Dlaczego oni sie tak zachowuja?

Mam 169cm i waze 66kg. Dla niektórych to za duzo, próbowałam sie odchudzać, poszłam do dietetyka jak mu powiedziałam o swoim problemie to mnie wyśmiał powiedział ze nie widzi u mnie grama zbędnego tłuszczu zalecił ćwiczenia dla zdrowia i powiedział że taką mam budowe i koniec. Nic z tym sie nie da zrobic.. Ale u mnie w klasie jest dwóch takich typków ktorzy nie daja mi spokoju.. Z jednym zadarłam w przeszłości i bał sie mnie ale teraz znowu zaczyna... Mówią że jestem tłusta, potrzebuje liftingu... Nie wiem co robić bo nawet kiedy im odpowiadam to sie zaczynają śmiaći jest jeszcze gorzej... Nie mam zadnych starszych znajomych ani nic.. i nie chce tego zgłaszać do wychowawcy ...

olej poprostu tych tymanów i sie nie przejmuj. traktuj jak powietrze. wiesz ze brak reakcji ze strony atakowanej jest najbardziej denerwujący??

niby nie wypada ale możesz udeżyć w słaby punkt oprawcy:p np jesli jest za chudy to mu powiedz że widac ze twoja waga go boli bo sam nie ma co zjesc... albo cos innego! wiem ze to moze byc prymitywne ale na takich wiesniakow podziała. Mozesz tez zbudowac w sobie pewnosc siebie poprzez afirmacje rano i wieczorem. A jak cos ktos ci powie to zaserwuj mu spojrzenie pelnej pogardy i niecheci. oczywiscie mozesz schudnac kilka kg (3-5) ale to nie w tym tkwi problem bo takie osoby przyczepia sie zawsze jesli wiedza ze masz taki kompleks. potraktuj ich z góry pokaz ze to cie nie rusza

powodzenia życze:) A wybudowanie pewnosci siebie zaowocuje tez na przyszłosc:)