wiecie jakie zdjecie mnie najbardzi wk.urwiaja na all

jak jest paluch na metce to juz nie wystarczy napisac nazwy firmy tylko trzeba trzeba paluchem pokazywac metke i wiem wiem nie mam wiekszych problmów no nie mam chciałam kupic bluzke ale jak zobbaczyłam to zdjecie to mi sie podniosło

na allegro jest mnostwo takich i innych kwiatkow :D

wrzuc link bo ja tego nie widzialam a mnie to strasznie zaciekawiło :)

http://allegro.pl/zara-next-h-m-biale-rurki-jeans-cyrkonie-98-i1321505308.html http://allegro.pl/swieta-next-signature-zobacz-i1331757000.html po co to ? kiedys widziałam dosłownie brudną wygniecioną rzecz ale paluch na metce był :D

przy tej z zary to moze zeby lepiej widziec rozmiar, przy next- nie wiem :) dzieki.

wygladaja paskudnie, fuj

dokladnie, przy pierwszej to chodzi o rozmiar, ale przy drugiej to faktycznie..

Ale ten paluch nie wygląda mi na "pokazywanie" firmy na metce, tylko metki po praniu mają to do siebie że często się rolują i żeby je sfotografować trzeba przytrzymać bo inaczej będą w kłębki. No po prostu się nie da inaczej. Wiem, bo sama mam takie porolowane metki gdzieniegdzie. A na drugim zdjęciu babka zwyczajnie odgięła kawałek materiału z dekoltu bo zasłaniał metkę. Wcale nie pokazywała jej palcem. Jakby nie odgięła materiału to na zdjęciu byłaby może 1/2 metki. Ludzie robią zdjęcia metek bo klienci chcą wiedzieć czy to rzeczywiście dana firma. To tyle.

* bo inaczej będą wyglądały jak kłębki i nic nie będzie widać na zdjęciu

agawa dzieki za info o szafkach :)

Nie ma sprawy. :)

agawa ma rację i ładnie to ci szanowna autorko wytłumaczyła, mnie za to wkurwia zakładanie takich debilnych tematow na forum dla ciężarnych i matek , zaloz sobie taki topik na ogolnym i dyskutuj tam z gowniarzami o tym a nie śmiecisz tutaj

otóż ludzie wolą kupić coś markowego, nie raz w kiepskim stanie niż tańszego, nowego. Tak, tak. Przykład - nowe buciki dla dziecka, fajne skórzane z wyprofilowaną wkładką - marna cena. Z kolei takie np. z Bartka wychochone przez jakieś dziecko, niejednokrotnie zdarte ze śladami używania a ludzie licytują gigantyczne ceny. Koszmar jakiś. No i jak można kupić używane buty dla dziecka tego nigdy nie pojmę. Grunt, że mamuśka może pochwalić się METKĄ!

*** marna cena tych niefirmowych bucików w sensie wylicytowanej kwoty, nie "kup teraz"

Okropnee zdjecia i okrpone ciuchy . Za darmo bym ich nie chciala. Nie wiem czym ta laska sie tak podnieca ze az palcem metke pokazuje. :D