Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xenka33

Jak przemówić do rozsądku, czy w ogóle

Polecane posty

Gość Xenka33

Patrze jak moja przyjaciółka chyba marnuje sobie zycie z zonatym facetem z ktorym jest juz 8 lat. Mieszkaja oczywiscie odzdzielnie, on z zona a ona sama. Rozwod ma byc w najblizszej przyszlosci, a wtedy zamieszkaja razem. To jest jego i jej w sumie juz wersja. Teraz tak, sama nie wiem czy ja od nieg oddzielac, bo przez te 8 lat maja wiele wspolnych przezyc, spraw. Czy tak mozna zyc? Ja juz sie przyzwyczailam do tego, ze oni sa razem czasami tylko pomysle o tamtej kobiecie czyli jego zonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tewewewe
po pierwsze nic z tym nie zrobisz, po drugie nie twoja sprawa, po trzecie jak to trwa już 8 lat to znaczy sie, że trochę za póżno na to, żeby jej przemówić do rozumu - ma swój i widocznie jej to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka28
Idz spac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilifenka
a zona jego..wie o niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
srali muchy bydzie wiosna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
Jego zona domysla sie jedynie. Byly sceny, ze nawet dzwonila do mojej przyjaciolki, ale przyjaciolka sie w zywe oczy wypierala, on tez, wiec co najwyzej jest skolowana. On tez jest bardzo ostrozny. Czy to odpowiada mojej przyjaciolce nie wiem, ona co jakis czas przezywa cos w rodzaju zalamania. Wtedy zrywa z nim, ale trwa to gora 2 dni. A jesli chodzi, o to, ze sie wtracam, ona chce moich rad, mojego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
to wyżej to moja podszywaczka - kto się znowu szyje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka28
Zajmij sie swioim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
jem kupę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
Zajmuje sie swoim zyciem, ona moja przyjaciolka tez jest w moim zyciu, a ponadto, co ja mam zrobic, jak ona w tych chwilach zalamania placze mi w rekaw i chce sie wieszac, bo i tak sie zdazylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
ale po co mi (kretynowi) czarny? ;) nie psujcie autorce tematu jakimś głupim nickiem ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centurion*
jestem szurnięty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięła żonatego to niech cierp
i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
Probuje jej tlumaczyc, ale ona go pokochała i mimo, ze jej chwilami ciezko, to nie chce tego skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 lat i ona nadal wierzy, że on się rozwiedzie?? Rozumiem, że nawet pozew nie jest złożony?? Sorry ale naiwna ta Twoja przyjaciółka:o obudzi się z ręką w nocniku. 8 lat koleś oszukuje 2 kobiety. Bo skoro żona nie wie to napewno facet nie ma ochoty się rozwodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
8 lat sie nie rozwiodl to niby teraz sie rozwiedzie??? nie rozumiem, jakim cudem twoja przyjaciolka przez tyle lat godzila sie na taki uklad. z milosci? przeciez to czysty masochizm. nie wierze w to, ze facet kiedykolwiek odejdzie od zony. przyjaciolce pozostaje albo dozywotnia rola ,,tej trzeciej" (no, moze nie dozywotnia bo facet w koncu ja oleje) albo zerwanie znajomosci. chcesz jej pomoc - watpie czy ci sie uda bo najwyrazniej kolezance z tej milosci kompletnie rozum odebralo. jesli dasz rade to mozesz w dalszym ciagu pozwalac jej wyplakiwac sie w twoj rekaw, choc mnie by chyba szlag trafil. na glupote nie ma rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
No własnie dokładnie, mnie juz szlag trafia, bo jak dlugo mozna zyc w takim zawieszeniu. A z drugiej strony ja nie wiem do konca co ona czuje, bo przeciez te 8 lat ich łaczy. Tez jej mowie brutalnie, ze wpedza ja w lata, a z drugiej strony moglaby byc teraz sama i nie wiem co jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty kobito masz 33 lata z dur
na jestes jak but

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenka33
tak mam 33, a durna jestem dlaczego? bo chce przyjaciolce pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×