obgaduje ludzi i nie mam już za krzty cierpliwości

kto też tak ma? Powiem wam jedyna cierpliwość jaką miałam to była dla dzieci w szkole. Poza tym zauważyłam, że już nie mam żadnej cierpliwości. Miałam trochę z 3 miesiące temu, ale już nie mam wcale. Dobrze czy źle to? Znaczy wiecie - takie rzeczy - zrozum, że to, tamto... no juz nie rozumiem. Czy to dobrze czy źle? A czemu? Bo każdy nie myśli o niczym tylko żeby rządzić drugim. No to co mam zrozumieć? Jak? Dziecko żeby rządziło dorosłym -skandal, ale ... a dorosły jak drugim chce rządzić? No to pracodawca. W domu. No to rodzina, a reszta? Czy to jest normalne? Powiedzmy, że jesteś z obcymi osobami, z którymi nie masz nic więcej wspólnego. naprawdę nic. I nigdy nie będziesz mieć -ani życia, ani zainteresowań, ani z nimi nie pracujesz i masz ich słuchać. BO CO? Bo z tobą mieszkają - no a co - ich mieszkanie? O co chodzi? :( To nie jest myślenie trzeźwego człowieka i koniec :(