Czy dżentelmeni myślą o seksie? i czy o tym mówią? jakie mają fantazje?

czy w życiu dżentelmena seks to tylko obowiązek ?

myślą ;-) ale raczej o kochaniu się z kobietą..

dżentelmeny to pedały

opowiesz coś więcej ? :)

mógłbyś rozwinąć myśl ? :)

* sorry za powtórzenie kafeteria się wiesza znowu. ten kto powiedział że dżentelmeni to pedały to pewnie jakiś brudas z patologicznej rodziny :)

dżentelman traktuje kobietę elegancko i z szacunkiem. Nie zwraca uwagi wyłącznie na ciało i to, żeby szybko ją zaliczyć. Za to sex może być bardzo czuły i namiętny ;-) Ja tak mam ze swoją dziewczyną i jest bardzo zadowolona :-)

mi się podoba strasznie taki jeden... zdziwiłam się, że na mnie nie leci,bo niemal każdy facet chciałby mnie zaliczyć , a on mając okazję ociąga się... a ma szanse wypalić znajomość rozpustnej prostaczki z takim dżentelmenem czy nie?

zależy co oznacza prostaczka? .. Dla dżentelmena bardzo ważne są: klasa, dobry gust, odpowiednie zachowanie itd.

prostaczka = nie mam ogłady, obycia, pewności siebie, nie znam wielu zasad savoir vivre, jestem prosta, gust w miare dobry, zachowanie normalne, ale nie jakieś wystawne, bardziej skryta, niesmiala

a czy chciałabyś mieć? czy dobrze Ci tak jak teraz? Na ile on jest dżentelmanem? Co robi? Jaki ma styl ubrania? Czym jeździ? Zegarek? Hobby?

Ma zegarek elektroniczny z kalkulatorkiem, pasuje?

Raczej nie nazwałabym Cie prostaczka. Prostaczka to moge byc ja, bo przeklinam jak szewc, pije, pale, a mimo to wyrwał mnie mega dzentelmen. Seks jest naprawde cudowny, rozumiemy sie bez slow :P A jak rozmawiamy o seksie, to on nigdy nie używa określen wulgarnych tudzież zalatujących wulgarnoscia ;) I tak jak ktos wczesniej pisał. Tacy faceci raczej zwracaja uwage na cos wiecej niz wyglad. ;)

ja dobrze się czuję z tym . wiem, że jak znajdę drugą polowke to zaakceptuje mnie taką jaka jestem . przecież nie muszę być głosną superprzebojową laseczką. jestem cicha i spokojna ale w łózku namiętna :D i mam straszną ochotę na niego, ale chyba prędzej to nie wyjdzie niż dojdzie do czegos ... czy to ważne czym jezdzi?

carrie , jak zaciągnęłas go do łózka i po jakim czasie? i czy to związek czy tylko seks?

To zwiazek. Do łozka poszlismy po miesiacu, a w sumie troszke ponad miesiac minelo ;)

no ważne - dżentelman to klasa od a do z..

a co robiliście wcześniej?? no fajnie sie ubiera, ale czy to świadczy o czyjejś klasie? raczej kasie... nie zwracam uwagi na takie rzeczy , ale jestem w szoku bo do tej pory spotykałam się z burakami jakich mało

Wczesniej spotykalismy sie niemal codziennie, badz co drugi dzien. Gadalismy calymi nocami, chodzilismy na spacery i takie tam pierdoły :P

właśnie świadczy o klasie. Mogę powiedzieć na przykładzie dziewczyn, że znam takie, które ubierają się w H&M i wyglądają super, a czasem widuję takie ubrane w Gucci i masakra - tu wychodzi klasa. To samo dotyczy samochodu - stary opel calibra czy BMW z czarnymi szybami to wieś, a nawet VW Polo, ale nowe jest ok itd. Niestety dżentelman to nie tylko maniery, ale też i styl bycia, a co za tym idzie pewien status

co za ludzie :o wasze 2 polowy w pracy nie mowia ze sie z wami kochaja, tylko ze was pierrrdola, wierzcie mi na slowo seks wielkim emocjonalnym uniesieniem, laczenie sie 2 cial w jedno :O (nosz kurrwa Avatar mi sie przypomina :D)

Tomaszowaty, wypierdalaj. :O

tomaszowaty ile masz lat?

29

zapomnialem dodac ze po manifie w wawie siedzialem w jednej celi z chuliganem biedroniem obiecal ze moja czekoladowa pieczare spenetruje na masce swojego luksusowego smarta

CarrieBradshaw - nie rozumiem?

heheh niezły podszyw :D carrie troche kultury na moim topiku :) ee to stary jestes , prawie jak ten co mi sie podoba :P

ja miałam chłopaków oni mieli kolegów i tak nie mówili...ze sie per..co za wulgarnosc.. Moze to wynikało z tego, ze byli na poziomie.

I dżentelmeni myślą o seksie lecz mniej. Mają więc swoje zasady bycia kulturalniejszym i myślą także o wolniejszym tempie do sexu. A jeśli już się zdarzy taki szybki to szanują kobietę. ________________________________________ http://www.wirtualnyalkohol.pl/forum.html

nie taki stary, ale może jak na to forum troszkę za stary, bo niektórym nie łatwo mnie zrozumieć ;-)