnie pisze dla kogo on jest?

to zamiast tak myslec idz do psychologa

jestes dziwka? a kto tak powiedzial? ja?

Miałam wrażenie,że to masz na myśli. Jeśli nie to wybacz

alez skad, napisalem szczerze "jakie madre wpisy" i rownie szczerze - zamiast sie katowac idz do psychologa

I co to zmieni? Mój kochany zawsze będzie czuł ten ból cholera:( Kiedyś byłam pewna,że ja nigdy bym... Mam ochotę tylko spać i chlać byleby nic nie czuć. On nawet nie bardzo chce ze mną rozmawiać:( Rozumiem go ale może to by coś dało? Kiedy wróciliśmy do siebie było jak nigdy,teraz znowu jak przed tym koszmarem. Nie wiem już co robić:(

Zdradziłam bo byłam zaniedbywana przez faceta - nie miał czasu na mnie , nigdzie nie zabierał mnie, ogólnie małe zainteresowanie moją osobą.... zrobiłam wyskok i powiem szczerze żałuję gdyż to niczego nie zmieniło.... ale żałuję gdyż to jest bezsensu.... źle mi było z tym na sercu i do tej pory jest... on o tym wie... zrobiłam i wiem jedno na pewno tego nie powtórzę.

Kobietko Pomysl zawsze szczerego z psychologiem, to nie ejest takie zle.. i to nawet na kilka seansow a nie na jeden, widze bardzo sie meczysz wiec potrzebna jest dluzsza pomoc. A od mojej strony powiem, ze zdrada nie rozwiazuje problemu, wrocisz od kochanka do domu i alej bedziesz widziala swojego pijanego mezczyzne przy pornolu.. jelsi jest ludziom zle z zwiazkach to romawiaja a jesli to nie daje efektu rozmawiaj drugi raz a potem jesli sie to powtarza odchodza, po co sie meczyc

I co to zmieni? wiele moze zmienic, bo potrzebujesz wybaczyc samej sobie

Ale jak ja mam wybaczyć samej sobie? Jak po tym co zrobiłam? Ja bliskim nie potrafię mówić o uczuciach,a co dopiero obcej osobie.

spokojnie spokojnie przejdz sie do psychologa, przedstaw problem i on ci pomoze nie licz tylko na pstrykniecie palcami, podjelas decyzje, zrobilas blad, teraz trzeba powoli to naprawiac, i pamietaj, robisz to dla siebie

Ja chce tylko żeby On przestał cierpieć:( Tylko tyle...

rozumiem to, ale czasu nie cofniesz to raz, dwa bol po zdradzie trwa, czasem nawet latami, wiec zacisnij zeby i pracuj nad naprawieniem, przede wszystkim siebie idz do psychologa

Podobno po zdradzie związek już nigdy nie będzie taki sam.

teraz porównuję to do przystawienia sobie lufy do skroni i naciśnięcia spustu. Zrobiłam to 15 lat temu i z tego samego powodu co wy kochane. Brak zainteresowania,przykre słowa,zero czułości i dbania o ciepło w związku. Mój mi nie wybaczył ale po latach powiedział mi,że największą ofiarą w tej historii byłam ja i teraz to rozumie. Tylko co z tego?

Tylko co z tego? chocby to, ze albo twoje dzieci albo znajomi albo obce osoby na forum moga powstrzymac sie przed taka decyzja bedac swiadomi konsekwencji

Podobno po zdradzie związek już nigdy nie będzie taki sam. Zdaję sobie sprawę,że tak jest. On o ile ze mną zostanie całe życie będzie się zastanawiać czy znowu tego nie zrobiłam,nie zrobię nie robię:( Dlatego tak strasznie mi go żal:(

Tylko co z tego? Miałam na myśli to,że te sowa nie zmienią już tego,że zdradziłam bo bardzo cierpiałam i mimo,że był blisko był jak na drugim końcu świata. Rozmowy,błaganie,płacz nic nie pomogły. To była zwykła desperacja. A po jego odejściu? Kocham go nadal. Przez to nigdy nie związałam się z nikim,jestem samotna i samotna umrę. Taka prawda. On ma rodzinę-żona,trójka dzieci- i nagle wzięło go na przemyślenia i żale. To już nic nie zmieni,a mi wcale nie ulżyło,że zrozumiał dlaczego.

no coz, moglas sie ratowac wtedy, minelo 15 lat i wciaz mozesz probowac sie ratowac i sobie wybaczyc i poznac kogos

uwazaj tylko na jedno, bys teraz nie zostala kochanka swojego bylego, wtedy sie calkiem rozsypiesz

moj zwiazek byl juz na wykonczeniu , i tak sie rozpadl 2 miesiace po zdradzie, obecnie jestem juz kilka lat w zwiazku z innym partnerem nigdy nie powiedzialam bylemu o zdradzie, choc sadze, ze sie domyslal... Wiecej tego nie zrobie, czemu? Bo to była życiowa pomyłka - kac moralny do konca zycia mi pozostanie, sytuacja miala miejsce blisko 10 lat temu, szczeniak byłam, miałam chwilę zwątpienia a wówczas aktualnego partnera nie widziałam kilka miesięcy z uwagi na dzielaca nas odleglosc... do tej pory mnie wzdryga, gdy tylko sobie przypomne

Sądząc po waszych wpisach większość kobiet zdradza kiedy brakuje jej czułości. Kurwa muszę się poprawić bo moja luba też mi jojczy;)