Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alone4ever

Sylwester na rynku w krk ?! wybiera się ktos ???

Polecane posty

what's up guys ;) & girls :classic_cool: jak w temacie, czy ktoś z Was jest z krk lub okolicy i wybiea się na imprę co będzie na rynku ??? a może ktoś z Was lub Waszych znajomych był na tego typu party ?? pytam gdyż.... hmm no cóż mam opcję albo spędzić ten dzień jak każdy inny dzień w domu przed kompem, albo jechać do krk na rynek i się bawić ?! nie wiem, nigdy nie byłem na tego typu plenerowej imprezie... i nie wiem za bardzo czego po tym można się spodziewać ?! :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam raz na chwile,tłumy takie że nie dało sie swobodnie chodzić,ciągle sie wszyscy pchali..no i oblali mnie szampanem :P :P ale przynajmniej sztuczne ognie były :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa no i ogólnie było naśmiecone strasznie :( po takich imprezach to jest niezły burdel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebro...
pełno pijanych mord,śmietnik,oblewanie szampanem,można wyskoczyc tam na chwilę np.o 24 jeżeli jest się w pobliżu na imprezie ale nie wyobrażam sobie spędzenia tam paru godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej daj siana
Na spędy takie jak wianki czy sylwester na rynku chodzi tylko prymitywne bydło z bloków, któremu potrzeba tylko gazowanego chlańska i głośnej przytupanki. To nie jest zabawa na poziomie, lepiej odpuśc, baw się np.u znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli generalnie mówicie że nie warto jechać 80 km do krk na rynek :( zresztą też tak podejrzewałem że to musi być lipna impreza dla mas... no cóż w domu też nie mam zamiaru siedzieć, na żadną imprezę się nie wbiję... cóż wszystko wskazuje na to iż wkrótce zakończę swoją marną egzystencję :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkopyta
ej no daj spokój, mało jest okazji do imprezowania w ciągu roku, żeby się jakimś sylwestrem przejmować :D nie idź z tłumem. zaopatrz się w fajne filmy, piwko i posiedź w ciepłym domku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"baw się u znajomych" niestety nie mam żadnych znajomych :( nikogo.... nikogo z kim utrzymywałbym jakiś bliższy kontakt... a to wynika z tego iż nie wiem... hm nie chcę / bądź nie potrafię się otworzyć przed ludźmi, marny ze mnie rozmówca, choć paradoksalnie pracuję w handlu :D i z klientami mogę nawijać :) ale nie jestem w stanie utrzymać z kimś dłuższego kontaktu, either witch guys or girls :o każdy ma jakąś swoją grupę znajomych coś ich tam łączy... wspólnie imprezują, spotykają się gadają o jakichś pierdołach nie wiem o życiu co zrobił albin wczoraj w pubie itd ja tak nie potrafię gadać o pierdołach o tzw dupie maryny... chciałbym ale qrwa no nie mogę, do tego nawet najlepszy kawał, najzabawniejsza historia opowiedziana przeze mnie nie brzmi śmiesznie :o and that's why I'm alone i nie mam co z sobą zrobić ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz przez ostatnie 4 lata obejrzałem ponad 1200 filmów... tak dobrze widzisz nie 120 tylko 1200... z czego większość, zdecydowana większość to istny chłam który nigdy nie powinien powstać... ale to nie istotne, dlatego też nie mam zamiaru wkraczać w nowy rok robiąc dokładnie to samo co robiłem dotychczas... wiem że to i tak nic nie zmieni... ale przynajmniej lepiej będe się czuł, wiedząc że robię coś innego niż dotychczas ;) piwa nie lubię podobnie jak każdego innego rodzaju napojów wysoko % które miałem okazję próbować dotychczas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję bardzoo
Z rozrywki preferuje telewizor, jak ktoś lubi szwy na łbie od rozbitej butelki, kurtkę spaloną od petard i podeptane nogi to zapraszamy na rynek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pomyślałem o tym rynku gdyż gdzieś w necie zauważyłem reklamę tej imprezy i pomyślałem że w sumie mógłbym pojechać... zobaczyć jak się ludziska bawią w krk na tego typu evencie... no cóż do żadnego baru, pubu klubu itd nie wbiję bo samemu nie mam co szukać w tego typu miejscach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie lubią cię dlatego że
wplatasz angielskie zdania w swoje wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macieQ z kr
bylem w zeszłym roku i było niby fajnie, ale łaziło mnóstwo meneli dresów i innych podjerzanych typów no i również oblał mnie jakiś palant szampanem :o ogólnie nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkopyta
nie pisz po angielsku, bo robisz błędy. masz rację, ponarzekaj sobie, to lepsze niż filmy... nie rozumiem, dlaczego ludzie mają takie parcie na tą imprezę, gdy w ciągu roku jest tyle okazji do mniej zatłoczonych lokali? to może wybierzesz się na jakąś wycieczkę zorganizowaną za granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz dostac butelka
w leb to smialo :D ja nie bylam, znajomi byli i po tym co mowili to w zyciu bym nie poszla "karetka" ma wtedy prawdziwe pole do popisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhyrye
tak. bylam. Kolega dostał butelką w łeb bo rzucanie butelkami to standart(pogotowie + szycie) A mojej szwagierce dostało się coś do oka z fajerwerek i w jednym oku ma -7 więc raczej nie polecam:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladniee tak
masakra ped rozpedzonej choloty - nie obrazajac tych co faktycznie przyszli wysluchac koncertu, ale niestety tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhyrye
i powiem Ci ze wolalabym spedzic ten dzien wtedy w domu z filmem i szampanem niż przeżyć to co wtedy przezylam :/ nie polecam i juz.. sama nigdy wiecej tam nie przyjade.. a dodam iz nie bylismy tam na 10 godzin tylko na 2 godzinki o 22 wyszlismy potem 24 szampany leją, butelki w górze i fajerwerki :o a kto wogole tam jest ? w tym roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem nie czuje
potrzeby sprawdzania i nic mnie tam nie przyciagnie a autorka chyba gdzies poszla ja co roku wyjezdzalam w gory na narty, w tym roku z powodu pewnych okolicznosci najprawdopodobniej zostane w domu :D i nie ubolewam dzien jak co dzien, noc jak co noc tylko troche fajerek poleci w niebo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×