Czy da się na to zaradzić w jakiś sposób?

Proszę o poważne podejście do sprawy. Tak samo proszę o namiastkę zrozumienia ponieważ zdaję sobie sprawę z problemu i mam zamiar cos z nim zrobić. Rozchodzi się o to, że mam nierówno pod kopułą. Co prawda większość z nas tak o sobie myśli jednak uważam, że ze mną jest trochę gorzej. Mówi się, że można być wariatem dopóki nie krzywdzi się innych ludzi. Jednak w moim przypadku jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że tak się właśnie stanie. Jestem osobą ze skłonnościami sadystycznymi. Na szczęście potrafię to kontrolować i nigdy takich zachowań nie wprowadziłam w rzeczywistość. Jednak teraz może jestem w stanie to powstrzymać, ale obawiam się, że z biegiem lat nie będzie to już takie łatwe. Domyślam się, że w tym przypadku będzie potrzebna terapia, ale czy ona będzie skuteczna? czy jest szansa na wyzdrowienie mojej wypaczonej psychiki?