Szukam pracy w Warszawie, chcę się stąd wyrwać !!!

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Mam 22 lata, studiuję i pochodzę z małego miasteczka, w którym nie ma pracy , czuję że się marnuję. Chcę zacząć poszukiwania pracy konkretnie w Warszawie, od czego zacząć? Macie jakieś propozycje? Pisać pracodawcom że jeszcze tam nie mieszkam ? Nie mogę najpierw się wyprowadzić, bo nie mam pieniędzy, a pożyczki mi nikt nie udzieli... Nie wiem od czego zacząć , co robić.

widzisz problem z relokacja i nowa praca jest taki ze musisz miec pieniadze na poczatek - nawet jesli dostaniesz prace w waie (czy innym nowym miejscu) , pierwsza pensje dostaniesz po miesiacu - a przez miesiac musiz za cos zyc co do pisania - gdzie mieszkasz - to nie ma absolutnie zadnego znaczenia - podajesz tel kontaktowy i tyle (adres mailowy) ja jestem z warszawy, to moje rodzinne miasto, i powiem ze pracy jest sporo - nie wiem jakie masz kwalifikacje i czego szukasz - ale poprzegladaj oferty - jak sie chce mozna cos znlezc - wez jednak pod uwage koszty zycia - dosc wysokie w porownaniu do innych polskich miast - np. ceny wynajmu mieszkan (tu ci nie pomoge bo nigdy nie wynajmowalam i nie znam rynku) poszukaj w necie najlepiej niestety pierwsze prace sa tez zwykle nisko platne - ale taka kolej zycia

też tak zaczynałam ale pomogli mi znajomi, pożyczyli 1200zł i mieszkałam u nich przez miesiąc, pomogli mi też znaleźć pracę, szczerze mówiąć to bez kasy lub pomocnej dłoni niewiele zdziałasz bo pokój wynająć można szybko, możesz wziąć pierwszy lepszy na początek ale to kosztuje (samodzielny w mieszkaniu bez właściciela to ok. 800zł), pierwsza praca, bo rozumiem, że nie masz doświadczenia, to może być jakieś callcenter (oni ciągle zatrudniają) a zarobisz tam może 1400netto

trudny temat, jak nie masz kasy to jak przyjedziesz na rozmowę o pracę, takich rozmów możesz mieć wiele, zanim coś znajdziesz, musisz gdzieś mieszkać i mieć na jedzenie i wtedy możesz szukać pracy, moim zdaniem trudno ci będzie szukać jej ze swojej miejscowości bo tu trzeba po prostu być, nie masz kogoś kto pożyczyłby ci kasę?