Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

romantycznesny

Prosze o pomoc , czy zrobie blad zycia?

Polecane posty

witam pisze poniewaz zaczynam juZ wariowac... Jestem z chłopakiem prawie od 2 lat gdy zaczelam z nim byc mialam 16 a on 24lata. Poznalismy sie na jednym osiedlu. Przed nim nie miałam jeszcze nigdy nikogo moze raz sie całowałam.Jestem bardzo trakcyjna.Chłopcy nawet mezczyzni zwracaja na mnie uwage.A głownie chozi mi o to ze; To byl moj 1 chłopak modlilam sie kazdego wieczoru zeby bog zeslal mi chlopaka i tak sie stalo ze zaczelam z nim byc... Na poczatku byłam jak w niebie jak kazda 1 miłosc, fajnie ciekawie było przez parenascie miesiecy az do obecnej chwili. Ma wszystko trzeba jest kochany moja rodzina go uwielbia itp... Ale ja jestem mloda mam prawie 19 lat a on 26, on sie wyszalal miał inne dziewczyny przede mna kochał sie z nimi i robił to czego ja nigdy nie zrobiłan i boje sie tego ze nigdy juz nie zasmakuje ust innego chłopaka czy sie nawet z nim nie przespie.Miałam wiele o wiele propozycji isc z innym na piwo , spacer i tym podobniej ae nie umiem go oszukac... A nie chce przezyc zycia nie smakujac innych przyjemnosci. On jest zly np ze chodze na dyskooteki czesto itd. Powtazam mu ze jak on miał 18-19lat tez sie bawł i kozystal z zycia wiec niech mi tego nie odbiera.Mowi ze nie jest zly ale ja widze ze cierpi.Nie wiem coam robic ostatnio traktuje go innaczej niz zawsze nie kochamy sie bo nie mam na to ochoty, nawet buziak w usta przycodzi mi z trudnoscia. Nie pisze mu sms. No nic , on czuje ze jest cos nie tak wypomina mi ze juz sie nie kochamy ze nie pisze mu sms na dobranoc itp. cO NA TEN temat sadzicie czy dobrze zrobie jak zostane z nim czy jak zaczne sie dopiero bawic z moim 1 zyciu.?? Prosze o madre odpowiedzi Pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. rozwiązanie - najłatwiejsze - zostajesz z nim, bo go kochasz, ale cały czas nie wiesz czy to prawdziwa miłość bo przecież nie masz porównania. Jeżeli jesteś z nim w wieku 19 lat, bo "Twoi rodzice go uwielbiają i jest kochany" a nie - bo życia bez niego sobie nie wyobrażasz to nie poznasz czym jest prawdziwa miłość. 2. rozwiązanie - trudniejsze - rozmawiasz z nim szczerze, trzeba uzmysłowić mu wtedy, że masz kryzys 'lat młodzieńczych' i najlepiej byłoby gdybyście 'dali sobie trochę czasu' bo nie chcesz go zranić 'później' gdy prześladowało Cię będzie cały czas poczucie 'niespełnienia' i fakt czy on jest w stanie na Ciebie poczekać, bo albo uzmysłowisz sobie jak bardzo go Kochasz, albo zobaczysz, że Twoja miłość jest gdzieś indziej. Przynajmniej wtedy będziesz szczera zarówno względem siebie jak i jego, ale to od niego będzie dużo wymagało. 3. rozwiązanie - odchodzisz od niego - on ma jasną sytuację, Ty masz swoją wolność 4. rozwiązanie - wyrzucasz swoje zaburzenia myślowe, czytasz książkę "Mężczyzna od A do Z" i dostrzegasz, że to nie przez rutynę ani jego wiek zaczyna Ci to przeszkadzać, a winę ponosisz Ty, bo nie widzisz prawdziwego piękna, zamiast to podlewać i 'dziękować Bogu' - niech chłopak poszaleje z Tobą, on od Ciebie wymaga podświadomie czasem byś była 'zbyt dorosła' to Ty wymagaj od niego by od czasu do czasu stał się znowu głupawym nastolatkiem. Jeżeli zaburzeń nie da się z Twojej głowy wyplenić to polecam rozwiązanie nr 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poznalam mojego meza majac 16 lat i jestesmy juz 9 lat razem tez byl moim 1 facetem a jego 1 dziewczyna niestety nie bylam.Teraz mi to nie przeszkadza kocham go caly czas bardzo mocno i nie zaluje ze nie uprawialam sexu z innym.zastanow sie czy tez kochasz go na tyle aby spedzic reszte zycia z nim.On powinien zrozumiec ze jestes mloda i chcesz sie wyszalec bo inaczej moze cie stracic,ale pewnie jest zazdrosny.Dodam tylko zew mniedzy mna a moim facetem jest rtylko 4 l roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsza jest szcera rozmowa powiedz mu o tym co cie trapi moze zrozumie i da ci troche wolnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
Moim zdaniem koniec Waszego zwiazku jest juz i tak przesadzony. Twoja podswiadomosc i Twoje cialo wiedza, ze chcesz czegos innego i zmusza Cie do zerwania. Na twoje szczescie. Bo masz racje, sprobuj zycia, sparz sie, popelnij pare bledow, pobadz samotna, poznaj roznych mezczyzn, zeby nabrac pewnosci kogo chcesz, a potem byc z tym kims bez watpliwosci. Jezeli zostaniesz ze swoim facetem to zrobisz to wbrew sobie, a to sie zemsci na Waszym zwiazku predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolada
Mój mąż jest moim pierwszym i jedynym od bardzo wielu lat, a miałam wtedy prawie 16 a teraz mam cho cho cho cho lat, i nie zamieniłabym nigdy go na innego, jest moim światem i cieszę się że go wtedy na mojej drodze spotkałam ,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×