Gostek wątpliwej urody w ktorym się zauroczyłam powiedział mi,że nie jestem

wystarczająco ładna by zostać jego dziewczyną. Dodał też, że jestem już stara bo mam 27 lat czyli tyle co on :O Moje poczucie wartości spadło do -1

Gostek ma podwójnie przerąbane:) Nie dość że uroda wątpliwa to jeszzce brak rozumu, taktu i dojrzałości.. a od faceta , który ma 27 lat nalezy tego wymagać. Trafiłaś na kretyna:)

źle to ujęłam wątpliwej urody, ponieważ mnie się podoba i jest mega sexowny. Tylko, że nie łapie się w standardy jakie lubią dziewczyny, czyli nie ma buźki modela itd. A ja nie jestem brzydka, ale fakt do ideału typu Joanna Krupa mi daleko:( Mam tylko 163 cm wzrostu i mam 3,4 kg nadwagi.

I jeszcze jedno: niepotrzebnie twoje poczucie wartości spadło:) On ma problem ze sobą a nie TY:)

dziękuję za pocieszenie:) tez sobie tak tłumaczę, jednak gdy przechodzę obok lustra to widzę coraz więcej mankamentów :O

to dobrze, ze ci daleko do 'idealu' Joanny Krupy, bo z niej zadna rewelacja nie jest. Owszem dziewczyna ladna, ale w typie wiejskiej rumianej dziewuchy:) Mysle ze ty jestes ladniejsza:) Co do gostka to kultura sie nie wykazal biedak. Mam nadzieje, ze zauroczenie ci szybko przejdzie i znajdziesz faceta, ktory bedzie ciebie wart:) Powodzenia!

jak człowiek szczery to źle, jak kłamie to też źle. Zdecydujcie się. Duży plus dla faceta że nie kręcił, nie owijał w bawełnę i uciął temat na starcie, wiedząc że to i tak nie ma sensu.

Ale popatrz nato z innej stony.Fakt faktem,ze t my kobiety jestesmy plcia piekna,a facet ma byc po prostu meski i zaradny.I fakt faktem,ze kobieta powinna byc conajmniej kilka lat mlodsza od partnera.Wcale sie nie dziwie temu facetowi,chociaz sama jestem kobieta

:D oj coś mi się wydaje, że facet także podoba się innym kobietom, i dobrze o tym wie, ty natomiast myślałaś, że będziesz dla niego darem z nieba :D który on przyjmie z wdzięcznością tymczasem on ściął cię od razu, przyznaję, że za ostro, ale kto wie, może miałaś wypisane na twarzy, jaką to łaskę mu czynisz :D

Ja mam 25 i niechcialaby miec takie mlodego szczyla

przyznam,że jestem trochę typem rozpuszczonej princess:( ale i tak mi przykro, jedynym pocieszeniem jest to, że jest ktoś inny na horyzoncie, ale już tak na mnie nie działa. Jest super z charakteru i może nawet ładniejszy z buźki, ale chemii zero dzięki za rady :)

to ja ci jeszcze jedno wytłumaczę tamten chyba od razu wyczuł, że jesteś princess :D natomiast, ciebie w nim od razu kręciło, właśnie to, co tak zadziwiło czyli pewność siebie, on sobie nie da wejść na głowę i dlatego czujesz do niego tę tzw: "chemię" ten drugi na horyzoncie, jesli przymie cie razem z twoja princessowatością :D nie będzie ciebie kręcił, więc będziesz mu wchodzić na głowę to jest schemat powszechny

Ty princess daj fote to ocenimy :D

nie przejmuj się burakiem !