Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ojciec, który przegrał

Wszystkie kobiety narzekają na brak praw, ale ... tak na prawdę mają przywileje

Polecane posty

Gość matacz ,,,...
a jak ma u nich byc ? mają na siebie warczec , mają obrzucać sie błotem - to jest normalne ? i choc ja pzresadziłem z tą kolacją to byłem przy nadzieji ze wielu załapie o co kaman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
nie, mogą się jeszcze rozstać :o ale jesteś żałosny człowieku, naprawde. Wierzysz, że w takich sytuacjach można fajnie udawać przed dzieciakiem a nawet przed sobą, tłumiąc wściekłość i żal do małzonka i to na pewno wyjdzie na dobre i żonie i mężowi i dziecku, a no i kochankom żony i męża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
Na dobre to temu dziecku wyszedł - ich rozwód :) taaaaa jasne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rozwód jest OK - pod warunkiem ze dobrze przeprowadzony. bez szarpania sie o dziecko, bez nieczystych zagrywek. dorosli ludzie rozumieja ze oni sie rozwodza, ale rodzicami byc nie przestaja - i potrafia to pogodzic. problem w tym ze malo kto jest na tyle dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
taajasne zgadzam się z twoją wypowiedzią. A rozwody czasami wychodzą na dobre, zwłaszcza dziecku. Jak rodzice potrafią się zachować. I dużo rozwodów by było dobrych, gdyby ludzie umieli się zachować. A listu do koryntian nie zamierzam czytać. Nie jestem katolikiem to raz, a dwa witamy w rzeczywistym świecie matacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
tosz o tym cały czas pisałem - rzeczywistym - a mój jest niby nierzeczywisty ? :) prosze Cie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec, który przegrał
Ale skąd to założenie, że matka MUSI być lepszym rodzicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a kto tak zakładał ? i jak Ty chcesz mnie pzrekonac o tym , ze Ty bedziesz lepszym ? bo matka miala kochanka ? Tyle ze jak dla mnie to tylko swiadczy o tym ze ty byles kiepski jako maż i partner ! wiec i dlaczwego rodzicem masz niby byc lepszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
ojciec - wydaje mi się ze założenie takie wynika po prostu z natury, biologii. Matka rodzi, karmi, zajmuje się itp. Z tego wywodzi się założenie, że dziecko jest z nią mocniej związane niż z ojcem. matacz - sory ale jak dla mnie nie żyjesz w rzeczywistym zakładając, że dorośli ludzie potrafią się zachować i panować na silnymi emocjami. Bo w rzeczywistości tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszasz ważny temat
i masz rację. Znam podobny przypadek w gronie moich znajomych: ojcowie są dyskryminowani i wciąż czekamy na zmiany. Pretensje jednak powinny być kierowane nie do feministek: bo to feministkom zależy najbardziej na złamaniu mitu matki-Polki i przywiązania dziecka do matki bez dyskusji: to feministki wywalczyły urlop ojcowski (krótki, ale zawsze coś), to feministki postulują równość w opiece nad dzieckiem u rozwiedzionych rodziców, to feministki w koło powtarzają, że kobieta skoro pracuje tak samo jak jej mąż to powinna oczekiwać, ze mąż będzie się angażował w opiekę nad dzieckiem tak samo jak ona. Winą za ten stan rzeczy moim zdaniem należy obarczyć zastygły w naszym społeczeństwie patriarchat: panuje krzywdzący stereotyp, że facet po pierwsze się nie nadaje, a po drugie to wcale nie chce zajmować się dzieckiem, bo mu w głowie kariera i kolejne baby. Więc ten sposób pojmowania ojcostwa ma w założeniu być dla Ciebie przywilejem, a że okazuje się wręcz przeciwnie: to tylko dowodzi jaką krzywdę wyrządza nam patriarchat: mężczyznom i kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
jest jest - ale u znacznej mniejszosci ! niestety !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
poruszasz ważny temat - też się z tym zgadzam. Na początku też pisałam ze feminizm nie ma nic do niesprawiedliwości prawa rodzinnego. matacz - większość ludzi to naprawdę nieodpowiedzialne dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
to feministki w koło powtarzają, że kobieta skoro pracuje tak samo jak jej mąż to powinna oczekiwać, ze mąż będzie się angażował w opiekę nad dzieckiem tak samo jak ona. --------------------- Bardzo przepraszam , ale troche zyje na tym swiecie , moi rodzice tez na nim zyli , i dziadkowie , i nie przypominam sobie by było inaczej i by to feministki tu cos zmieniły ! Dlaczego ? bo po prostu jezeli kobieta pracuje to inaczej sie nie da ! maż musi , bo jest zmuszony zajac sie dzieckiem tak samo jak owa zona ! bo kto sie nim zajmie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
po drugie jezeli ludzie sie kochają , nie potrzeba zadnych ustalen i przepisów - bo wszystko sie dzieje samo tak jak ma byc . Wiec feministki maja problem - ze w ogole istnieją :) bo chyba nikt ich nie kochał . Oczywiscie sprawy maja sie inaczej jezeli chodzi o swiat zewnetrzny - urzedy , praca itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
większość ludzi to naprawdę nieodpowiedzialne dzieciaki --------------- pełna zgoda , wlasnie mamy tu takiego - autora tematu :) ktorego duma przerosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec, który przegrał
Puszczająca się żona jest wyłączona z odpowiedzialności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszasz ważny temat
Gdzie ty tu widzisz przywilej? Dzieciak na głowie cały czas, utrudnienie kariery zawodowej, a do tego wcale nie mniejszy obowiązek łożenia na dziecko niż w przypadku ojca płacącego alimenty. Oczywiście tu w grę wchodzą także uczucia do dziecka, ale obiektywnie rzecz ujmując żaden przywilej to nie jest. Matacz>> ok, Twoi dziadkowie zajmowali się dziećmi, a Twoim żonom nie wypadły pochwy przy porodze. To dobrze, żyjesz w idealnym świecie, życzę Ci, żeby to się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
w kwesti owych pochw - odpowiedzialem w tamtym temacie - nikt z znajomych mi osób o tym nawet nie słyszał - to tylko w kwesti owej jednak statrystyki tam podanej pisze i tylko dlatego ! by nie było , ze uwazam, ze problem nie istnieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec, który przegrał
Nie jest to przywilej? Jest to przywilej. Jakoś często obie strony walczą o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
a zastanawiales sie dlaczego (jak to ujołeś ) sie puszczała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
bo obu stronom odbiera rozum i inne emocje biorą nad nim górę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszasz ważny temat
No ok, zresztą mi też ta statystyka wydała się przesadzona, ale cóż: chciałabym, żeby świat tak wyglądał: żeby kobiety spotykały się z odpowiedzialnymi facetami, oddawały im się z miłości, rodziły planowane dziecki, sprawiedliwie dzieliły z partnerem obowiązki domowe i osiągały sukces zawodowy na miarę swoich sił i pracowitości i aby to nie działo sie kosztem ich chcianych i kochanych dzieci. Gdyby tak było, wierz mi: ruch feministyczny nigdy by nie powstał a jeśli już to zdechłby szybko bo nikt by się nie zainteresował walką o sztuczne ideały. Jednak te problemy były i są, a przykładem jest właśnie ten autor-ojciec, któremu szczerze współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
nieodpowiedzialny dzieciak - twoim zdaniem to autor; zgadzamy się tylko w tym że większosć ludzi to takie nieodpowiedzialne dzieciaki, ale dla mnie nieodpowiedzialne jest inne zachowanie. Nie rozwód jest nieodpowiedzialnością tylko postępowanie w trakcie niego i po nim wobec siebie i dziecka. Tolerowanie zdrad, oszustwa, kłamstwa i braku szacunku to nie jest odpowiedzialnosć. Albo ktoś to wybacza albo nie. To jego wola. Ważne jak się zachowa w tych wypadkach, bo może się zachować nieodpowiedzialnie albo odpowiedzialnie i konsekwentnie w obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
ale on sobie moze wybaczac , albo i nie ! to nie ma tu nic do rzeczy ! chodzi o stosunek do tej osoby , Bo kiedy sie dowiemy , ze kolega nasz bardzo dobry zdradza zone , to on dalej jest naszym bardzo dobrym kolegą , a tu -- ukochana zona zdradziła nas i nagle staje sie wrogiem ! :) co za piekna miłosć :) co za uczucie to było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
no piękna to dopiero jest miłość jak sie mężowi lub żonie rogi przyprawia :D ps. kolega to kolega. Jak nie widzisz różnicy między zdradzającym żone kolegą, a żoną która ciebie zdradza, to nie mam więcej pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec, który przegrał
Nie czułem się już jej mężem po tym co zrobiła. Było kilkanaście "cichych dni". Dziecko to widziało, że nie przebywaliśmy ze sobą w jednym pomieszczeniu (nawet nie jedliśmy razem), więc raczej decyzja o wyprowadce była lepsza niż przebywanie z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cie normalnie
no i dobrze zrobiłeś; nic tak nie męczy jak ciche dni rodziców i to napięcie które między nimi wisi. To jest rzeźnia dla dzieciaka, trudno opisać co się dzieje wtedy w jego głowie, jakie myśli chodzą i jak bardzo przejmuje to napięcie od rodziców. Bo te nastroje najbliższych osób się odbiera, są zaraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec, który przegrał
Powinni się wziąść za polskie sądownictwo, bo widzę, że u nas jest średniowieczny kodeks "mówiony". Dziecko do matki, bo tak nakazuje obyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
Rozsądek ! a nie obyczaj ! reszte juz napisałem wczesniej . Co do cichych dni i wyprowadzki - fajnie jest oczywiscie jak ojciec z domu sobie pójdzie - dziecko sie wcale nie zastanawia dlaczgo ? :) Róznica oczywiscie jest - nigdzie nie pisałem ze jej nie ma miedzy kolegą a zoną , tu chodzi o cos innego ... i aż dziw ze nie łapiesz w czym rzecz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×