Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamknieta

Idealistka o nie ideałach

Polecane posty

Gość zamknieta

a tak sobie postanowiłam napisać parę swoich przemyśleń przed pójściem spać... Nigdy nie szukałam księcia z bajki, rycerza na białym koniu. Chciałam kogoś idealnego dla siebie kto nie byłby wcale idealny. Ideały w ogólnym rozumieniu są nudne. Nie zależało mi na kasie (pisze w czasie przeszłym ale tak jest i obecnie), na samochodzie, na jego idealnym ciele. Musiał mi się podobać to oczywiste. Nigdy nie mogłabym być z kimś kto ma "tylko" fajnych charakter jest sympatyczny i dobry... to wszystko jest ważne, ale jeżeli ten ktoś miałby się stać dla mnie kochankiem to chce żeby był przystojny, ale dla mnie! Nie zależy mi na tym żeby się podobał innym. I to samo w drugą stronę. Chciałabym się jemu podobać - to normalne. Nie chcę by myślał "Jest fajna, dobra więc mogę z nią od wielkiej biedy być... bo chociaż mi się nie podoba to mnie nie zdradzi.." i bla bla bla bla bla... Tak, zależy mi na wyglądzie, ale to co by mnie jeszcze bardziej przyciągnęło do tego kogoś to poczucie humoru. Jeżeli by mnie rozśmieszał to już by mnie miał.. (do łóżka jednak daleka droga hehe) I nie chodzi mi tu o kawały, ale o sposób bycia. Wielu facetów myśli ze są zabawni, ale niestety częściej bywają żałośni. Swoją drogą to mam dziwne poczucie humoru :) szlag by to trafił, mam dosyć tych wszystkich dupków którzy myślą że wyrwą mnie bo mają kaloryfer na brzuchu lub kilka stów w kieszeni. Dla których wyznacznikiem atrakcyjności są tipsy i słuchanie techniawy. No niestety mam wrażenie, że 70% facetów wpisuje się w te klimaty. Ręce mi też opadają na widok wiecznych romantyków intelektualistów od siedmiu boleści, którzy myślą, że wystarczy mieć magistra, inżyniera doktorat czy co tam jeszcze chcecie żeby błyszczeć w towarzystwie elokwencją i inteligencją. Oni się czują lepsi.. niech i tak będzie.. tylko czemu tak bardzo na siłę próbują to innym udowodnić, Dla mnie inteligencja nie ma nic wspólnego z ich tytułem przed nazwiskiem. Ją się ma lub nie ma. Wiedzę i doświadczenie można zdobyć. Jeżeli facet myśli, że jest inteligentniejszy ode mnie to spoko ale jak mi to pokazuje to chce się tylko poczuć lepiej a więc niech schrzania. Ogólnie bieda... albo napakowani macho albo ciepłe kluchy albo szowinistyczne wykształcone gady. A ja kim jestem ? Jakim prawem obrażam tylu facetów? Prawem wolności słowa przede wszystkim ale jestem kobietą, która jest idealistką. Tak jak już wspomniałam na początku szukam swojego ideału, który ma wady. Czy zaakceptuje kogoś innego? Nie, bo byłabym nieszczęśliwa. Może być wykształcony ale nie musi. Musi mi się podobać. I te cholerne poczucie humoru... Chce być też dla niego tym jego ideałem. Inny układ nie wchodzi w grę. Nie mam szans pewnie na znalezienie nikogo, powoli to do mnie dociera, bo mam wrażenie, że nawet jeśli on gdzieś tam jest to pewnie go nie spotkam. No nic.. tak się chciałam trochę pożalić i napisać parę słów. Idę spać, może mi się chociaż przyśni. Przyjedzie na białym koniu zeskoczy z niego i pójdziemy się razem narąbać (trzeba jakoś zapić tego doła skoro w rzeczywistości mamy się nie spotkać) A jakie wy macie swoje nie ideały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja Cię rozumiem
Mój ideał też nie jest idealny, ale mój. Mam nadzieję, że pozostanie ze mną na zawsze (nawet jeśli będzie istniał tylko w marzeniach i fantazjach) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie mieszkasz?
interesująca kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
Przykro mi, że go nie spotkałaś:/ ale co ma być to będzie tylko nie idź na kompromisy! Odpowiadam: W zwykłym domu:) Może to się kiedyś zmieni i będzie willa :) (ehe..). A poważnie to czemu chcesz wiedzieć? Bo jeżeli chodzi o nawiązanie bliższej znajomości to w tym momencie mogę polegać tylko na internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
do autorki - powiem Ci, ze raczej marne masz szanse jeśli szukasz kogoś innego niż większość męskiej populacji, no chyba że masz możliwości dobrego poznania wielu ludzi, bo raczej ten inny jakiego szukasz nie będzie się z tym afiszował - jako przykład dam samego siebie - nigdy zbytnio mi nie zależało na sympatii innych ludzi tak abym się im specjalnie przymilał czy narzucał ze swoją osobą w taki czy inny sposób, czy przed nimi jakoś bardziej niż trzeba otwierał przez co nawet ludzie z którymi pracuję 4-6 lat nie znają mnie zbyt dobrze i do tej pory ich zaskakuję różnymi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
no to jak do cholery mój ideał chce poznać mnie?! Bo zakładam, że chce... chociaż w sumie gdybym miała kogoś na oku to bym wyłapała taką perłę :) Po prostu chciałabym wiedzieć czy ktoś taki w ogóle istnieje, czy warto czekać, czy dać sobie spokój, po prostu olać sprawę i przyzwyczajać się do życia w pojedynkę. Nienawidzę tej niepewności. Może jeszcze parę lat takiego czekania i mi się odechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) poczytałem... no i powiem tak. jestem nieidealnym ideałem;) wiem, że nieskromnie to zabrzmiało, ale tak już jest. ale jeśli chciałabyś poznać kogoś takiego, to.... już jestem...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
niewielu znajduje złoto czy diamenty ukryte w ziemi choć z pewnością jest ich tam dużo...niestety tutaj cierpliwość i wytrwałość jest kluczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
jeszcze jedno - im więcej zalet ktoś posiada tym więcej wad może mieć, idealny jest tylko Stwórca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
moj ideał to wysoki czarnooki brunet ze śniadą cerą i białymi zębami polacy są tacy brzydcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to zwyczajnie szukasz wartościowej osoby do stworzenia związku. Nie wiem po co tak się rozpisujesz kiedy można to wyrazić jednym słowem. Po drugie piszesz : "Ręce mi też opadają na widok wiecznych romantyków intelektualistów od siedmiu boleści, którzy myślą, że wystarczy mieć magistra, inżyniera doktorat czy co tam jeszcze chcecie żeby błyszczeć w towarzystwie elokwencją i inteligencją. Oni się czują lepsi.. niech i tak będzie.." Inteligencja, wykształcenie,takt, elokwencja polega na tym, żeby właśnie NIE pokazywać innym, że są gorsi. Co innego wykształciuch chwalący się swoim papierkiem, a co innego kulturalna osoba, która się nie obnosi z niczym. Zwracasz uwagę na margines. Widocznie czujesz się głupsza.. I dlatego tak bardzo cie boli jak ktoś się z tym obnosi. Ja nawet na to nie zwracam uwagi. Tej osoby problem, ze robi z siebie dupka :) "Oni się czują lepsi..." Świadomie klasyfikujesz samą siebie do grupy nie należącej do wykształconych ludzi. Nie uważam, żeby brać przykład z tego co mówisz. Wykształceni się wywyższają - no jasne, że będziesz ich tak odbierać jak są mądrzejsi od Ciebie. Widocznie zaspałaś na jakimś etapie edukacji. "Nie mam szans pewnie na znalezienie nikogo, powoli to do mnie dociera, bo mam wrażenie, że nawet jeśli on gdzieś tam jest to pewnie go nie spotkam." A na początku mówisz, że nie czekasz na rycerza na białym koniu. Ale w tym przypadku Twój ideał jest właśnie rycerzem na białym koniu. Choć nie idealny, ale w twoich oczach ideał. Zejdź na ziemię moja droga :) Ideały zazwyczaj spotyka się wtedy kiedy już jesteśmy z kimś albo mamy jakieś większe doświadczenie. Gdybanie zostaw dla filozofów a sama zacznij od czegoś mniejszego :) Chociaż współczuję Twojemu facetowi, o ile takiego będziesz miała. Bo nigdy nie spełni twoich wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
ten post wcześniejszy to oczywiście nie ode mnie.. chaotyczny.. ja rozumiem cierpliwość i wytrwałość tylko, że to nie są moje największe cnoty. Tak, oczywiście może się ktoś w końcu zjawić po paru...paru nastu latach, tylko, ze wtedy będzie za późno. Kiedy już się przyzwyczaję całkowicie do życia w pojedynkę i wjedzie mi tu na jakimś białym rumaku mój nie ideał powiem mu "stary nawet gdybyśmy byli razem to i tak nieświadomie będę niszczyć ten związek bo (powtarzam się..) za bardzo przyzwyczaiłam się do życia w samotności i wchodzenie z butami do mojego poukładanego życia (:D ) i przestawianie mi wszystkiego do góry nogami baaaardzo mnie zirytuje". Co do.. postu "już jestem" to ja ocenie:) bo narazie podałam głównie cechy których nie toleruje, ale w sumie chętnie się przekonam, nic nie tracę. Choć odpowiedź do Rudego może Cię odstraszyć. Rudy777777 Megadeth!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
hmmm Nie zaspałam na żadnym etapie mojej edukacji. Jestem wykształcona.. bleh... I nie czuje się głupsza, wręcz przeciwnie :) nie lubię się po prostu otaczać takimi osobami jak np Ty, które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy i po jednym poście potrafią powiedzieć na jakim etapie rozwoju się zatrzymałam. Zagrożona to ja się mogę czuć (i zwracam na to uwagę) wtedy kiedy taka osoba próbuje mnie tzw.. "bajerować" przez wykazanie tego jaka to ja nie jestem głupsza od niego także od razu BAN. Tak tak dobrze napisałam.. to polega na zadawaniu tępych pytań i sprawdzaniu mojej wytrzymałości i wiedzy. Podczas, gdy ja próbuje zwyczajnie porozmawiać. Zgodzę się co do jednego... i tak niestety jest.. :D Mianowicie ja też będę współczuć mojemu facetowi, który będzie ze mną hahaha... dlatego będę się starała dwa razy bardziej. Jeżeli jednak zauważę braku podobnego zaangażowania z jego strony to odpuszczam. Nie będę wypruwać sobie żył. Jeżeli ktoś nie spełni moich podstawowych wymagań to nigdy z nim nie będę. Proste. Kiedy osiadam w związku to na stałe. Gdy wyjdą jakieś wady lub zalety po drodze to nie będzie dla mnie to miało większego znaczenie bo będę kochać. Z wadami i zaletami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat autorko?
bardzo fajnie piszesz..taka bratnia dusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
juz jestem: kurde... :D Lżej.. The doors, Led Zeppelin Rudy7777777 Iced Earth!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli ktoś nie spełni moich podstawowych wymagań to nigdy z nim nie będę. Proste. Kiedy osiadam w związku to na stałe. Gdy wyjdą jakieś wady lub zalety po drodze to nie będzie dla mnie to miało większego znaczenie bo będę kochać. Z wadami i zaletami. " Jesteś pewna tego, co tutaj napisałaś??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
to nie tajemnica, rocznik Czarnobyla niestety. The Special One dzięki;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
Si:) Jak kocham to okrutnie... tylko ciężko się zakochuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat autorko?
to tak jak ja :) szkoda że już muszę iść spać, bo temat bliski memu sercu..no cóż, pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rocznik Czarnobyla, mówisz??:) ehhhh.... to chyba nie mam szans na zostanie Twoim nieidealnym ideałem;) Ale mimo to życzę powodzenia:) Wierz mi, że jest sporo takich facetów, którzy spełniają Twoje wymagania.... Szukaj, a znajdziesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
Pozdrawiam :) The Special One tak na zawołanie to się wstydzę :D A no i co do wykształcenia... napisałam, że jestem no bo w sumie tak jest ale nauka postępuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknieta
Już jestem.. akurat wiek nie ma zbyt wiele do gadania. Ile? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×