czzy pozwałybyscie faceta za zarazenie

acet robilby problemy/odmowil, no coz... widocznie ma cos na sumieniu i uciekalabym gdzie pieprz rosnie. wole wydac ok 100 zł i spac spokojnie :)

Same się kurwa puszczacie, zarażacie nas facetów. Kobiety są ohydne.

smrodek w sumie to rozsadne co mowisz wiesz ale nie kazdy mysli tak jak ty moja wiyta u gina trwa 10 min z cytologia myslisz ze mam czas o cos zapytac??szybko jestem zbywana :o prywatnie mnie nie stac-brak pracy, studia panstwowo ciezko o dobrego gina a jak sie trafi to oblegany tak ze dostac sie do niego to cud

dominik1000 odejdz bo nerwy ludziom psujesz :o

hahaha.. oskarżyć gościa, że zaraził? jak nie wiedział nic o tym, że jest nosicielem hpv to zapomnij o tym, że wygrasz sprawę. w dodatku nie udowodnisz, że to on przenosił wirus. tego nie można udowodnić kto kogo zaraził. w dodatku jeszcze nikt nie zakładał sprawy o takie coś. równie dobrze mógłby oskarżyć kolegę o to, że mnie grypą zaraził. sypianie dziewczyny bez zabezpieczenia to jej ryzyko było. mogła się nie walić z gościem bez gumki.

HPV mozna sie zarazic przez dotyk, niekoniecznie przez stosunek. Owszem, ona byla dziewica, ale moze ktos ja wczesniej dotykal po narzadach plciowych, moze uprawiala z kims petting? Nie chce mi sie wierzyc, ze cztery miesiace od stosunku ona juz miala raka, to sie tak szybko nie rozwija. Po drugie - niech sie rozwleka tej historii na swiatlo dzienne; wiadomo, zaraz sie rozniesie, ze dziewczyna ma chorobe weneryczna, zaczna sie plotki, itd. Nie tylko zdrowie ma spieprzone, ale i psychika jej siadzie do reszty. Ja tez mam HPV, wiem od kogo zlapalam. Przeszlam dwa zabiegi na szyjce macicy, w pore usunieto podejrzane tkanki. Tez mi bedzie ciezko zajsc w ciaze; jest ryzyko poronien. Myslalam juz od dawna, zeby powiadomic tego chlopaka, ze ma wirusa, zeby nie zarazal juz wiecej. Brak mi odwagi. Spodziewam sie reakcji typu "To TY bylas chora, ja od CIEBIE zlapalem, ty kurwo!" - ludzie nie przyjmuja dobrze informacji o tym, ze ich sie posadza o nosicielstwo.

tam nie pisalo ze ma raka tylko ze hpv jej wyszło w cytologii poza tym byla wzmianka ze byl jej pierwszym nie czytasz uwaznie! plusem sytuacji jest fakt ze to nie hiv;/

przepraszam, nie doczytalam dokladnie - faktycznie, HPV cztery miesiace pozniej, nie raka ale nawet dziewice maja HPV, jest mnostwo tematow o tym! Nie ma znaczenia, czy byl jej pierwszym, czy piecdziesiatym - wazne jest, czy nosiciel jej tam nie dotykal wczesniej. Moze miala chlopaka wczesniej, z ktorym uprawiala petting, o to sie pytam?

a moze sie to przeniesc np. przez uzywanie wspolnej wanny?miski?

ze mozna zadac odszkodowania za zarazenie choroba weneryczna

aa to rozumiem... ja chodze do gin co 4 m-ce i płacę 50 zł, wizyta niby trwa 15 min, ale moge siedziec nawet 40 (nie raz tak bylo) dokladnie pytam o wszystko itp. warto posprawdzac w prywatnych przychodniach - czesto maja nawet 50% znizki dla studentow

chwileczke, autorka napisala o raku, moze ja zle zinterpretowalam; strona 2: 19:17 [zgłoś do usunięcia] gertgfgwrf dokładnie ona ma problem na cale zycie rak szyjki macicy, problemy przy porodzie i tym podobne naprawde ja bym go chyba....

rak szyjki macicy, problemy przy porodzie i tym podobne tutaj chyba chodzilo o czas przyszły ze problemuy moga byc z rakiem i porodem kiedys

wirusów HPV jest wiele rodzajów, można się nimi zarazić dosłownie wszędzie przez dotyk. pewnie same jesteście nosicielami któregoś typu, a nawet o tym nie wiecie. chociaż onkogenne są tylko 2 typy. jeśli ktoś miał lub ma jakieś brodawki gdziekolwiek na ciele to z całą pewnością jest nosicielem HPV, bo właśnie te wirusy je powodują. większość osób nawet nie zdaje sobie sprawy, iloma rzeczami jest zarażona i ciężko udowodnić takie rzeczy.

np, kurzajki na rekach to tez brodawczak ludzki o dziwo

a znam kilka osob z kurzajkami :o

wlasnie, moj gin machnal reka i powiedzial "Teraz wszyscy maja HPV, nawet nie ma sie czym martwic. Po prostu cytologia co trzy miesiace, dbanie o higiene i tyle".

no wlasnie u mojego gina powiedziano ze co 3 przychodzi z tym problemem albo i wiecej :o

niestety nie udowodni ze to on ja zarazil choc moglaby mu za to chuuuja urwac. glupi smiec.

a teraz słuchajcie najciekawszego:D on wmawia mojej kolezance ze ja kocha i chce do niej wrocic bo zrozumiał ze ona jet dobrym materiualem na zone:D heh co wy na to?

zastanawiam się tylko, z jakim leczeniem boryka się koleżanka autorki. wirusa nie da się 'wyleczyć'. można jedynie usunąć zmiany objawowe. on nie zniknie z organizmu.

ale sa leki przeciwwirusowe, masci, wymrazanie kłykcin, czy tam inne cuda

no to przeciez kosztowne rzeczy fdo tego wizyty u gina badania co 3 mc

ale te leki sa tylko po to, zeby usunac ew. klykciny, czy uspic wirusa. On nie znika, nie ma leku na HPV.

ok ale to tez kosztuje?

pewnie ktoś to już napisał. moim zdaniem nie ma sensu oskarżanie bo ciężko udowodnić że zaraził specjalnie...albo chociażby że naraził ...bo powie że nie wiedział że ma hiv

jesli kolezanka ma jak udowodnic, np. gdzies na pismie, ze jest jego pierwsza, albo poswiadczenie od gina, ze jeszcze w 2009 byla dziewica i cyt. wyszla ok, to niech napisze na stronie dla prawnikow z zapytaniem, czy w ogole warto sie w to bawic. Na dobra sprawe mozna pozwac, tylko nie ma jak udowodnic. A u niego przeciez tez nie wzielo sie z powietrza; poza tym nie wiedzial, ze zaraza (chyba ze ma klykciny, ktore kolezanka widziala).

chyba szkoda robic sobie wstyd bo to napewno wyjdzie lepiej machnac reka i zyczyc najgorszego:o a na przyszłosc uwazac

;/

Tia, badanie na HPV to koszt dwóch stów, powiedzcie mi kto to sobie wykona? Na Hiv, czy syfa owszem za darmo mozna się zbadać w państwowym zakładzie, ale HPV tylko w prywatnej klinice. Przeciez nie każdy ma widoczne kłykciny. Tym bardziej że 75% populacji w trakcie swego życia seksualnego prędzej czy później się zaraża. Pieszczoty dłonią na której jeszcze niedawno była kurzajka mogą wystarczyć. Masujące się po organach nastolatki też moga się pozarażać. I co z tego, że dziewica skoro uprawiała z kimś petting. Ale często kobieta kwituje "ja nikogo nie miałam" albo "ja miałam tylko jednego i dla niego tez byłam pierwsza więc nie muszę" strzela focha i co? Zresztą może gardłujące tutaj kobietki już są nosicielkami i o tym nie wiedzą? Może zaraziły się na basenie, używając wspólnego ręcznika itd.? I wtedy co? Abstynencja seksualna? T-shirt z napisem "nosicielka"? Chuj tam z lekcjami do życia w rodzinie: same prelekcje na temat chorób wenerycznych i promowanie badań przed by się przydało. Ale i tu pewnie spory odsetek byłby wykluczony jeszcze przed pierwszym razem. heh.