Czy kobieta może się nauczyć osiągać orgazm tylko dzięki masturbacji?

Tak twierdzą seksuolodzy. I brakiem masturbacji tłumaczą kłopoty z osiąganiem orgazmu u kobiet, które najczęściej z powodu rygorystycznego wychowania, nie uczyły się orgazmu same. Ale teoria teorią a jak było u was? Czy te z was, które umieją osiągać orgazm nauczyły się go osiągać same podczas masturbacji czy nie masturbowały się i nauczyły się go osiągać podczas seksu z partnerem?

uppp

Ja się nauczyłam poprzez orgazm, w wieku... chyba 13 lat Ale myślę, że nie jest to warunkiem :O

z pewnym zazenowaniem przyznaje ze ja sie sama dopieszczalam

--->Mango. Nauczyłaś się osiągać orgazm orgazm poprzez orgazm? :D chyba poprzez masturbację chciałaś napisać. Czyli Twój przypadek potwierdza jak narazie tą teorię... W sumie skąd możesz wiedzieć, że to nie jest warunkiem.

moj przypadek tez potwierdza te teorie

---plastusiowa I jak się domyslam, wtedy nauczyłaś się osiągać orgazm, tak?

Po prostu wiem, zawód mam związany po części z tematem

ja mialam pierwszy orgazm jak nadwyrezalam się na rurce na placu zabaw :o masakra... odpływalam.. a z facetem juz ponad 3 lata nie moge...

--->Mango. Jesteś seksuolożką? Psycholożką?

--->hejze go Hmm, czyli Twój przykład też zdaje się potwierdzać teorię...

pytajecznica-> tak :)

Ale niby dlaczego ? :D Nie rozyumiem Twojej teorii facet też peirwszy orgazm przezyl się masturbujac:D

ja jesli się "zaspokajam" to mam orgazm, ale przy seksie itd z moim partnerem nie mam.. więc chyba nie jestem przykladem potwierdzajacym tą teorie :D A każdy facet się masturbował przedtem :D wiec tego nie da się stwierdzić czy poptrzez masturbacje oni nauczyli się osiągać orgazm :D

--->hejze go Po pierwsze to nie moja teoria tylko teoria głoszona przez seksuologów. A poza tym faceci nie mają nic do tego. Oni odrazu umieją osiągać orgazm, nie muszą się tego uczyć. Chodzi o to, czy kobieta aby umieć osiągać orgazm musi się tego uczyć sama (poprzez masturbację) czy może np się nie masturbować i nauczy się osiągać orgazm podczas seksu z partnerem? (To, że, tak jak w Twoim przypadku, podczas masturbacji kobieta może osiągać orgazm a podczas seksu mimo wszystko nie to już oczywiście inna sprawa)

masturbacja jest fajna :)

a ja osiągam orgazm tylko podczas masturbacji, w facetm już nie :(

ja tak samo :(

moze za szybko zaczynacie...? troche sie pobawcie i dopiero jazda... ;)

--->fffffffffff --->hejze go To w zasadzie trochę inna kwestia ale czy wy i wasi faceci bardzo się staracie się to zmienić? W sumie może wybierzcie się własnie do seksuologa. On chyba nie gryzie a podobno w takich przypadkach własnie zaleca jakiś trening, zaczęty wzajemną masturbacją, który daje efekty Czyli coś mi się wydaje, że żadna kobieta, która wcześniej (np z powodu rygorystycznego wychowania albo z braku takich potrzeb) nie masturbowała się, potem nie nauczyła się osiągać orgazmu podczas seksu z partnerem...

--->asdadada Kurczę, widzę , że sporo z was ma ten problem:(

ja chce wiedziec dlaczego mam orgazm tylko podczas masturbacji lub orala, a podczas stosunku nigdy. ktos wie jak to jest?

--->plastusiowa No z tego co wiem to dlatego podczas stosunku jest to u większości kobiet trudne, bo w naturalny sposób nie jest dostatecznie podrażniana łechtaczka. A większość kobiet potrzebuje tego aby osiagnąć orgazm. Jeśli dobrze pamiętam w pozycji, kiedy facet siedzi a kobieta siedzi na nim przodem do niego łechataczka jest podrażniana podczas seksu. Nie pamiętam na 100% czy to ta pozycja ale w każdym razie chodzi o pozycję, żeby łechtaczka była podrażniana

a np jesli moja kolezanka ma orgazm zawsze normalnie podczas stosunku to co to znaczy? ze jest tam w srodku np bardziej unerwiona?

--->plastusiowa Nie wiadomo w sumie czy Twoja koleżanka mówi prawdę. Może oni stosują właśnie jakieś pozycje, które pomagają drażnić łechtaczkę. Ale niezależnie od tego rzeczywiście część kobiet potrafi osiągać orgazm podczas "zwykłego" seksu. Choć podobno też nie za każdym razem jak faceci. Może to wynika z ogromnego podniecenia u tych kobiet? I takiego kompletnego otwarcia na seks, braku jakichkolwiek zahamowań. Kobiety maja w tej sferze bardzo często różne zahamowania, często nieuświadomione. Nie są w pełni otwarte na przyjemność z seksu. Trzebaby się seksuologa zapytać albo poczytać więcej

>Choć podobno też nie za każdym razem jak faceci. Może to wynika >z ogromnego podniecenia u tych kobiet? I takiego kompletnego >otwarcia na seks, braku jakichkolwiek zahamowań. Kobiety maja w >tej sferze bardzo często różne zahamowania, często >nieuświadomione. ja tam kobieta nie jestem ale na moje oko to w waszej glowie jest problem... i wynika z tego co napisalas... pobaw sie z nim i sama zobaczysz, zawsze moze cie dotykac jeszcze kciukiem...

Ja pierwszy orgazm miałam z facetem jak pieścił mnie ręką :) Aż się przeraziłam co to xD bo wcześniej z nim tak nie miałam :) Tak mi się spodobało, że chciałam spróbować sama- udało się :) Popróbowałam parę razy a potem łatwiej mi było partnerowi podpowiadać co gdzie kiedy i jak :) Ogólnie uważam, że ta teoria jest prawdziwa... ja po prostu trafiłam na świetnego faceta :D Po tym zdarzeniu miałam pewność, że to ten jedyny :P Natomiast nie oszukujmy się ^^ Faceci nic nie wiedzą z reguły o łechtaczce -.- a większośc kobiet tylko tak jest w stanie przeżyć orgazm :) Jeżeli się kobitka nauczy sama to potem i partnera nauczy ;)

polecam film "łechtaczka, piękna nieznajoma" ... masturbacja to normalny odruch od małego poznawania swojego ciała i swoich potrzeb