Ciąża obumarła, a kolejne dziecko

Witam jestem tu nowa. Chciałabym przedstawić moją sytuacje W lipcu urodziłam martwą córeczke(to był 32 tydzień). Po połogu lekarz przepisał mi plastry antykoncepcyjne, niestety musiałam je ostawic po miesiącu bo przez 2 tygodnie cały czas krawiłam. Ostatnia miesiączke miałam 18 października jak sie nie myle. Zaczeliśmy z mężem urzywać prezerwtyw ale do teraz nie dostałam miesiączki. Nie wiem co mam o tym sądzic byłam tydzień temu u lekarza ale stwierdził że nic sie nie dzieje. Może Któraś z was tak miała?

pewnie organizm caly czas dochodzi do siebie po tak wielkich zmianach hormonalnych, bardzo mi przykro z powodu straty,

no tak ale sama nie wiem co mam myśleć z mężem sie zabezpieczamy a robiłam test ciązowy i wyszły 2 krechy tyle że ta 2 blada

no to moje szczere gratulacje:) dla nas po stracie dzieciatka zabralo az 2 lata, troszke za dlugo, takze super wiesci:) i nie martw sie na pewno bedzie dobrze:) gratuluje jeszcze raz

Dzięckuje, chociaż trudno mi się będzie cieszyc z tego dzieciątka z strachu i obawą co nas czeka. Pewnie nerwy puszcza po 32 tygodniu ale byłam dzisiaj w laboratorium na becie i czekam na wynik do jutra chce sie upewnic czy aby napewno jest jakaś mała kruszynka we mnie, a jeśli tak to zaczać łykac garściami kwas foliowy :D

Współczuje szczerze, ale widzę że jesteś w ciąży:) ja też miałam drugą ledwo widoczną 2 kreskę. Gratuluje i nie stresuj się, będzie dobrze, powodzenia!

boje sie poprostu czy moj organizm to wytrzyma. mam jedno dzieciatko w domu ma 18 miesięcy, urodziłam go w licpu a w grudniu znowu zaszłam w ciąże(córka zmarła w 32 tygoniu) to było 26 licpa teraz mamy grudzienarkua ja znowu chyba w ciązy jestem... tAK SIE BOJE O TO MALEŃSTWO:(

oczywiscie jestes w ciazy, nie denerwuj sie , n=baynajmniej sie staraj, wiem ze latwo tak pisac, sama poronilam ciaze w 5 miesiacu i ciezko to przezylam, za 3 miechy bylam w ciazy, ciaza przebiegala ciezko bo wyszlo mi nadnercze i kolki nerkowe...ale dalam rade, urodzilam naturalnie zdrowa silna i dluga dziewczyna 57 cm dluga, 4 kilo ciezka i 10 pukntow:) trzymam kciuki:)

Witam! Ja straciłam moją córkę w 2 dniu 38 tygodnia ciąży- to było straszne. Minęły 3 tygodnie od tej tragedii.Sekcja zwłok ani badanie histopatologiczna łożyska niczego nie wykazały. Nie znam więc przyczyny dlaczego doszło do śmierci płodu jeszcze przed jego urodzeniem.Mam pytanie czy któraś z Was miała podobną sytuację? Jest to dla mnie ważne bo mam zamiar w przyszłości starć się jeszcze o dziecko.Wspomnę, że 4 lata temu miałam ciążę obumarłą w 8 tygodniu, a urodzona później córka miała stwierdzoną hipotrofię bo urodziła się z wagą w 37 tygodniu 2190.