Kobiety! Czy pasowałby Wam taki układ?

wiesz Colla - sam fakt ze facetowi nie chce się o Ciebie zawalczyć bo km za duże Was dzielą jest zniechęcający... zobacz jak Ty chcesz dużo poświęcić żeby z nim spróbować, chcesz się przenieść specjalnie dla niego a on co z siebie daje - nic, czeka na gotowca - niestety źle to o nim świadczy wg mnie

no tak..ehh zdaję sobie z tego sprawę.. chciałabym wiedzieć po co to robił, przecież wiedział że mnie rani.. i jak odchodziłam to jego wzdychanie (pewnie też fałszywe) że ja teraz sobie zmykam do domku,a on tu zostanie sam.. ostatnio tam byłam i bez ogródek usiadł obok mnie , przytulił mnie ..

ale prawda jest taka że facet który posuwa koleżankę to świnia , czyż nie ?

jego zachowania bym akurat jakoś specjalnie nie analizowała bo to donikąd Cię nie zaprowadzi - zrobił to na co miał ochotę w danym momencie i tyle

no facet który bzyka dla samego bzykania raczej jest niestabilny emocjonalnie i raczej mało wrażliwy

a jeśli jest wrażliwy to możliwe że faktycznie to tylko koleżanka? :(

mówił właśnie że nie rozumie jak można się puszczać na dyskotece i takie tam.. czyli może oni są w związku tylko nie chcą się oficjalnie ujawniać? ale to i tak nie zmienia faktu że jest świnia bo kręcił ze mną.. tak źle i tak niedobrze,,.,

wiem że to dla Ciebie dość trudne... sama kiedyś miałam podobne rozterki i powiem Ci tylko, że jak się spotka właściwego faceta to on zachowuje się tak że nie masz powodu do tego typu rozważań :)

jak przy nim jestem to nie mam, ale wtedy chyba nie myślę zbyt racjonalnie bo ten problem cały czas jest..

bo on nie daje mi powodów do zazdrości jak tam jestem..o nie jteż mówi tak sucho..

a co tak w ogóle o nim myślicie? ja się brzydzę seksem bez zobowiązań.. :(

a powiedzcie czy zanim znowu dojdzie do sytuacji w której prawie wylądujemy w łóżku , powinniśmy szczerze porozmawiać i powiedzieć mu że bardzo by mnie zranił gdyby to był tylko jednorazowy wyskok czy zobaczyć jak się potoczy , bo może się spłoszyć ...

porozmawiaj, a jak nie to nie pisz pozniej tutaj swoich zalow jak zaczynasz od dupy strony

no tak, ja chetnie bym mu powiedziala co czuje, ale wszyscy tu mowia o ksiazce o zolzach i ze faceci nie lubia jak sie od razu im mowi o takich rzeczach :O

i nie wiem , ale zaczynam go za to wrecz nienawidzic.. niby ma przeciez prawo, nie zdradza mnie , bo nie jestesmy razem, ale to uczucie we mnie siedzi, ze jednak jest swinia...

co niby chcialabys uslyszec ? :O powodzenia

no tak naiwna jestem, ale coraz wiecej zaczynam rouzumiec... przy nim slepne

a czy wzielybyscie takiego faceta ktory jest po takim 'zwiazku'? chyba sie zakohclam w tym romantycznym wyobrazeniu o nim.. albo jakis niestabilny emocjonalnie?

up...