Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość damaged mind

Życie z moimi rodzicami to koszmar i tylko czekam na przeprowadzke

Polecane posty

Gość damaged mind

Piszę tu, bo już po prostu nie mam sił, gdybym mogla to wyprowadziłabym się nawet jutro... Ale muszę czekać parę miesięcy... Zniszczyli mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
Czy ktoś z Was miał trudny kontakt z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jaki sposób cię zniszczyli?
Uczyć się kazali, czy chłopak im się nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
Perspektywy, czy to mozna tak nazwać... Wyprowadzę się, ale wpływ jaki na mnie wywarli będzie mi towarzyszył całe życie :( Całe życie będę człowiekiem z poczuciem winy za całe zło tego świata. Nie wiem czy nauczę się normalnie żyć, ale wiem, że jeśli się nie wyprowadzę, to skończę w kaftanie bezpieczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokolatka
Witaj w klubie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
Słucham? :O Mam 21 lat, rodzice od małego mnie katowali psychicznie, fizycznie również. Mój brat jest 7 lat starszy i mimo iż mieszka za granicą, nie utrzymuje kontaktu z rodzicami, to i tak starają mu sie zniszczyć życie na wszelkie sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
szokolatka- a jak u Ciebie wygląda sytuacja? Boże, mi to już jest nawet wstyd wychodzić z domu, wstyd ludziom w oczy spojrzeć bo każdy patrzy jak na patologię. Gdy kiedyś miałam 10 lat i wychodziłam do szkoły matka mnie pchnęła na klatce tak, że upadłam i skręciłam kostkę- nie mogłam się podnieść, a ona zamknęła drzwi i nic ja nie obchodziło. Sąsiedzi przechodzili, widzieli jak leżę i płaczę i nikt nawet nie zapytał co mi jest. Przecież patologię trzeba omijać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokolatka
Za to, że wg niej źle trzymałam łyżkę (a miałam 17 czy 18 lat) dostałam w twarz tak, że do dzisiaj mam rozwaloną szczękę. Awantury o wszystko: źle odłożona szczotka do włosów, buty postawione pod "złym" kątem. Brak akceptacji mojego chłopaka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
staszek- też tak myślę. Nie mogę siedzieć w miejscu latami i pozwalać im na to, co robią. Oni, a głównie tu mowa o matce właściwie- chciałaby przejąć całkowitą kontrolę nad ludźmi w swoim otoczeniu, nie znosi sprzeciwu, manipuluje ludźmi i szantażuje ich emocjonalnie- ja od małego miałam mówione, że jak czegoś nie zrobię albo zrobię źle to mama umrze. I jak coś było nie po jej myśli to matka kladła się na łóżko i krzyczała "umieram, umieram przez moje okropne dziecko". Albo wychodziła z domu oznajmiając, że już nigdy do mnie nie wróci. Pomyślcie tylko, jak bardzo zrytą psychikę można mieć po takim dziecinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
szokolatka- rozumiem Cię, co prawda moja matka nie ma fioła na punkcie takich szczegółów, tylko na punkcie całkowitej kontroli i podporządkowania się jej, ale efekt podobny. I zawsze wszystko jest z mojej winy, to ja jestem złym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokolatka
Kontrola to jest taka, że mój tata nie ma prawa wziąć SWOICH pieniędzy z konta na nic - ona wydziela mu kieszonkowe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
szokolatka a chociaz w ojcu masz wsparcie? Próbowaliście się razem przeciwstawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
Ech, to u mnie w sumie ojciec też w pewnym sensie się jej boi, ale jest bardzo twardy i agresywny, więc kiedy ona znęca się nade mną to on jej zawsze pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaged mind
21. Cieszę się, że odzyskałam kontakt z bratem- oczywiście wbrew woli matki, która najchętniej odizolowalaby mnie od całego świata- i on mnie wspiera, mówi że decyzja o przeprowadzce hen daleko była najlepszą decyzją w jego życiu i że nie chce mieć z tymi ludźmi nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem od Ciebie o rok młodsza. Studiuję na drugim roku i nie wyrabiam już tutaj. Potrafi cały wieczór drzeć się nade mną, że mam się uczyć, w czasie, kiedy się uczę :O Robię np. pracę zaliczeniową w programie graficznym. Ale dla niej, jeśli robię coś na komputerze, to znak, że się nie uczę. Kilka razy wyłączyła mi korki i traciłam efekt kilkugodzinnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreeea
mimo ze sama nie mam lepiej i potrafie sobie z tym poradzić to nie wiem co Tobie moge napisac.. tak żeby Ci pomogło Wg mnie Twoja matka powinna dostać taki wpierdol,ze by się nie pozbierała ,mówie serio.. moja mama mnie uderzyła ostatni raz jak mialam 14lat dostalam w twarz na kucaku kiedy zamiatałam podłoge,odpyskowałam jej i po raz drugi dostalam ,było mi bardzo wstyd bo goście byli w domu i to słyszeli :O a ja wstałam i powiedziałam" jeszcze raz mnie uderzysz to obiecuje,ze ci oddam,a mało tego pojde z tym do pedagoga szkolnego,a jak jeszcze ci bedzie mało to na policje,chcesz tego? myslisz,ze nie jestem od tego zdolna? wpieprzyłabym ci w tym momencie,ale szkoda mi czasu na ciebie" tak jej powiedziałam mając 14lat .. od tamtej pory choćbym nie wiem co robiła i jak do niej się odnosiła to juz nigdy na mnie nie podniosła ręki.. a przysięgam gdyby to zrobiła to bym jej tak oddała,zeby jej ślad został ,a potem bys sie spakowała i kurwa nawet poszłabym pracować jako dziwka tylko zdala od niej ..jest alkhooliczką do tego ..pije od czasu do czasu,ale po kryjomu i zawsze sama;) jest dla mnie żałosna .. cierpiętnica od 100boleści bo ma wiecznie tyyyyle na głowie bidulka .. straszne,ale żaluje,ze sie w ogole urodziłam ,fatalny dom,fatalne perspektywy przez nią i w sumie tez w dużej części przez ojca wojskowego jestem odludem.. dopiero mając 16lat (teraz mam 18 )cyli dopiero trwa to 2lata zaczęłam imprezować i z ludzmi przebywać..bo wcześniej wszystkich ludzi uważałam za dziwadła bo mieli tak idealnie ,a uważałam,ze musi byc rygor :O do wszystkiego z bólem żołądka podchodziłam ,nie widziałam barw swojego życia,chciało mi się raz płakać raz śmiać,potrafiłam cały dzien i całą noc przespać byle nie patrzec ludziom w oczy ,tak mi było wstyd.. poszłam do psychologa ,stwierdził cięzki przypadek i okazało się,ze doskonale zna moich rodziców .. długa historia .. w każdym bądz razie nigdy więcej nie pozwole sobie na jej chamstwo,jeśli ona na mnie podnosi głos,ja nie pozostaje jej dłużna:O nie będzie do mnie mówić jak do jakiegoś gówna .. niech sobie tak do swoich podopiecznych mówi,a nie do własnej córki..poza tym Twoja matka Droga autorko mogą pójść za to siedzieć...wystarczy przedstawić sytuacje zaistaniałą w domu ,sąsiedzi wiedzą co robiła Twoja matka i co dalej po części robi.jest to znęcanie się psychiczne ,ona powinna Ci odszkodowania chora kobieta płacić..przepraszam,ze tak pisze,ale nienawidze takich ludzi:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×