Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiem tyle co nic

urodzilam go na pewna smierc...

Polecane posty

Gość powiem tyle co nic

witam drodzy kafeteriusze! zabieralam sie juz kilka razy za napisanie tego topiku,ale jakos za kazdym razem wydawalo mi sie,ze to idiotyczne,co mi chodzi po glowie,dlatego chcialam sie upewnic,ze jestem normalna/nienormalna i czy jest dla mnie jeszcze nadzieja. Mam 27 lat,poltora roku temu urodzilam dziecko.Dziecko jest kochane,cudowne,madre,szybko sie uczy,jest grzeczne...Ale od kilku mcy przesladuje mnie obsesyjnie jedna mysl,ktora nie daje mi spac,ktora sprawia,ze wlosy na ciele staja mi deba i cala sztywnieje.. Strasznie sie boje umrzec.Boje sie smierci,nie wiem,co sie ze mna stanie,moj mozg nie ogarnia tego jak to bedzie jak mnie juz nie bedzie.A co najgorsze,doszlo do mnie ostatnio,ze najgorsze,co moglam dla mojego dziecka zrobic to go urodzic,bo skazalam go na taki sam los.Na smierc. Chyba potrzebuje psychiarty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpiemiecokres
kazdy ma swoje zycie, kazdy je przezywa i kazdy umiera. nie jestes sama - wszyscy umrzemy :) to anturalne ze boisz sie smierci, ja tez sie cholernie boje. ale trzeba sie z tym pogodzic. a Twoje dziecko napewno przezyje cudowne chwile w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tak panicznie się boisz, to musi być jakaś fobia albo coś... zgłoś się do psychologa, na pewno Ci pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tyle co nic
ja mysle,ze cos ze mna nie tak...Ciagle o tym mysle,kiedy spotykam ludzi starszych ode mnie pocieszam sie,ze oni (byc moze) umra szybciej ode mnie,ciagle mysle o moich znajomych,ze ich tez czeka ten sam los,leze w lozku i trzese sie ze strachu,nie chce,zeby moje dziecko przezywalo to samo co ja teraz przezywam.Najgorsza dla mnie jest mysl,ze ja odejde,zostawie go samego,co ze mnie za matka,jak moglam do tego dopuscic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tyle co nic
Zoska wlasnie mi sie wydaje,ze mam jakas obsesje,i zastanawiam sie,czy nie zglosic sie gdzies,bo nie usmiecha mi sie codziennie klasc sie spac z mysla,ze moge sie jutro nie obudzic,co bedzie,jak umre,jesli nigdy wiecej nie otworze oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz na 100% masz z tym problem, więc nie czekaj tylko pogadaj z psychologiem, to ci pomoże dojść do źródła problemu i go zlikwidować. powodzenia p.s. ja też mam jakąś nekrofobię, nie tyle panicznie się boję śmierci, co cmentarzy i myśli o śmierci, utraty kogoś bliskiego. Nawet jak przechodze obok cmentarza czy nawet przejeżdżam metrem nadziemnym obok cmentarza (!) to mam dreszcze. Ale nie przeszkadza mi to żyć, a Tobie najwyraźniej tak, więc nie czekaj tylko daj sobie pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×