Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rikitiki26

OPUSZCZANIE GNIAZDA...:(

Polecane posty

Gość rikitiki26

mam takie dylematy, Mam 26 lat, mój facet 37..On na razie nie proponuje wspólnego mieszkania ( jestemy razem ze sobą lat) On tego chce, ale cały czas ma jakies męskie obawy ( utrata wolnosci, itp..)ja tego jednoczesnie chcę i juz potrzebuje, ale jak pomysle sobie o opuszczeniu domu rodzinnego, ogarnia mnie lęk, tesknota..czy to normalne..chciec i nie chcieć...myślę,że to, on nie propnuje mi tego, jeszcze poteguje moją niepewnośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
jesteśmy ze sobą prawie 6 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
prosze o radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
chyba normalne objawy :-P Skoro masz swietny kontakt z rodzicami ,to fajniej mieszkac w gromadce. Aczkolwiek chyba pora na zalozenie swojej rodziny.Dorasta czlowiek i musi wic swoje gniazdo.Taka kolej rzeczy. Ja ,jak jestem sama przez kilka miesiecy w roku tzn. poza domem meza , to uwielbiam spedzac wieczory w domu rodzinnym z mama . Tata jest tez super ,wiec jak zle czuc sie domu rodzinnym.Mozemy gadac, zartowac, robic fajne kolacje, plotlowac do woli.Fajny czas i rozumiem Cie, ze moze byc Ci dobrze w domku ,z rodzicami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
martwi mnie jedynie, że mój dorosły meżczyzna nie dązy do powolnego zakładanie już rodziny za mną po tylu latach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
ja mam przez to coraz nizsze poczucie własnej wartości, tak jakbym nie zasłygiwała na zaręczny, slub, wspólne miezkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
czy to w ogóle normalne i zdrowe dla związku być ze sobą 6 lat i mieszkać osobno, nie mieć żadnych konretntch ( tzn. juz jakoś okreslonych w czasei) planów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiektywnie rzecz biorac to nie jest typowe, ze po tak dlugim okresie czasu i tak dojrzalym wieku facet nie chce stabilizacji niestety trzeba by porozmawiac z facetem by zrozumiec jakie sa prawdziwe przeslanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
On mówi,że bardzo nie kocha, ale ma obawy, przed utratą swojej wolnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są różne związki i ludzie mają różne potrzeby, a wasze najwyraźniej są rozbieżne. Więc ten związek tak naprawdę nie ma przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
fakt .Troche starawy jest juz na takie kawalerskie zycie :-P Przyznasz , ze zycie tak naprawde solo jest bardzo wygodne, bezstresowe i mozna zawsze zmienic partnerke na inna. Dla mnie zwiazek otwarty ,bo takim go trzeba nazwac, znaczy tyle,ze czeka sie byc moze na lepszy kasek. Kazdy zwiazek przechodzi fazy. Tu powinien czyms sie zamknac tzn. wyznaczeniem zareczyn, slubu. Nie radze wyprowadzac Ci sie dla samego wyprowadzenia , jesli nie bedzie ustalone ,jak to ma wygladac. Sa zwolennicy wczesniejszych zamieszkan i fajnie.Ale to tez nie moze trwac nastepne 6 lat, jesli roznia sie wizje partnerow. Jesli oczekujesz malzenstwa, dziecka , stabilizacji ,to radze porozawiac konkretnie z partnerem. Bo byc moze , twoj partner nie ma tak nprawde w ogole legalizacji zwiazku w planach. Badz z Toba wlasnie nie widzi przyszlosci w malzenstwie. Tym bardziej powinna odbyc sie taka rozmowa i powinny byc podjete jakies wiazace decyzje. Oczywiscie , moze ja jestem staroswiecka ,bo mam duuuuuuzo lat, ale radze dobrze ,bo sama mam bardzo poukladane zycie i po drodze zadnych wpadek rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po prostu kocha wolność bardziej niż ciebie. A ty z kolei potrzebujesz kogoś, z kim będziesz mogła uwić wspólne gniazdko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mówi,że bardzo nie kocha, ale ma obawy, przed utratą swojej wolnosci.. mozna to interpretowac na wiele sposobow ale na 99% to pie.enie kotka za pomoca mlotka, ktore w skrocie oznacza nie jestes ta jedyna oczywiscie moze byc wyjatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosvnuj
Nad utratą wolności może rozpaczać dwudziestoparolatek a nie facet podchodzący pod czterdziechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są mężczyźni, którzy niewiele są w stanie poświęcić dla związku i oni powinni się dobierać z kobietami tego samego typu. W razie niewypału jedno i drugie niewiele traci. Dziwi mnie tylko, że takie rzeczy wychodzą jak u autorki - dopiero po 6 latach bycia razem. Kawał czasu, być może zmarnowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
dlatego mnie to frustruje coraz bardziej, tymbardziej,ze poza tym tematem, jest nam razem dobrze w innych sferach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
rozmawiałam nie raz..on twoerdzi,że bardzo chce, że spokojnie, jest czas, be parcia...ale czy 6 lat, to jest za szybko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie powiedz mu na to, ze ty rowniez bardzo chcesz ale nie tylko rozmawiac o tym ale sprobowac, bo uwazasz, ze to naturalna droga rozwoju zwiazku, masz potrzebe odlaczenia sie od rodzicow i sprawdzenia sie i was razem w samodzielnym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
spórbuję..tylko jestem tez zdania, ze gdyby miał mi juz coś zaproponowac, zrobiłby to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez jestem tego zdania, ale czasem warto faceta troche sprowokowac, czasem jednak przynosi to skutki oplakane jak wspomnialem wczesniej - nie znamy go, wiec nie wiemy co siedzi w jego glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
w takim razie ,skoro rozmowy byly wielokrotne i nic -bez echa, to zastanow sie dobrze, czy chcesz wisiec w takim zwiazku. Moze musisz podjac decyzje i podziekowac wiecznemu chlopcu i zabrac swoje zabawki z tego ogrodka. Bo ile mozna rozzalona , zfrustrowana , czekajaca byc. Pewnie przyjdzie Ci rozejrzec sie za kandydatem , sklonnym do zalozenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
ale ja nie chcę jeszcze dzieci.. poza tym Kocham Go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
to ja sie poddaje :-P Nie wiem juz co Ci poradzic, chyba tylko duzo cierpliwosci , bo samej kijem Wisly nie zawrocisz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitiki26
poczekam jeszcze, Nowy Rok będzie pretekstem do podjęcia jakiejsć decyzji..przecież zycie się toczy, ala potrzebuję jakichkolwiek zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z syndromem Piortrusia P
ana, nie polecam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja......op
dlaczego od razu z syndromem piotrusia pana:O ?dziwne myslenie..ja mam w swoim otoczeniu facetow,ktorzy dobrze zarabiaja i wola takie "lekkie'zycie...takie czasy,tyle rozwodow i wogole po co sie wiazac na sile?ja sama majac 20 lat bylam z facetem 6 lat,mieszkanko,obiadki itp..nie wyszlo nam...dzis za nic w swiecie nie potrzebuje faceta by z nim mieszkac...mam swoj kat,swoje pieniadze i czas,ktory spedzam jak lubie i o to chodzi...jestem szczesl;iwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z syndromem Piortrusia P
w takiej sytuacji wybiera sie prostytutki/wolny zwiazek a nie oszukuje dziewczyne-Autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riktiki26
jakie mam mieć szanse, że facet ok.40-tki sie zmieni...nie wierzę w cudowne olsnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×