Wierzę w Boga, ale zachowanie członków mojej rodziny skutecznie zniechęca mnie..

do pójscia do kosciola. Taki ojciec ktory wyzywa matke od k****, p*** i innych, a w niedziele pol dnia sie szykuje do kosciola. Chcialabym pojsc, ale mysle ze gdybym poszla to bylabym hipokrytka.

99% katolików to hipokryci

i co w związku z tym?

rzucił mnie chłopak więc sie już więcej nie zakocham albo pies mnie ugryzł to nie dam na schronisko :P

jaki widzisz związek pomiędzy wiarą w boga a chodzeniem do kościoła?

No, ale to raczej Twoja rodzina, a właściwie ojciec jest nie w porządku, a Ty żyj swoją wiarą w Boga i Ty bądź dobrym człowiekiem

Dlaczego hipokrytką? nie chodzi się do kościoła dla rodziców, księży, tylko dla Boga. I po drugie wydaje Ci się ze katolicy to hipokryci, ale każdy katolik, podczas każdej Mszy, przyznaję się do winy popełnionych grzechów. Nie ma tutaj hipokryzji.

Takkk, znam problem,moi rodzice też mnie wyzywaja, ale to jest Twoja wiara. Ty będziesz odpowiadać za swoje czyny, a Twój ojciec za swoje!

"ale każdy katolik, podczas każdej Mszy, przyznaję się do winy popełnionych grzechów. Nie ma tutaj hipokryzji. " buahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha Przekazuja sobie tez znak pokoju :D A potem wracaja do domu i obgaduja, ze corka Nowakowej spod 5 to jest taka i taka :D :D :D Zero hipokryzji :D

ale dlaczego ona ma nie iść do kościoła skoro jest wierząca, jak to ojciec wyzywa ich? przecież to on idzie do kościoła i udaje świętego

twoj ojciec nie jest jedynym zakłamanym hipokrytą... znaczna wiekszosc osob przestrzegajacych coniedzielne łazenie do koscioła jest jak twoj stary!! na twoim miejscu powiedziałabym mu ze w kosciele tylko marnuje czas bo Bóg tak naprawde na niego rzyga, twoj stary przestrzega tylko jednego przykazania a co z reszta? ja jestem wierząca ale nic pozatym, a i tak jestem lepszym człowiekiem niz twoj pojebany zakłamany stary jak i wiekszosc chrzescijan

i wszystkich kocha tylko nie wszyscy go kochają słowa Jezusa do faustyny Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym. Pragnę, abyś głębiej poznała moją miłość, jaką pała moje serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać moją mękę. Wzywaj mojego miłosierdzia dla grzeszników, pragnę ich zbawienia. Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiego grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę nawrócenia. Modlitewka ta jest następująca: O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie.