CZEMU ON SIE BOI TEJ RÓZNICY WIEKU?????????????????

8 lat- ja 19, on 27. Spotykamy się, rozumiemy się super. widać,że jest miedzy nami niesamowita chemia, fascynacja itp. On jednak mi wyznał ostatnio,że boi sie angazować, bo kilka razy się zawiódł, a poza tym ja jestem młodsza, niedługo zacznę studia w innym miescie, on uwaza,że potocznie mówiąc "kopne go w tyłek" i znajde sobie kogos w moim wieku. Jestem wściekła, że tak to ocenia. Owszem jestem ładna,nie moge narzekac na brak powodzenia, ale nie jestem jakąś bezduszną szmatą,żeby zostawić faceta na lodzie. Człowiek to nie zabawka. Zalezy mi na nim, jestem kobietą,która potrafi byc wierna i jak jest ON, to reszta moze nie istniec. Jak ratować tę znajomosc???

ja 42 on 26

interesuja mnie powazne odpowiedzi

facet wie czym pachnie taka różnica wieku czyli nie taki głupi :) i niestety ma rację :)

przecież mówię poważnie...

nie zauważyłam geramontta Twojej ospowiedzi, przepraszam:) jestescie małżeństwem? Jak on to widzi? jest dobrze?

a my powaznie odpowiadamy--- nie wrzucaj wszystkich kobiet do tego samego worka

Ja znam przypadek on 28 ona 17 i napawde jestem pełen podziwu bo rewelacyjnie się dogadują. Tyle, że ta dziewczyna od 12 roku życia nie ma zbyt wielu znajomych wśród rówieśników bo nie ma z nimi o czym rozmawiać. Jest nad wyraz poważna i dojrzala. Do tego ma wygląd 22-24 letniej rasowej laski i jak ktoś nie wie to sie nie domyśli ani po wyglądzie ani po gadce :)

nie jesteśmy :) i nie myślimy o tym poważnie... może w ogóle się nie spotkamy, napisałam o tym żeby się pochwalić :)

mi bardzo na nim zalezy, wiele w zyciu przeszłam, smierc rodzica, chorobe, naprawde nie jestem pusta laską, której podoba sie co drugi facet

hejjj na to wygląda że to on coś tu kręci....

Ja mam 23, on 37 i juz razem 5 lat. Tez sie bal, a jak szlam na studia to juz masakra byla. Ale chyba nie bal sie az tak, zeby nie zaryzykowac. Powiedz mu, ze nie interesuja Cie chlopcy w Twoim wieku, ze to na nim Ci zalezy i uwazasz, ze wszystko sie ulozy, ale nie bedziesz go naciskac na nic i jezeli on sie czuje bardzo niekomfortowo w tej sytuacji to zrozumiesz i jakos ulozysz sobie zycie. Powiedz to tak, zeby wiedzial, ze chcesz z nim byc, ale nie bedziesz wiecznie czekac az sie zdecyduje, zeby wiedzial, ze moze cie stracic przez swoje obawy, a nie dlatego, ze ty znajdziesz sobie innego.

Kiedy zaczęłam związek, ja miałam 18, a mój luby 28. Jeśli dla kogoś coś jest warte ryzyka, podejmuje je.

nikogo nigdzie nie wrzucam ;) facet realnie patrzy na życie i ma rację Ty jesteś jeszcze bardzo młoda, a on pewnie myśli o założeniu rodziny a nie o studiach

http://tnij.org/i3vb

To jest fakt, ze roznica wieku niesie ze soba konflikt celów. Ja chce skonczyc, studia, isc do pracy i tak dalej, a on uwaza, ze to juz jego ostatnie dzwonki na dzidziusia i sie jakos nie mozemy w tej kwestii dogadac.

wow ciesz się przynajmniej jakiś mądry męzczyzna ci się trafił - w pewnym wieku taka różnica wieku jest duża - to znaczy t nastolatka jeszcze a on zaraz 30 - jest różnica duża szczególnie intelektualna

zamierzam tylko licencjat robic dziennie, a mgr zaocznie, wiec to tylko 3 lata, zreszta nie jest to daleko

spróbuje mu wytłumaczyc wszystko

nie trac nadziei dziewczyno, on cię chce jeszcze lepiej poznac

i wiem, ze w to wierzysz pewnie mocno, ale koles ma racje i na 90% kopniesz go w tylek

Bardzo prosto. Konsekwencją i umiejętnością czekania.

jesli bedzie trzeba, to bede czekac.

no ja tez suię niestety zgadzam z tym że facet ma rację. Ocvzywiście nie mówię, że wam się nie uda (sama z nam taki przypadek - gdy byłam w lo to koleżanka miała niecałe 17 lat i zaczeła sie spotykać z gościem który miał prawie 30..,..i sa razem do dziś:) prz\etrwali jej studia i takie tam...ale w większosci przypadków niestety to się nie uda, ty pójdziesz na studia zasmakujesz innego życia, imprez itp....no chyba ze nbigdzie nie będziesz chodzić....to yak jak z tymi parkami które przyszły razem na studia tak w sobie zakochani ze niewiadomo co i tak suię zarzekali ta miłoscia hehe a tu w większosci wszyscy się porozstawali. na to nie ma reguły, może ciebie nie będzie ciągnelo aby się integrowac z innymi ludźmi ze studiów chodzić na imprezy, ale ja np wioem, że bym nieprzetrwała.....i tu własnie nie chodzi moze tyle co o róznice więku...bo teraz (tymbardzeij juz niedl ugo) ona się będzie wyrównywac bo teoretycznie jeszcze jesteś dorosla( chociaż jak skończysz studia to stwierdzisz ze na poczatku studiów byłaś jescze gówniarą:D) ale właśnie o ten nowy etap w życiu itp....

tam ma być "już" jesteś dorosła a nie jeszce sory za błąd:P

ja mam 23 moj 38, potrafił mnie co 2 dni oskarzac o zdrade bo cos mu w moim zachowaniu nie pasowało... cholernie sie tego bał bo moje poprzedniczki starsze zreszta to zwykłe szmaciska, sam mi powiedział ze boi sie poraz kolejny przejechac, było duzo awantur o to i zapewne bedzie, bo moj ma juz takie zdanie o kobietach ze w tym wieku juz go nie zmieni i podejrzewam ze do smierci bedzie mnie "obserwował"

i przedewszystkim nie generalizuje sie... wiekszosc kobiet to kurwy ale mowie mojemu ze wiekszosc facetów to skurwiele, trudno mu zrozumiec ze ktos moze byc inny, ma inna psychike wrodzoną oraz inaczej ukształtowaną, a autorce proponuje aby na spokojnie powiedziała ze jest w nim zakochana i chce byc z nim i zeby jej zaufał poprostu bo zalezy jej na nim, jesli to nie dotrze to poprostu szuka dziury w całym z wiadomego powodu...

ja nie jestem typem imprezowiczki, jesli juz jakas impreza to w gronie swoich wieloletnich przyjaciół, sprawdzonych. Dyskoteki, kluby nie dla mnie. Raczej jestem typem domatorki:)

przecież to normalna różnica wieku faceci dojrzewają wolniej po co ci taki co gra na kompie?