POJEBALO ICH!!!!!! POPIERDOLILO DO RZESZTY!!!!!

taa:D na dzien dzisiejszy to moge jedynie zaplacic za fajki a nie madat za to ze pale sobie idac chodnikiem:P Ale probuj bezczelny, probuj z tym procesem, a noz uda ci sie cos wyegzekwowac:P

Wszystkie natrętne interesantki, wykłócające się o rzeczy nieistniejące też mają do tego prawo, więc się dostosowujemy i czekamy 7 godzin w kolejce. Tylko nie narzekać! Każda osoba przewrażliwiona na punkcie swojego zdrowia ma prawo zapisać się na wszystkie możliwe wizyty i zabiegi i zablokować miejsca dla kogoś, komu szybszy zabieg lu szybsze wykrycie choroby uratowałby życie i też się dostosowujemy. I nie narzekać! Każdy urzędnik, któremu się nie śpieszy, a przed obsłużeniem śpieszącej się osoby robi sobie 30minutową przerwę też jest w zupełności zaakceptowany. I nie narzekać! Cuchnący żule stojący pod osiedlowym sklepem i proszący każdego o złotówkę też mają do tego prawo i niech nikt na nich nie narzeka. Na kierowcę autobusu, który zamknął drzwi przed nosem, na młodych zajmujących cały chodnik i nieustępującym miejsca starszym w tramwaju, na nieprzestrzegających zasady, że wychodzący mają pierwszeństwo, na przerywających w pół zdania, na brak kultury - nie narzekać! Dostosować się! ;)

no to sie dostosowujmy:D Ja sie lecze prywatnie wiec mam gdzies czekajacych i zapisujacych sie w panstwowych przechodniach:P Mam gdzies kierowcow zamykajacych drzwi komus przed nosem ( nigdy sie z tym nie spotkalam jak jezdzilam komunikacja miejska) autobus przyjedzie nastepny:P Urzedniczki akurat nie maja prawa robic sobie przerwy co chwila, a zulowi pod sklepem daje zlotowke na piwo:D wiec mi osobiscie nie przeszkadza. Tez mozesz stanac i prosic o kilka zlotych:D Tobie to wadzi wszystko? To zrob cos z tym albo wlasnie sie dostosuj:D

a teraz ide spac, a ty zolzo mozesz obmyslac swoj plan jak zmienic swiat na lepsze:P Milej nocki:)

A dlaczego bardziej mają mnie obchodzić trujący od chorych? Ty masz gdzieś chorych, ja mogę mieć gdzieś palaczy. Urzędnik też jest pracownikiem, więc ma prawo do przerwy i nie musi się interesować tym, czy ktoś się śpieszy. Może być takim samym ignorantem jak typowy palacz. I piszę o prawie do narzekania na codzienne upierdliwości, bez różnicy, czy mieszczą się w granicach norm prawnie przepisanych, czy zasadach współżycia społecznego, czy zwyczajach, czy zasadach kultury. Dziecko sąsiadki może sobie wdychać dym tytoniowy, babcia może sobie zemdleć w autobusie - kwestia ignorancji lub nie ;)

bazienka jak ty mnie wkurwiasz niemilosiernie. co mnie to obchodzi, ze ty biedna, smierdzaca, bioraca kapiel raz na tydzien jestes wielce poszkodowana bo po powrocie z domu musisz myc wlosy :o

a ze wam tak kurwa żule nie przeszkadzaja, przeklinajace dresy, drace sie bachory i spaliny z samochodow.... przyznawac sie ilu tu niepalacych smierdzacym samochodem jezdzi? ja jestem osoba bez samochodu i ządam zakazu poruszanai sie pojazdami spalinowymi w miejscach publicznych. nie moge przez ulice przejsc nie wdychajac tego smrodu!!!!

łapu capu, wytłumacz mojemu pięciomiesięcznemu synowi że ma nie płakać w autobusie- to ci postawie pomnik. A do tematu, palacz tez człowiek, póki nie dmucha wam w twarz odczepcie się. Nie bardzo rozumiem jak dym może wlecieć przez okno, u mnie pod balkonem co kilka dni staje śmieciarka, śmierdzi spalinami jak cholera, ale po jakiś 10 minutach a nie po kilku sekundach( i o ile więcej ten rzęch produkuje spalin niż ja.)

Ale zjeeebb z tej autorki, pracuje w policji chodz jako cywil ale znam sie na przepisach obuwateli jak i policjii Popierwsze nikt nie ukaze ciebie za palenie we wlasnym pomieszczeniu, ani na balkonie, ani przez okno,NIKT, a poo drugie mandat w wysokosci 500 toz to sobie dolalas oliwy do ognia, nigdy w zyciu taki nie wystawiony byl, max 100-150 dostajesz mandat za palenie i to jeszcze jak na dworzu, a na balkonie? smuechu warte, ale głupoie provooo

bo na ulicy wolno palić

nie wszedzie mozna na ulicy palic, sa miejsce zakazane wyznaczoine na ulicach co nie mozna, typu dworzec pkp ,pks lub orzy niekotrych instytucjach nie mozna

zapraszam do dyskusji http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4662530 :)

stoję tylko w miejscach za zakazem wjazdu a teraz jak widzę tam kogos w samochodzie to jadę ile wlezie.. kierowcy powinni mieć większą składkę na zdrowotne.. potez te wszystkie raki płuc leczy się ze składki zdrowych .. kierowcy nienawidzę, bo moja babcia całe życie pracowała wśród samochodów i zmarła w męczarniach, a zaczęło się od raka płuc potem były przerzuty... jak chcą się gazować to wolna wola ale ja nie muszę i nie chcę tego wdychać...