facet ktory uganiał sie za mna

widzisz, jakie to proste? ;] A w ogole, to powiedz mu, ze jak chce sie z Toba przespac, niech zrobi striptiz przed Toba i Twoja przyjaciolka. Jak sie nie zgodzi, jego strata. Jak sie zgodzi, powiedz mu, ze do samego konca nie wierzylas, ze jest sie w stanie tak ponizyc tylko po to, zeby sie z Toba przespac i moze o Tobie zapomniec.

mam to samo !!

hehe dobre. zapamietam :D jezu nawet bym nie byla w stanie zerknac na ten striptiz...on mnie juz tak obrzydza... nie zeby byl taki oblesny, ale od tego ze mnie tak wymeczyl przez ten caly czas i przez te teksty niektore,,,i w ogole ehh ale zapamietam :P

kaaamilciaa no i co poszlas z nim do lozka czy pogonilas? :P a jak pogonilas to jak

i czy pomoglo :)

patrzylabys, bo bylby ubaw. Teraz to jeszcze mozna nagrac i wkleic na tube.

OOooo wtedy to juz by sie na bank odkochal:D:D albo z mostu skoczyl... a poza tym to chyba karalne jest :P

troche byłam w szoku:P bo taki dżentelmen etc, a z takim tekstem wyjechał i to w dosc wulgarny sposób a ja nie wiele myślac dałam z plaskacza i mowie do niego " nie dla psa kielbasa" wiem ze glupie to,ale nic innego wtedy mi do glowy nie przychodziło:P troche sie jeszcze lepił, probowal obmacywac, i inne zboczone teksty mowil, a ja go olewalam o wiele gorzej niz wczesniej. po 3 tygodniach odpuścił ;)

a chodził za mną ponad rok :D

Fakt, karalne. Ale i bez tuby obciach gwarantowany ;P Po chuj w ogole gracie na zwloke, zamiast powiedziec 'odjeb sie ode mnie, koles, nawet rowa wylizac ci nie dam', albo 'mam zasady i pare razy sie przedtem spotkajmy, ale generalnie jestem za'?

kurde no, ja wiedzialam ze sa wsrod facetow debile no ale...sa jakies granice chyba :P

feteszysta...nigdy przenigdy nie dawalam mu ZADNYCH złudnych nadziei. Nigdy od samego poczatku mowilam ze nic do niego nie czuje i nic z tego nie bedzie. Z grzecznosci nie powiedzialam mu wprost wypie****aj. sila rzeczy spotykalismy sie czesto ale za kazdym razem mowilam ze nic z tego nie bedzie. a on mnie wprost osaczal... w koncu zrobilam mu awanture wysmialam go powiedzialam ze nie chce go znac, ostentacyjnie unikalam bo juz mial obsesje...dal sobie spokoj ale mysle ze to chwilowe. chociaz mam nadzieje ze sie myle

Jak ktos za Toba lata wbrew Twej woli, trzeba ordynarnie. Subtelnie nie zrozumie. Nie pomysli, ze jestes uprzejma, tylko ze sie wahasz. To bardzo prosty mechanizm.

no i tak tez zdaje sie myslal..dlatego zaczelam byc chamska...chciaz strasznie nie lubie ranic ludzi.. tym bardziej kogos kto mowi ze cie kocha...

widzisz, teraz wyluzuj. Znajdz sobie kogos, kto Cie wylize i wygrzmoci na glanc i swiat nabierze weselszych barw :]

kurcze... a juz myslałam ze jestes powaznym, normalnym facetem.... a tu pyk.. i palant :/

Cala przyjemnosc po mojej stronie ;] Lubie, kiedy kobiety sa takie poprawne. Az chce sie wierzyc, ze kultura to bariera, a nie przeszkoda.

poprawne?

No tak, kiedy pojawia sie 'rzniecie', 'ruchanie', 'ssanie paly' jest to 'be'. Kiedy pojawia sie 'namietny romans', 'odkrywanie siebie', 'najglebszy wyraz uczucia' juz to takie 'be' nie jest. A dla mnie to to samo, tylko innymi slowami ;]

tak, jest to to samo. Ale kulturalnego czlowieka poznaje sie po tym, ze takich słów nie uzywa. A poza tym nie wydaje mi sie zebys do swojej kobiety powiedzial mam ochote cie wydupczyc. Chyba ze sie myle? Ja w kazdym razie czegos takiego nie tolerowala

no chyba ,że byłby to bogaty Arab dewizowy

fetyszysto,odpowiedz chetnie zobacze to z waszego punktu widzenia:D a temat swietny,dzieki autorko;)

Jak na osobe kulturalna, popelniasz podstawowe bledy :) w ostatnim zdaniu brakuje Ci 'bym'. A propos kulturalności, patrz wyzej "Lubie, kiedy kobiety sa takie poprawne. Az chce sie wierzyc, ze kultura to bariera, a nie przeszkoda." Coz, widac, ze nie bedzie dane nam sie zwiazac, wszak nasze jezyki by sie krzyzowaly ;] Szkoda, ale mysle, ze jakos przezyjemy ;) Swoja droga nie uwazam, zeby chamskosc nie mogla byc pewna konwencja i tym samym wylamywalaby sie z granic kulturowego konwenansu. Ale o tym by mozna eseje...

kaaamilciaa, na co mam odpowiedziec? ;]

znowu podszyw...to juz trzeci w tym temacie..chyba staje sie popularna :p

poprawka: (...)i tym samym nie wylamywalaby sie(...)

brudnych polakow nie cierpie i zadnemu nie dam, ale takim Wietnamczykom to bym i za darmo dawala i dawala tak mi sie oni podobaja

nie wiem czy brak kultury objawia sie ucieciem "byl" w wyrazie. rownie dobrze mozna by sie przyczepic ze Ty nie uzywasz polskich znakow :) uprzedzajac, ja rozniez nie stawiam, tak jak i zazwyczaj przecinkow i nie uzywam duzych liter. ale w pismach oficjalnych stosuje sie do zasad pisowni :) jest roznica pamiedzy ironia sakrkazmem czy chamstwem na wyzszym poziomie intelektualnym ( chociaz nie uwazam tego okreslenia za poprawne ale lepsze nie przychodzi mi do glowy) a zwyklym chamstwem. wyziska wulgarne slownictwo owszem wpisuja sie w pewnien kanon kultury. ale takiej z ktora nie chcialabym miec nic wspolnego

"bym" dla poprawnosci :) ale nie czepiajmy sie moze doskonalosci wypowiedzi na forum internetowym :)

blad jezykowy jest brakiem szacunku wzgledem jezyka, vide jest tak samo niepoprawny wzgledem etosu jezyka, jak 'kutas' wzgledem etosu kultury seksualnej. Inne plaszczyzny, ale niepoprawnosc oczywista. Co do kulturalnosci natomiast, nazwij mnie niepoprawnym chamem, ale gleboko mi sie wydaje, ze trend kulturowy obecnie definiuje osobe kulturalna jako m.in. tolerancyjna. Tolerancyjna, czyli tolerujaca jak najwiecej roznorodnych zjawisk wokol niej i nie przynoszacych szkody spolecznej. Jezeli natomiast mowisz, ze z pewna grupa spoleczna, czy konwencja spoleczna, "nie chcialabys miec nic wspolnego", wychodzi z Ciebie osoba nietolerancyjna. Bo merytorycznie rzecz ujmujac jaka szkode wyrzadze Ci piszac: "chcialbym Cie wylizac"? Merytorycznie rzecz ujmujac, jak Ci milo zrobie piszac: "chcialbym Cie adoowac"? To tylko jezyk. Do chwili, w ktorej nie przechodzi w praktyczna realizacje, pozostaje tylko konwencja. Oczywiscie praktyczna realizacja to nie jest, ze najpierw mowi(niepraktycznie) a potem robi(praktycznie). Juz kiedy mowi daje pewne przeslanki, czy traktuje to, co mowi powaznie(postepuje w tej chwili niepraktycznie i praktycznie zarazem), czy nie(niepraktycznie).