potrzebna pomoc___proszę _!!!

może ktos był już w takiej sytuacji i jest mi w stanie pomóc. pewien facet chce żebym oddała mu wszystko to co od niego dostałam w prezencie. przysłał mi coś w rodzaju "rachunku" . kwiaty tyle i tyle zł, itd. mieszkamy w nie dużym mieście i na pewno prędzej czy później nawet przypadkiem się z nim spotkam :(. człowiek ten grozi mi - pisze sms i e-maile w których opisuje jak np: "popracuje" łańcuchem nad moją mamą albo tatą. cały czas domaga się abym oddała mu te "jego" rzeczy albo pieniądze ze nie. niestety pracowaliśmy też razem i wiem że on zrobi wszystko aby mnie zniszczyć służbowo. jest starszy stopniem (ale to nie policja) i ma takie możliwości. sama nie wiem jak można być takim typem - najpierw wydawało mi się że był gotowy zrobic dla mnie wszystko - powtarzał że mnie kocha i szanuje a następnie nagle odwrocił się ode mnie i zaczął mnie poniżać "jesteś je....banym przedmiotem, który już jest mi zbędny" - takie otrzymuję od niego sms i e-maile. naprawdę bardzo się boję o siebie i swoją rodzinę :( - może ktos wie jak wygląda sprawa zgłoszenia groźby na policję ?. czy zostanie on zatrzymany czy tylko np: porozmawia z nim dzielnicowy ??. jest to były policjant, zawzięty i bezwzględny psychopata(?). sama nie wiem dlaczego wcześniej tego nie dostrzegłam :(. co robić ?. zgłosić sprawę na policję czy dalej czekać że może da sobie spokój. odpiszcie proszę...

Koniecznie zgłosić na policję.

i to szybko - www.tnij.org/5th2pt9 (kliknijcie xD)

kurwino naciągaczko oddaj cos wyłudziła szmato

tak zgłosić ..... ale przecież go nie zamkną do więzienia. porozmawia z policją - może akurat trafi na swoich kolegów i wyjdzie. to nie jest jakiś tępak, mięśniak czy podobnie. facet na prawdę może zrobić wrażenie - ciuchy z najwyższej półki, biżuteria, kosmetyki - ma na prawdę dużo kasy. kiedyś tak niby dla żartu przy mnie rzucił telefonem komórkowym - drogim, o ziemię. później poszliśmy do sklepu i kupił sobie telefon za gotówkę, dał ponad 1700 zł. nie wiem o co mu chodzi. ma pieniądze a ode mnie domaga się zwrotu wszystkiego. pisze że takie ma zasady i nie odpuści. naprawdę nic nie zrobiłam takiego żeby ten człowiek mógł się na mnie obrazić czy wkurzyć. to on zawsze na mnie krzyczał - wyzywał i mi ubliżał. później przepraszał, przysięgał że to już ostatni raz. wtedy mu wierzyłam a teraz się boję i to bardzo. boje się że zrobi coś bardzo złego jak nie mi to komuś z mojej rodziny. już nie wiem co robić :(:( mam dosyć wszystkiego :(

jak sie tak boisz to nie możesz mu tego oddać? 2/10

idziesz i zgłaszasz na policję groźby karalne lub oddajesz mu co jest jego ale to pewnie nie rozwiąże problemu więc lepiej na policję. drukujesz maile najlepiej printscreen , pokazujesz esemesy...idz na komende tam gdzie on na pewno nie pracował. pracujesz w straży miejskiej tak?

to są skutki niewłaściwego robienia lodzika

policz ile spedziłąs z nim nocy i dni i wyślij mu rachunek za twoje towrzystwo skoro on zartuje to ja tez bym pozartowala.. a tak powaznie to jakis pacan zmien maila i tel i odpusc i zapomnij zobaczysz ze odpusci a jak nie to umow sie z nim i nagraj jakas rozmowe telefonem lub dyktafonem a potem mu kopie przeslij,,zmięknie idiota od razu z takimi trzeba ostro bo bedziechciał cie zniszczyc

na pewno się z nim nie spotkam. dał mi wiele wartościowych rzeczy ale też wiele takich które są mało warte na pieniądze np: śliczne maskotki zwierzątek bo wiedział że bardzo lubię takie przedmioty. zawsze był zły jak np: chciałam zapłacić za swoją kawę, czy papierosy. powtarzał że wszystko mogę mieć co zechce - i to była prawda. jak on może teraz przysyłac mi rozliczenia za kwiaty jakie od niego dostałam :(. obrażać mnie tak bardzo tym co pisze :(. napisałam skargę do jego przełożonego ale to nic nie zmieniło. boję się nawet odebrać telefonu jak dzwoni numer którego nie znam :(.

zapraszamy na komisariat, złóż zeznania, musi być dowód jego prześladowania, zostanie upomniany, jeśli nie zmieni postępowania to oberwie

bo głupia jestes piszesz do przełozonego nie dziwne ze cie dlaej meczy boisz sie i on to wykorzystuje..zaatakuj zdziwi sie i moze odnies to dobry skutek,,,

wiecie co, ja nie pojmuję, też mam za sobą kilka nieudanych związków ale żaden nie zakończył się wysyłaniem groźb, wręcz przeciwnie jesteśmy znajomymi lub przyjaciółmi; jak można tak się pomylić w wyborze faceta??

zgłoś na policję, im szybciej tym lepiej, on zobaczy, że nie dałaś się zastraszyć ale uważaj na siebie, on mi wygląda na jakiegoś psychola i twoja reakcja może go wkurzyć

właśnie najbardziej się obawiam tego że jak zgłoszę to na policję - policja go pouczy a on się wtedy zemści. może nie osobiście bo nie wierzę że np: zaczepi mnie na ulicy w biały dzień, ale ci jego "kolo" :(. zaufałam mu i on teraz to wykorzystuje. wie jak mnie można zranić i co sprawia mi największą przykrość:( i dokładnie to robi.