Czy ktoś jeszcze wierzy w instytucję małżeństwa?

Adamie nie zmieniaj się.Spotkasz w końcu kobietę ,która doceni Twoje podejście do życia

To Ty sobie ubzdurałaś, że jestem nadętym bufonem kompletnie pozbawionym poczucia humoru a to już nie moja wina. Duszą towarzystwa może i nie jestem ale potrafię się bawić w zdroworozsądkowy sposób. Ale zabawa zabawą a poważne podejście do związku i życia to co innego. Bawię się z przyjaciółmi, znajomymi z pracy czasami ale żony wśród nich niestety nie znajdę, więc co ma piernik do wiatraka?

Jeśli spotykam się z kobietą na randce to po to żeby zobaczyła we mnie jak najlepszego kandydata na męża. To chyba zrozumiałe, że nie wskoczę wtedy na stół i nie zacznę tańczyć. Mam wrażenie, że takie mniemanie mają właśnie kobiety. Jeśli facet mówi konkretnie i sensem to na pewno jakiś nudziarz? Większej głupoty w życiu nie słyszałem.

Adamie nie irytuj się .:) Znajdziesz jeszcze właściwą osobę,która będzie miała podobne zdanie na temat życia.:)

Zresztą kończę na dzisiaj ten nierówny pojedynek bo zaraz zacznę wyć do księżyca. Chyba faktycznie lepiej zostać starym kawalerem niż być z kobietą, która nie potrafi dostrzec to w związku naprawdę ważne. Wszystkie związki w moim otoczeniu, które się związały na Twoich "zasadach" już dawno się rozleciały a istnieją tyle te gdzie kobiety wyszły za takich samych "nadętych bufonów" jak ja. Dobranoc.

miło jest czytać,że istnieją jeszcze mężczyźni,którzy poważnie myślą o życiu.:)

Zresztą chyba ciut odbiegłem od tematu bo na szczęście spotykam kobiety, które poważnie myślą o związku. Nie liczne (czyli takie przy których nie trzeba tańczyć na stole) ale spotykam a chciałem w zasadzie dowiedzieć się dlaczego nawet takie kobiety są tak wybredne pod względem wyglądu faceta? Dziękuję jesienna damo :-) Zresztą co mi tam... http://adamr84.randki.org/ Tam można zobaczyć jak wyglądam.

Moim zdaniem ktoś Ci dobrze powiedział, że za bardzo się spinasz. Do tego piszesz, że masz kilkadziesiąt nieudanych prób poznania kogoś za sobą i twierdzić "to ten świat jest zły" (czyli kobiety). Nikt nie każe Ci rezygnować z Twoich ideałów, marzeń, ale zerknij w siebie, może rzeczywiście wciąż wciskasz ten sam guzik (nie traktuj jak zarzut, ja robię to wciąż i wciąż i wyzwolić się nie mogę)? Mam cały czas wrażenie, że ciągle szukasz jakiejś winy wokoło. Nie chodzi o to, żebyś się zdołował, ale nie zachowuj się jak pewien Jarosław, który ciągle powtarza, że gdyby nie inni, że gdyby nie spisek, że gdyby nie ewidentna zła wola itd. a jakoś nie potrafi (lub nie chce) dojść do wniosku, że niektórzy ludzie po prostu nie podzielają jego wizji. Może więc Ty też coś źle robisz, że zniechęcasz kandydatki ze swojego "targetu" - czyli te o zbliżonych poglądach, przekonaniach, marzeniach itd.?

Może masz takie niepowodzenie,bo masz ciapowaty wyraz twarzy.Ciapowaty-taki niedorajda. ;)

Ale sam się dobrze czujesz ze swoim wyglądem?

Jaki masz kolor włosów? Bo robię ci w psp nowy wygląd i nie wiem jaki kolor walnąć. ;)

Adamie czy chcesz poznać prawdę czemu kobiety na Ciebie nie lecą?

w depresje :D

http://img560.imageshack.us/img560/2420/63526401.png

:P

Próbowałam już różne kombinacje. Z wąsami wygląda jak 40 letni polski hydraulik. Z 2-dniowym zarostem jak menel. Z brodą jak metal. Nie wiem co zrobić, żeby nadać mu ciekawy wygląd. PS. Według mnie Adamie ten drugi podbródek nadaje ci wygląd lenia. :) A ponoć lubisz wycieczki w góry.

NO przecież,że ma wygląd niedorajdy życiowej tzw ciapy.Troche przypomina mi Jasia Fasole.A te mężatki,kóre mówiły mu że dziwią się,że jest nadal są,to one są chyba ślepe ;)

*że jest nadal samotny* poprawka

niech dalej żyje w ułudzie ;)

Żałosne...i taki jeszcze ma wymagania jak z księżyca. :O

milosc jest.jestem brzydka,mam 10 kilo nadwagi a maz swiata poza mna nie widzi.on jst przystojny,wyksztalcony a ja nie.bardzo go kocham.jest cuuudowny..

po wypadku, łapę mam sklejaną, niezbyt sprawną, z wielką blizną, jeszcze kilka drobniejszych usterek technicznych ciała. Urodą też nie grzeszę, aczkolwiek maszkarą nie jestem. Wychowałam się w domu dziecka, swojej rodziny nie znam. a co mam? Mam wspaniałego i przystojnego męża[od ponad 20 lat]. Nadal codziennie budzi mnie pocałunkiem i przynajmniej raz w tygodniu przynosi mi kwiaty. Mam kochającą mnie rodzinę - moich teściów, z którymi pod jednym dachem mieszkam od dnia ślubu, 3 wspaniałych dzieci, babcię Weronkę, która jest guru w naszej rodzinie i jest jak kominek - ma wielkie pokłady ciepła w sobie.Oni też mają wady i wcale się ich nie wypierają, ale szanują drugiego człowieka. Owszem, ja wierzę!

Nie podobam się Wam?

facet zejdź na ziemię. nie naoiszę nic o twoim wyglądzie z litości. szukaj kobiety na portalu przeznczeni.pl lub na oazie w kościele.

aż po prostu przykro spojrzeć w twoją stronę.

:D:D:D:D:D:D chłopie a takiś się wydawał ochh ahh i po co ta fota była :D:D:D

:O

Adam to kobieta...W kafeterii pracują same kobiety no może z wyjątkiem męskiej nijakości nazwiskiem ORBITOWSKI...:) Kochanie, proponuję to pytanie skierować do samej siebie, chętnie usłyszę odpowiedź, napisz coś o swoich doświadczeniach niskiej pieguski o nosie jak zjazd do piekła :):):):)

Musisz byc strasznym paszurem skoro tak sadzisz. Dobrze mu napisaly, niech koles wkoncu otworzy oczy i uswiadomi sobie co to znaczy byc przystojnym.

lepsze wiec nie wypowiadajcie sie o kims :O