Faceci, co myślicie o ładnej z twarzy kobiecie,

która ma taką dzieciącą figurę, tzn. taką filigranową? Wg mnie taka kobieta nie będzie już tak atrakcyjna niż taka kobieta, która ma 170 cm wzrostu (lub ponad). Też tak sądzicie?

daj fote to ci powiem...

Oj, wierzę, że Wasza wyobraźnia potrafi działać :) Chodzi mi o to, że nie za wysoka, filigranowa kobieta, nie będzie już wyglądała tak atrakcyjnie np. w mini czy nawet w dżinsach (MIMO, ŻE JEST ŁADNA Z TWARZY) od takiej, która ma 170 czy ponad, wcięcie i wycięcie. Też tak uważacie?

a ta filigranowa ma tzytzki ?

A ja lubię drobne dziewczyny. Wolę niewysoką, szczuplutką z niezadużym biustem niż jakiegoś mutanta albo roztytego balerona z brzuchem do kolan i cycami do pępka

Nie ma reguły.

jestem za chuda

Swojej foty nie pokażę (chociaż ja do jednej z tych grup należę). Np. taka Herbuś: http://i.hityczykity.pl/uploads/tx_hck/zdjecia_pojedynki/akpa20091125_cupriak_pokaz_jw_5024.jpg a taka Socha: http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24241/wfs32.jpeg http://e.lansik.pl/la591/47aca2720002b6484a3a1b27 Wg mnie ta druga zawsze będzie wyglądała lepiej, gdyż jest wyższa i figura wygląda zdecydowanie lepiej.

załóżmy, że ma tzytzki, ale małe :P

Dla mnie Cichopek (158) jest bardziej atrakcyjna niż Guzik (178).

żyrafo?

brak dobrych tzytzków ją dyskwalifikuje

oj tam mi sie zawsze podobaly trakie malutkie szczuplutkie sama za bardzo uroslam wszerz ;P

Stawianie takich pytań świadczy o ukrytych kompleksach.

No dla mnie też Cichopek jest bardziej atrakcyjniejsza niż Guzik, tylko że Guzik jest bardzo wysoka, a mi bardziej chodzi o taką kobieta, która ma 1,70-1,75 (a nawet nieco mniej niż 1,75). Kogo, faceci uważacie za bardziej atrakcjniejszą: Herbuś czy Soche?

Herbuś :) - wolę małe brunetki niż duże blondynki.

napewno

Kurde, pierwsze słyszę:) Jestem średniego wzrostu (niektórzy powiedzą, że niska), bo mam 1,64m, i właśnie jestem filigranowa i drobna, ale nie dziecięca!!! Dziewczyno, co ty piszesz...:) Skoro mam ok piersi, wcięcie w talii i szersze biodra - co we mnie z dziecka??? Powinnaś chyba popracować nad swoim poczuciem wartości. Gdybyś była pewna siebie, nawet coś takiego nie przyszłoby ci do głowy. Kobiety są piękne i te wysokie, i niskie, i średnie. Nie twórz propagandy... ;)

a fe,nie podobają mi się

Herbuś, Hayek, Fraszyńska, Portman, Cichopek - wszystkie ok. 160 cm.

sa anty=seksi powaga

twarz, wcięcie i wycięcie wystarczą, a do pełni szczęścia - wzrost jak najbardziej. mała kobieta może być ładna, śliczna, urocza, słodka, ale nie piękna.

Gocha!

wiecie co, to bez znaczenia czy niska czy wysoka... dla mnie kobieta moze byc atrakcyjna albo nieatrakcyjna... niestety wiek czasem przenosi ja z pierwszej do drugiej grupy... ;)

Piękno nie jest zawarte w cm, tylko w proporcjach.

odnosnie pytania - zdecydowanie Socha, przepiekna dziewczyna. cichochlopek ma dziwna twarz, jest mala i krepa, wlasnie taka pyza. kojarzy mi sie z pokemonem

estab - chamstwo :O

Tylko, że mi chodzi o taką filigranową, która nie bardzo ma wcięcie i wycięcie. Jest szczupła.

hehehhe... proboje sobie to wyobrazic i wychodzi mi gargamel... ;D

dlaczego chamstwo? wyrażam swoje zdanie. jeden woli ogórki, drugi marynarza córki. dla mnie porównanie cichopek z sochą to jak porównanie beaty sadowskiej z longorią. jeden lubi miękki spory brzuch drugi płaski z wcięciem, jeden lubi małe cycki, drugi większe. ja lubię proporcje, a krótkie grube nóżki nijak się do nich mają