Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alorssss

co robic gdy utkniesz miedzy byciem kolega a kims wiecej

Polecane posty

Gość alorssss

Czy to mozliwe ze dwojgu ludzi zalezy na sobie ale jednoczesnie oboje czuja przeszkode na drodze do tego by byc razem? Chodzi o konkretny przypadek, zalezy mi na pewnej dziewczynie, wiem ,ze jej na mnie tez zalezy ale oboje wyczuwamy, ze i tak sie to nie uda,dlatego nie probujemy byc razem. Dosc glupie zalozenie, niestety spotykalismy sie juz przez jakis czas i skonczylo sie na tym ze oboje sie do siebie nie odzywalismy przez miesiac ,i obojgu bylo smutno("Bo tak dla jednego i drugiego bedzie lepiej...") Ostatnio bylismy na imprezie gdzie wyszlo tak, ze siedzielismy sami w pokoju rozmawiajac i przytulajac sie. Niby ok tylko ze tak sie nie zachowuja ludzie ktorzy chca byc w relacjach maksymalnie przyjacielskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kilometr czuc od was chemie
po co sie przed tym bronic skoro moze okazac sie, że jestescie dla siebie stworzeni???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alorssss
Ja uwazam ze mozemy byc dla siebie stworzeni, bo jestesmy bardzo podobni w wielu wzgledach:) Jedynie bariera dla nas moze byc to ze ja jestem "cichy" i malo towarzyski a ona jest dusza towarzystwa i ma mnostwo znajomych. Na tej samej imprezie powiedzialem ze w sumie nic nas nie laczy, na co ona odppowiedziala ze ona uwaza ze jest kompletnie inaczej, ale realia sa takie ze jak sie spotykamy wsrod znajomych to praktycznie ze soba nie rozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfaf
ja też jestem w takiej sytuacji. Na początku naszej znajomości powiedzieliśmy sobie, że tylko przyjaźń bo to nie ma wcale sensu. Ja mam 18 lat, on 26 . Że ani ja ani on nie chcemy żadnych związków. Spotykamy się więc już od prawie 4 miesięcy. Ja jestem zakochana, on... może też. NIe zachowujemy się jak normalni przyjaciele, ale też nie do końca jak para. Nie całujemy się na pewno, choć dajemy sobie buzi w usta, trzymamy się za ręce, on mówi do mnie kotek czy takie inne... Czasami mam dość tej chorej sytuacji. ALe co mogę zrobić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe :D
Mialem podobna sytuacje. Dziewczyna powiedziala, ze tylko przyjazn. A i tak sie przytulalismy, calowalismy, flirtowalismy na calego. Chora sytuacja. Postanowilem skonczyc te znajomosc, bo to nie mialo sensu. Ona sie ode mnie oddalala, po czym wracala do bliskich relacji. Istna karuzela. Ja chcialem czegos wiecej, niz tylko przyjazn, a ona sama nie wiedziala czego chce. Z perspektywy czasu nie zaluje swojej decyzji. Poznalem odpowednia kobiete i tu nie ma zadnych niejasnosci, chorych sytuacji. Po prostu pasujemy do siebie i chcemy byc ze soba. Co Ci moge poradzic Kolego... Szukaj dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale realia sa takie ze jak sie spotykamy wsrod znajomych to praktycznie ze soba nie rozmawiamy..." Daj spokój. To nie powód do tworzenia problemów i barier. Sam te bariery tworzysz. Związek, prawdziwe uczucie to poświęcenie dla drugiej osoby. Jeżeli ona do Ciebie coś czuje to myślisz, że ma dla niej znaczenie to czy jesteś spokojny czy jaki? Sam sobie odpowiedz. No chyba, że jest po prostu głupia lub patrzy na to jak będą ją widzieć znajomi. Tworzysz sobie sam problemy. Z drugiej strony wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której już jako para idziecie na spotkanie z jej znajomymi. Może być tak, że będziesz siedział cicho jak mysz pod miotłą. Taka myśl może cie paraliżować. Powodować, że będziesz czuł się bardzo nieswojo. Otóż błąd! Po pierwsze to sednem życia nie są spotkania towarzyskie. Ty masz być dla niej a ona dla ciebie. Po drugie, samo bycie już z tą dziewczyną, spowoduje, że szczęście Cie uskrzydli i będziesz miał wszystko w dupie. Ostatnia sprawa, to żebyś był pewnym jej uczuć. Natomiast jeżeli jesteś pewny swoich to bądź sobą i idź na całość. Raz się żyję a po co masz się potem przez całe życie szczypać, że mogłeś zrobić tak czy siak. Ty masz wiedzieć co mówić. My cie za ręke nie poprowadzimy. Bądź sobą ... to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast jeżeli spróbujesz wprowadzić znajomośc na nowy tor a ona się nie zgodzi lub zdystansuje, to masz odpowiedź, że nigdy nie warto bylo tracic dla niej czasu. Kobiety sa rozne. Niektore nie beda widziec swiata poza toba. Inne beda sie swietnie bawic twoimi uczuciami. Im szybciej sie dowiesz, ktora z tych kobiet jest ona tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na tej samej imprezie powiedzialem ze w sumie nic nas nie laczy, na co ona odppowiedziala ze ona uwaza ze jest kompletnie inaczej" dałeś jej do zrozumienia, że z twojej strony nie ma żadnych uczuć - przynajmniej ja tak to stwierdzenie rozumiem. więc może zacznij od naprawienia tego, co napsułeś i do wyznaj jej, co czujesz. nie szukaj na siłę problemów. ludzie, którzy się ze sobą wiążą nie muszą być podobni do siebie pod wszystkimi względami. lepiej jest, jeśli są różni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alorssss
ona wie co do niej czuje, bo juz bylo wiele rozmow na temat naszej znajomosci;) Tylko nagorsze jest to ze nie powie wprost co czuje, tylko musze ja ciagnac za jezyk. Denerwuje mnie to ze nie lubi sie ze mna spotykac bo kazde spotkanie ze mna sklania ja by byc ze mna, ale w domu sobie uswiadamia ze to nie ma sensu i wszystko zaczyna sie praktycznie od nowa... Ogolnie sytuacja chora, ale w dluzszej perspektywie czasu sadze ze i tak bedziemy w koncu razem, tylko nie wiem czy jest sens teraz w to brnac. Niestety nawet jesli kogos innego bym znalazl to nie bylo by fair bo i tak bede myslal o niej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko nagorsze jest to ze nie powie wprost co czuje, tylko musze ja ciagnac za jezyk" tylko nie ciągnij za mocno, bo urwiesz :P ile macie lat? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alorssss
po 18 mamy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ci się tylko tak wydaje. Ja bym jeszcze raz spróbował. Pogadał z nią, że jesteś pewny tego, że chcesz z nią być. Widocznie się wacha. Jeżeli odrzuci to, wrzuć na luz. Powiedz, że rozumiesz i zakończ to. Wierz mi, że jeżeli to ma nie wyjść to nie wyjdzie a to bedzie dla ciebie toksyczne. Takie sytuacje najlepiej ucinac jak najszybciej jak tylko bedziesz wiedzial, ze jej nie zalezy. Kobiety czasami mowia rozne rzeczy. NIe mozna w to wierzyc. Przycisnij ja lekko, zeby byla szczera i zalatw to po swojemu czyli po mesku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alorssss
dla mnie i tak najgorsze w sumie juz minelo;] Podczas rozmowy powiedziala mi ze nie jest pewna czy czuje tyle samo do mnie co ja do niej, ale akurat to wiedzialem juz wczesniej. Bardziej mi dalo do myslenia moje pytanie, czy chcialaby zeby cos sie zmienilo w przyszlosci, na ktore nie chciala odpowiedziec ale zaczalem ja troche naciskac i po jej zachowaniu zauwazylem ze ukrywa odpowiedz twierdzaca.. wszystko byloby prostsze gdybym wiedzial ze jestem dla niej obojetny ale niestety tak nie jest;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, w tym wieku takie problemy są normalne. postarajcie się szczerze ze sobą rozmawiać, nic więcej się tu nie poradzi. będzie, co ma być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ukrywa odpowiedź twierdzącą? Z całym szacunkiem ale równie dobrze możesz się spodziewać odmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alorssss
Heh znam ja juz troche I wiem kiedy nie chce powiedziec prawdy, z reguly zmienia temat lub zaczyna sie usmiechac I przytulac, tak tez bylo teraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka12345
piszesz, że oboje czujecie przeszkodę do tego by być razem. Co ona sobie myśli to nie wiemy, ale napisz w czym ty upatrujesz problem? Dlaczego uważasz, że się nie uda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana para zakochana para
"..Na tej samej imprezie powiedzialem ze w sumie nic nas nie laczy, na co ona odppowiedziala ze ona uwaza ze jest kompletnie inaczej, ale realia sa takie ze jak sie spotykamy wsrod znajomych to praktycznie ze soba nie rozmawiamy..." zakochana para! zakochana para! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajmakakakak
a czemu nie mozna sie do siebie prztulac w relacjach przyjacielskich?? bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana para zakochana para
w relacjach koleżeńskich nie ma się tak bardzo ochoty przytulać. Raczej poklepać po ramieniu, przytulić na misia.:P Napisz nam coś więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam cos...
Ja mialem przyjaciolke, ktora sciemniala, ze nigdy nas nic nie polaczy. Ja jej wyznalem co do niej czuje, a ona ze mnie nie potrafi pokochac. A przytulala sie, calowalismy sie, poszlismy nawet do lozka. Trwalo to jakis czas, po czym doszla do wniosku, ze nie moze dluzej tego przede mna i soba ukrywac - pokochala mnie. Wiec wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotttomamyw
o ta szmacicha FRISBEE znowu udziela głosu i radzi innym? mowilem ci szmato WYKURWIAJ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alorssss
"...Dlaczego uważasz, że się nie uda?" Ja jestem niesmialy, malo towarzyski, nie lubie poznawac nowych ludzi moze dlatego ze nie umiem. Do tego ona lubi sie bawic, potanczyc a ja mam jakas blokade psychiczna i nie potrafie;p Mam takie wrazenie ze jej zacznie to przeszkadzac z czasem, wiec i tak pozniej moze powiedizec mi"przykro mi ale wiecej sie nie spotkamy" "a czemu nie mozna sie do siebie prztulac w relacjach przyjacielskich??" Dla mnie troche dziwne jest przytulanie sie i patrzenie sobie gleboko w oczy bedac przyjaciolmi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka z 12 Letnim stażem
mój mąż nie umie tańczyć i jakoś to nam nie przeszkadza. Gdy idziemy potańczyć to on stoi przy barze a ja się bawię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amerykanie Mają Sposoby
dlaczego udajecie przed znajomymi, że nic was nie łączy? wstydzicie się tego, że was do siebie "ciągnie"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odejść i zapomnieć
to rada najlepsza a jeśli nie potraficie trzymajcie się za rece słuchajcie siebie pomagajcie sobie i bądźcie przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×