DO DOOPY TO ZYCIE

sorki musialam sie wyzyc a tak naprawde to chce mi sie wyc do ksiezyca

?

no nareszcie udalo mi sie temat zalozyc:-o

jaka TY ładna jesteś!

juz dawno ale dzisiejszy dzien to mega potwierdzil

Nie przejmuj sie, nie jestes sama :-o Uswadamiam sobie to od jakis 3 miesiecy :-o

dziekuje, szkoda tylko, ze taka glupia:(

A to nie ty kiedyś pisałaś, że ktoś ci się włamał do kompa? I jak?

tak, ja. no i nic. zostawilam te sprawe... na razie jest ok.

No a co się stało, że odkryłaś do czego jest życie?

eh... nie bede pisac na forum o glownym powodzie mojego rozgoryczenia ale wymienie kilka innych: 1. Nie mam motywacji do poprawienia pracy mgr. i jej obronienia 2. Zarabiam psie pieniądze 3. Boje sie nowych wyzwan i dlatego stoje w miejscu zamiast sie rozwijac 4. Jestem nawiedzona 5. Nie akceptuje siebie to tylko 5 punktow z miliona

ZYcie jest ogólnie do duuuuppy , tylko trzeba je jakoś na siłę uatrakcyjnić ;'/no nie jest fajnie . doopa jak najprościej . pozdrowionka

6. Nie mam zadnego startu w zyciu 7. W styczniu skoncze 25lat a czuje sie jak stara baba 8. Moj ojciec to swinia, ktory zostawil mnie jak bylam mala

Ja mam gorzej: 1. Nie skończyłam studiów, bo nie miałam m. in. motywacji. 2. Nie pracuję od półtora roku, czyli nic nie robię. 3 i 4 - jak u ciebie. 5. Mam nerwicę. 6. Mam fobię społeczną itd.

6 - jak u ciebie. 7. W marcu skończę 25 lat, ale czuję się staro od jakichś dwóch. 8. Mój ojciec to też świnia i nie chce mi się gadać na temat rodziny.

9. O chorobach mojej psychiki juz nie wspomne:-o

9. Mam łuszczycę. 10. Mam nowotwór niezłośliwy. 11. Mam kiepski wzrok.

no to se pogadalismy.... :-o

10. Jestem krotkowidzem- ale tego juz w sumie nie wliczam bo duzo osob ma wade wzroku:)

A ty jesteś bardzo ładna. Gdybyś zobaczyła mnie to nie grzeszyłabyś pisząc, że nie akceptujesz siebie.

Jaką masz wadę? Ja już przeszłam granicę -5,0.

10. nie mam lewego cycka :(

hmmm... ale widzisz nie chodzi tu o urode tylko wlasnie o akceptacje samego siebie. Wolalabym byc mniej atrakcyjna a szczesliwa.

To nie jest śmieszne debilu.

ja mam -1,5

ale rzadko chodze w okularach bo nie lubie

A nie masz kogoś kto pomoże ci zaakceptować siebie?

Ja chodzę w okularach cały czas. Jak zdejmę to nic nie widzę. A do kontaktów nie jestem przekonana.

mam albo mialam do dzis, sama nie wiem:-o ale raczej szlo to w odwrotnym kierunku stad to moje rozgoryczenia i brak akceptacji

Czyli pewnie chodzi o faceta... Chuj za przeproszeniem z nimi.