Problem z siostrą....

Aha, piszesz, ze ona to chce z powrotem. To jej oddaj te, których nie chcesz już teraz - albo jej oddaj za rok czy dwa, a do tego czasu trzymaj te wory gdzieś schowane

a potem ci powie jak oddasz juz jej z powrotem ze oddalas jej zniszczone:O..........ja bym nie wziela........

Przecież to proste ciuszki od siostry na co dzień a ty kup nowe na wyjścia. wtedy nikt nie powie ci że to po x.

Oj, to tak niemal zawsze jest, po prostu Autorka chce SAMA doświadczyć wszystkich uroków macierzyństwa, w tym też przygotowywania wyprawki. Nie mam dzieci, ale miałam to samo kiedy pierwszy raz wyprowadzałam się z rodzinnego domu. Chciałam sama kupić meble, dokładnie takie, jakie MNIE się podobają, zastawę stołową, sprzęt, malować ściany, i tak dalej, i tak dalej. Wszystko nowe i dokładnie w moim guście. Rzeczywistość szybko mnie otrzeźwiła, kiedy trzeba było zacząć z tego mieszkania korzystać, a tu ani czasu, ani pieniędzy na takie urządzanie. Ale jeśli autorkę stać, ma czas i ochotę to niechże kupuje, głosy typu "jesteś źle wychowana i niewdzięczna" są raczej nie na miejscu. Każdy ma inny metr prywatności :-)

Powiem ci szczerze, ze zrobisz jak zechcesz. LAe radze Ci zachowac te ubranka i kupic kilka, ktore naprawde Ci sie podobaja. Male dziecko szybko rosni i bardzo czesto sie brudzi. Przebierac je mozesz kilka razy dziennie bo sie mu uleje, albo zrobi mega kupe po pachy. POdziekuj za ubranka i podziel na wyjsciowe, ok; takjie sobie i awaryjne. Ja kupilam mega paki na e bay i to bylo b dobre posuniecie- nie zrujnowala sie na wyprawke, dokupywalam tylko to co chcialam i nie patrzylam na cene :). Bo kupowalam np jedne super kombinezon a nie 10 body 20 rajstopek i 15 spodenek. Zreszta do tej pory tak robie: to co dostane to sortuje i dokupuje np laden buciki lub sukienki kotrych bym inaczej nie kupila, bo za drogie. Jeszcze sie w zyciu nakupujesz ubranek dla dziecka! Im wieksze tym mnije dostajesz bo ndzieic bardziej niszcza.