Ciekawy przypadek mojej przyjaciółki...

Witam was ;) Chciałabym się was poradzić, dowiedzieć od was czegoś o facetach. Mianowicie chodzi mi o 40 latków. Moja przyjaciółka zakochała się w nauczycielu... może inaczej- nie chodzi mi o jakąś wielką miłość ,ale on ją strasznie podnieca. I boję się że zrobi coś głupiego. Ona jest tak nakręcona na ten numerek z nauczycielem, że nie mogę jej tego wybić tego z głowy, dlatego zostaje mi nauczyciel i jego zdrowy rozsądek. Ale czy podstarzały, niezbyt przystojny nauczyciel po 40 z otyłą żoną, zapewne z nudnym życiem erotycznym, jeżeli takowe istnieje, nie skusi się na młode ciałko aby podnieść swoje ego? Dodam że moja przyjaciółka jest bardzo ładna, szczupła, ciemne oczy, ubiera się elegancko- wyszukanie . Jest niska co jest jedynym plusem jeżeli chodzi o odciągnięcie jej od nauczyciela, może wzbudzi to w nim jakieś instynkty ojcowskie...

piszesz o sobie

nie wiem ile macie lat, ale nawet jeśli +18, to romans z nauczycielem może byc tylko przechlapany. dotyczy to również sudentek+wykładowców.

noooo też prawda, laska wyraźnie pisze o sobie

facet sie nie skusi nie ma opcji. I dlaczego od razu zakładasz ze jest znudzony życiem? Dojrzały człowiek z głową na karku napewnu nie chciał mieć by mieć problemów z jakąś głupiutka małolatą.