Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kajecik

Dziewczyna

Polecane posty

Witam drogie panie, pisze panie bo wiem ze pewnie 90% osob odwiedzajacych te strone to kobiety dlatego wlasnie ja wybralem. Jak napisalem w temacie moja dziewczyna "nie" chce sie ze mna kochac. Dlaczego slowo nie jest w cudzyslowie? Dlatego ze tak naprawde sie kochamy ale moze przejde do sedna sprawy. Jestem z nia od 8 miesiacy kochamy sie jest naprawde dobrze miedzy nami. Ma ona charakter kobiety ktora zawsze musi postawic na swoim ja akurat na odwrot wszystko mi obojetne moze byc tak albo tak jezeli jej pasuje inaczej to mnie tez to w sumie nie przeszkadza. Moze dlatego ze ja jestem rakiem a ona lwem. Chociaz nie wierze w te cale znaki zodiaku w to ze wplywaja na nasza osobowosc. Gdy sie poznalismy kochalismy sie na okraglo praktycznie kiedy tylko naszla nas ochota. po trzech miesiacach byl taki moment ze pekla nam gumka. Wtedy dowiedzialem sie ze miala aborcje. Udalo mi sie kupic tabletke w aptece ktora dziala do 48 godzin od "wpadki". Wszystko sie udalo nie zaszla w ciaze po tej tabletce miala delikatne komplikacje ale nie o tym tu mowa to wszystko juz ustalo teraz jest ok. Mowa o tym ze gdy dowiedzialem sie ze miala aborcje zaczela nagle jakby unikac seksu ze mna. Moze unikac to nie jest odpowiednie slowo ale odczuwam tak jakby nie chciala kochac sie ze mna zbyt czesto. Najpierw zaczelo sie od tego ze nie mozemy sie kochac czesto bo jej sie to znudzi, zaczela sie tlumaczyc ze z poprzednim chlopakiem tez tak miala ze czesto sie kochali i znudzilo jej sie to. Potem zaczelo sie ze nie ma warunkow ze zawsze musi byc lozko i dobra atmosfera. Wiem ze to wazne dla kobiet ale jak slucham czasami wypowiedzi kolegow typu: "bylismy tu z X i nagle zachcialo nam sie walic to poszlismy szybko gdzies w ustronne miejsce bylo tak zajebiscie myslalem ze umre z podniecenia". Doluje mnie cos takiego naprawde. Tym bardziej ze czasami tez mnie najdzie ochota gdzies na miescie albo nawet nie na miescie gdzies poprostu poza domem gdzie nikogo nie ma to ona tlumaczy sie ze w takim wlasnie miejscu zaszla w ciaze z poprzednim chlopakiem. To akurat rozumiem ze moze kojarzyc jej sie z aborcja akceptuje to w 100 procentach. Zauwazylem tez ze jak chce sie kochac to ona nigdy nie chce chociaz mowi mi ze ma ochote ale nie bo zawsze znajdzie sie jakis powod. A najbardziej doluje mnie to ze ona z tym poprzednim facetem kochala sie na okraglo(tak jak ze mna na poczatku) i to wszedzie zawsze jak tylko naszla ich ochota. Do tego jest zamknieta na nowe pomysly w lozku. No pozycje moze nie no ale jak czasami mowie ze mogli bysmy cos dodac zmienic to zawsze sie pyta czy nie jest mi dobrze. Ja odpowiadam ze jest(bo jest) ale mowie ze mogli bysmy dodac cos nowego to zaczyna sie klotnia. Tak samo jak zaczynam z nia rozmowe o seksie za kazdym razem jestem spokojny pytam sie dlaczego najpierw ze mna sie kochala tak czesto a teraz jest jakos dziwnie to o tym juz wogole nie da sie pogadac wtedy to jest taka klotnia ze szkoda gadac. Mam tylko nadzieje ze nie zostane zwyzywany od napalencow przez kobiety ktore przeczytaja ten temat ktory dodalem. Nie chodzi o to ze jestem jakas napalona malpa ktora musi kochac sie caly czas ale seks tez jest wazny, jest go poprostu za malo. Do tego jeszcze dodam ze kochamy sie tylko wtedy kiedy ona chce, jak kiedys bylismy u kolegi na imprezie poszlismy potem do mnie na noc mowilem ze jestem tak zmeczony ze nie mam sily sie kochac to zaczela mi mowic ze ja to nie interesuje ze musimy sie kochac bo jest na mnie strasznie napalona. Jak bym ja jej tak powiedzial byla by taka klotnia ze chyba bysmy sie pozabijali. Czytalem duzo o syndromie poaborcyjnym wiec nie chce tez tak napierac na nia rozumiem to chce z nia o tym rozmawiac ale poprostu sie nie da. Wiem ze to moze w sumie nie moze ale mysle ze napewno przez ta aborcje. Stanowi to pewnego rodzaju problem dla mnie bo na poczatku mnie tak napalila na siebie czestym seksem a teraz nagle tak przystopowala. Wytlumaczcie mi to drogie panie jezeli rozumiecie moja sytuacje. Moze cos powinienem zmienic? Cos powiedziec o cos zapytac? I jak byscie mogly powiedziec mi jakim cudem moze sie znudzic seks z ukochana osoba? Dla mnie to jest niezrozumiale. Jezeli mialyscie podobna sytuacje lub mialyscie aborcje(glownie chodzi mi o wypowiedz takich kobiet poniewaz mysle ze beda one to rozumialy) prosze o pomoc naprawde dla mnie to bardzo wazne. Z gory dziekuje za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×