CZY WY TEZ MACIE W PRACY KABLÓW??? MASAKRA

od jkaiegos czasu zmienil sie nam zespol w pracy i zostalam sama ze "starej" ekipy, sa nowe osoby i boze na kazdym kroku kabluja, nigdy wczesniej u mnie e firmie nie bylo takich problemow az do tej pory, zastanawiam sie jak mozna byc takim czlowiekiem, gadac z toba jak z kumplem a zaraz leciec i obsmarowac ci du...e!!! mieliscie podobne sytuacje?/

mam i to jeszcze jakich, kablują na mnie, i innych dookoła, sami nic nie robią, chodzą jak chcą i robią co chcą, jak do nich podchodzę, to milkną. Banda chamów. I za to kablowanie dostają większe premie, jak ja ich nienawidzę.

no u mnie tego nie ma ze wiecej zarabiaja ale ja za to dostaje wiecej niz oni i chyba tu ich zrzera masakra

chyba w każdej pracy znajdą się jakieś zakały

masakra, przed toba niby wielcy koledzy a tylko czekaja zeby ci sie noga potchnela i leca i kabluja, uff

kablow mam tyle, ze sie prawie o nie potykam :P od kompa i monitora i wiatraka, tudziez faxu i ksero :P

pewnie ,że tak.... takie osoby zazwyczaj boją się o swoją posadę, czasami widzą ,że komuś nie dorównują i starają się te osobę 'zmiażdżyć'... Miałam kiedyś taka jedną dziewczynę, byłam wzorowym pracownikiem, wyleciałam przez jej kablowanie...

co ludzka zazdrosc potrafi zrobic z czlowiekiem...

juz przy porodzie polacy dziedzicza gen zawisci.

u mnie też, rzygać się chce plus jeszcze popisy walą typu zaczynaanie szybciej pracy i konczenie później jak szefa nie ma to aż się opierają i gadają jak szef na horyzontcie to aż im się robota w rękach pali a na koniec potrafią pójść i na inną osobę nakapować że stoi i rozmawia

dokladnie, albo kiedys powiedzialam takiej jednej ze mi sie nie chce isc na szkolenie firmowe nie minelo pol godziny i telefon od szefa ze co ja sobie robie zes lyszal ze nie ide na szkolenie i wogole ze jest to obowiazkowe,,,ej sorry ja tylko powiedizalm ze mi sie na nie nie chce isc bo wiedzilam ze bedzie nudne...