ani krótko ani na temat... ale nie zrażaj się

zaczynając pisać to ogłoszenie, sam jestem ciekaw jaka będzie jego ostateczna forma, gdyż tyle niespójnych myśli krąży po mojej głowie, że ciężko stwierdzić którym uda się przedrzeć, przez kordony resztek mojego dobrego smaku. Każdy z nas wchodzi tu w poszukiwaniu kogoś, lub co gorsza nawet nie szuka kogoś a czegoś, ja sam do końca nie wiem kogo szukam. Fascynującej rozmówczyni, kogoś kto zdominuje mnie intelektualnie, bądź może kogoś kto podda mi się bez najmniejszych sprzeciwów, może kogoś z kim mógłbym się zmęczyć na wycieczkach rowerowych, a może kogoś kto ma wrodzoną nienawiść do hotelowej pościeli, i realizuje ją poprzez spocenie jej w szaleńczym akcie... może namiętnej kochanki, albo wręcz przeciwnie kobiety dla której seks to bliskość, dotyk, czułość, przytulanie, a szaleńcze zaspokojenie się spada na pozycje dalszoplanową. Kobiety której brak czegoś w małżeństwie, a może samotnej studentki która nie ma zbyt wiele czasu, może Panią prezes, która w pracy jest twarda i nieugięta i potrzebuje w końcu przed kimś pokazać swoją prawdziwą naturę potulnego kociaka, a może sprzątaczka która marzy o tym by oderwać się od swojej pracy - która paradoksalnie może sprawiać jej masę radości. To że nie wiem kogo szukam to już ustaliłem, ale może zdecydowanie prościej by było określić czego mi potrzeba... to też nie jest proste... gdyż często nie sam smak potrawy się liczy, ale jak została nam podana. chyba jednak bliżej mi do delikatnego kotka, niż rasowego ogiera, choć może ktoś sprawi że poznam swoje inne oblicze. przepraszam że piszę to dopiero tutaj, ale jeśli szukasz kogoś z wyższym wykształceniem, to mam kilku kolegów po studiach, ale chyba są mało wygadani :] więc jeśli wyższe wykształcenie jest dla Ciebie miarą człowieka, to bardzo dobrze że wstępny przesiew, zapobiegnie zapychaniu mi skrzynki, kolejnym chyba jeszcze drobniejszym sitem, będzie moja żona i dziecko, teraz pewnie pozostały już nieliczne, albo zdesperowane, albo mocno zaciekawione, albo kobiety w podobnej sytuacji jak moja, które wiedzą że żonaci faceci też bywają normalni. mam bardzo dobrą wiadomość, nie wymagam płacenia... ale też nie zamierzam tego robić... dziurki w mym sicie są coraz mniejsze, a produkt końcowy jak domniemam będzie najwyższej jakości. czytam to i do tej pory wydawało mi się że jestem całkiem normalny, ale z każdą linijką uświadamiam sobie że... hymmm no jestem normalny, ale jajcarz przeokropny. aaaa właśnie pewnie i to może być przydatna informacja mam 27lat. jeśli wychodzisz z założenia że facet ma się starać i o wszystko zabiegać, a Ty masz się jedynie dać uwieść, to wybacz, ale chyba mnie już znudził ten stereotyp, decydowanie o wszystkim, zabieganie, organizacja, dopinanie na ostatni guzik, mam to na co dzień, a tutaj szukam jakiejś odskoczni od szarości dnia codziennego... i choć piszę że mam tego dość, mój charakter i tak pewnie nie pozwoli pozostawić Ci wolnej ręki w decydowaniu o wszystkim, lubię gdy sprawy układają się po mojej myśli... :) jeśli przebrnęłaś do końca to już jest dobry znak, czytanie nie stanowi dla Ciebie problemu. dlaczegoja@szeptem.pl>

bardzo uczciwie i składnie napisane, aczkolwiek meritum obleśne. Po coś się żenił ?

pytanie w stylu - po co robiłeś prawo jazdy, skoro wjechałeś w drzewo... w życiu różnie może się ułożyć, niestety

to nie to samo. Skoro się żenił niech teraz cierpi, a nie się seksi na boku. poeta załgany.

widać nie stać go na rozwód....więc szuka na boku...jak wielu i wiele

przeczytałam no i? skoczek w boczek ? czemu nie ? nie ? życzę powodzenia

szkoda twojej zony tylko:( oby znalazla sobie godnego jej faceta

Zona jest do brudnej roboty a kochanka do miłości

Autor zapewne jest ciekawym człowiekiem ale obrzydliwe jest to ,że szuka szczęścia na forum zamiast ratować małżeństwo z kobietą,której przysięgał na dobre i NA ZŁE(!) i na dodatek ma z nią dziecko...dlaczego ludzie nie walczą o swoje szczęście tylko szukają łatwej ucieczki...to po co do cholery się żenić....najbiedniejsze będzie Twoje dziecko autorze kiedy się dowie...

a mnie się akurat podoba że facet chociaż napisał coś z sensem, a nie szukam suczki na dzisiaj wieczór, i przynajmniej mówi wprost, a nie dowiadujesz się przez przypadek że ma żonę i dziecko. Ale ja widać jestem inna :/

po katach to ci to nie przekszadza