dlaczego mi to zdrobił? zdrada

Witam dziewczyny:( Wczoraj gdy mój narzeczony się położył popołudniu wzięłam jego telefon i przejrzałam smsy przysięgam, że nigdy tego nie robiłam, porostu jakoś tak wzięłam telefon i przeglądałam smsy. To co przeczytałam mnie wmurowało! Pisał z jakąś Kasią, ale to przecież nic takiego. Najbardziej przeraził mnie tekst tych smsów. Oni umawiali się na seks! Mój narzeczony pierwszy do niej napisał. Napisał jej wierszyk jakiś o seksie w łazience ( nie pamiętam dokładnie jak on leciał) ona mu odpisała, że dzisiaj nie ma ochoty, napisała, że w sobotę mogą się umówić, ten frajer napisał, że mu nie pasuje, że tylko dzisiaj i teraz może do niej przyjechać, a ona mu znowu odpisała, że nie ma ochoty. Po przeczytaniu tego myślałam, że na frajera się zrzygam, rzuciłam mu telefon na łeb gdy on sobie w najlepsze spał. A ja? Wzięłam wino, laptopa i przesiedziałam cały wieczór w łazience oczywiście płacząc. Oczywiście dobijał się do drzwi, błagał, płakał. Nie spakowałam go tylko dlatego, bo nie miałam ochoty na niego patrzeć. Zadzwonił do tej laski, dał na głośnik i wszystko słyszałam, powiedział, żeby potwierdziła, że to były tylko żarty, ona niby tak powiedziała, powiedziała też, że ma męża i że jest z nim szczęśliwa. A mój były narzeczony spędził całą noc pod łazięką, płakał i błagał, ja też płakałam, bo nigdy nikt tak mnie nie poniżył, ale wyszłam z łazienki dopiero nad ranem jak on poszedł do pracy. Wzięłam urlop na żądanie. Oczywiście zasypuje mnie telefonami i smsami ale nie mam ochoty z nim rozmawiać, nie chce go widzieć. Wystawiłabym mu walizki za drzwi, ale nie chce robić scen w bloku. Więc zastanawiam się jaki będzie najlepszy sposób wyrzucenia go? I mam pytanie czy zadzwonić do męża tej zdziry, albo pojechać do niego i wszystko powiedzieć? Adresu co prawda nie mam, ale mój były tak się boi, że chyba zrobi wszystko, abym mu wybaczyła. Dzisiaj jestem na tabletkach na uspokojenie, chociaż zaczęłam trochę racjonalnie myśleć, bo wczoraj chciałam mu przebaczyć. Boje się, że zmięknę, ja go kocham, chce z nim być, ale nie po tym. Przepraszam, że tak dużo napisałam. Chyba musiałam się wyżalić

może serio tylko tak żartowali niektórzy mają takie a nie inne poczucie humoru:)

:(

nie wiem jakoś w to nie wierze... To nie jest taki pierwszy wybryk, zawsze wybaczałam, bo tłumaczyłam go sobie itp. teraz już nie mam zamiaru go tłumaczyć

sprawdz ich, czy mówili prawde, czy ona ma faktycznie męza, przecież namiary w Twojej nie aż tak trudno zdobyc;)

taaaa, tylko żartowali. a świstak siedzi....

podał mi wszystko o niej imię i nazwisko, miejscowość gdzie mieszka, powiedział, że ma męża, ona też powiedziała. Mam ochotę przejść się do tego męża i oświecić go jakie ziółko trzyma pod jednym dachem

co do męża tej baby to nie miej skrupułów. Ale nie idź do niego tylko może zadzwoń? pamiętaj jednak, że problemem nie jest ona ale Twój facet. co do seksu miedzy nimi, może juz nawet był ale żadne z nich się nie przyzna, bo po co? było dobrze, pewnie się seksili za Twoimi plecami a teraz Twój płacze i głupa tnie.

co cie obchodzi jejmąż albo na??z nia jestes w zwiazku? ????toi tWÓJ FACET JEST KUTASEM...i lepiej nie rób z siebie idiotki chodzac po ludziach

głupi jest ale jest mała szansa, że robił sobie jaja z tą kobietą, ike może mieć rację

dobry żart alimentów wart

konkretnie umawiali. w hooja Cię robi ale Ty pewnie mu wybaczysz, bo kochasz a on tak ładnie przeprasza....i zaprzecza....

ale ściema toć to jasne... że umawiali się na seks..a teraz ściemę walą bo boją się wpadki... kobieto kopnij go w zad przecież on umawiał się na ostrą jazdę bez trzymanki a nie na kawę... uwierz gdybyś nie przeczytała tych wiadomości i nie dowiedziała się... to z pewnością już by to gdzieś robili... i nabijali by się z ciebie i jej męża... kto wie może już nie raz się spotkali przyprawili ci rogi... a ty nie bądz głupia i naiwna....

a ja bym odwiedziła męża... Idiotki? a kto będzie o tym myślał? Mąż się bardziej przejmie tym, że kobieta go porabia niż jakąś babką która mu to oznajmi...

racja - jak zaczniesz chodzić po ludziach to totalnie się poniżysz. Wywal go i tyle. A jeśli chodzi o żarty to daj spokój - rzeczywiście niezły żart - dziś nie mogę, ale sobota ok. ;-)

faceci sa bez sensu:(:( nie chcialabym zeby kiedys mnie w zyciu spotakal taka sytuacja....:(:( boje sie tego strasznie, tyle sie slyszy o zdradach....;( ja i moj facet mamy jedno zdanie na temat zdrad: ze nie ma takiej opcji.to okropne, ohydne itd.itp....mam nadzieje ze nigdy nam sie nie odmieni....

a i jeszcze jedno... jeśli znasz adres to ja na twoim miejscu porozmawiałabym z jej mężem niech się dowie jaką dziwkę ma pod dachem...

przez telefon nie uwierzy, więc dlatego chcę tam iść i to z NIM! Bo on pójdzie ze mną!

kobieto ale po co chcesz iść albo mu ufasz albo nie ufasz skoro nie ufasz to nawet wizyta u papieża tego nie zmieni więc wytłumacz co zmieni ta wizyta?

czyli uważasz, że jak on walnie skruchę i zrobi jak chcesz to już nigdy tak nie zrobi?

Powiem ci szczerze że ja też byłam w takiej samej sytuacji co ty !! Tylko że ja wybaczyłam i źle zrobiłam bo ta sytuacja sie powtarza co rusz! narazie nie reaguje na to ponieważ nie zależy mi już na moim związku a denerwować też sie nie mogę bo jestem w ciązy1!!! Ja na twoim miejscu powiadomiłabym męża tej suki co robi!! Dlaczego tylko ty masz być nieszczęsliwa!!??

więc wytłumacz co zmieni ta wizyta? posmieja sie wspolnie :)

ale numer! Ta zdzira napisała mi smsa, pewnie ma numer od tego frajera. Napisała mi, że to naprawdę były żarty, że ona kocha swojego męża, że nie chce żebyśmy się przez nią rozstali, bo że niby mój narzeczony mnie kocha hahahaha dowcip dnia dosłownie. Nie odpisze jej nic

więc wytłumacz co zmieni ta wizyta? posmieja sie wspolnie myslisz, że tamta nabierze ochoty?:)

ja na prawde nie rozumiem po co robisz taki cyrk? skoro cie zdradza to niech spada i to im szybciej tym lepiej ale widze ze ty chcesz isc do jej meza bo chcesz sie mimo wszystko dowiedziec ze moze jednak to nie prawda i ze on na prawdę sobie zartował..szukasz usprawidliwienia ajego nie ma..on cie zdradził a ty chcesz mu wybaczyc ..totalny idiotyzm im szybciej sie go pozbedziesz tym szybciej sie pozbedziesz bólu i ponizenia,. po co masz tam isc z nim?szukasz wszystkiego zeby tylko zeby go wytlumaczyc

wizyta dużo zmieni bo będę miała satysfakcje:)

a czy ja go tłumacze? Napisałam gdzieś jakiekolwiek wytłumaczenie? NIE! więc czytamy ze zrozumieniem:]

myslisz, że tamta nabierze ochoty? terapia smiechem robi ostatnio furore :)

mysle ze to ze ona zdradza swojego meza to jej sprawa i nikt nie ma prawa im siem ieszac do tego a moze faktycznie sie z mezem kochaja a on jej pozwala na sex z innymi ?nie wiesz jaki jest uklad miedzy nimi wiec nie pchaj tam swojego noska tylko zajmij sie swoim zyciem i swoim partnerem

Napisała mi drugiego smsa prosi, żebym nic nie mówiła jej mężowi, że i tak nie mam jak bo jest zagranicą . Nic jej nie pisałam, a ta do mnie wypisuje, jakaś szalona chyba jest