Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeeeeeeeeeeesdssz

napiszcie co o tym myslicie?

Polecane posty

Gość eeeeeeeeeeeesdssz

moj brat codziennie spi do godz. ok. 14 nie pracuje, uczy sie zaocznie ale to taka nauka chocby wcale. skarpety rozwala wszedzie, ubrania i znoszone majtki tez, nawet znalazlam kiedys jakies w kuchni :-O oraz w lazience na pralce miedzy czystymi ubraniami jego brudne majtki :-O ja sprzatam codziennie bo matka tego nie robi poniewaz jej sie nie chce. mam tego serdecznie dosc, nie dosyc ze ten nierob nie pracuje to jeszcze nie sprzatnie swoich gaci, a o umyciu po sobie naczyn nie wspomne. ja mam charakter dosyc wybuchowy i nie raz byly przez to klotnie, dzis kolejny raz przypomnialam matce ze ma syna nieroba i zeby zwrocila mu uwage. ona stwierdzila ze mam sie zamknac i ze jak zadzwoni do niej ktos z rodziny (babka lub ciotka) to powie jaka jestem pojebana. brat ma 25 lat, ale dziala mi na nerwy jego niechlujstwo i on sam tez. wiem ze on slyszac jak matka go broni czuje satysfakcje i wiem ze dzieki temu ze nie zwroci mu uwagi bedzie to robil w dalszym ciagu. czy ja przesadzam czy matka jest slepa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kilka podobnych przypadków... Ile masz lat? Masz mozliwość wyniesienia się z domu? Na twoim miejscu - gdybym tylko mogła, zwiałabym stamtąd zostawiając mamusie i braciszka w ich syfie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
mam 22 lata, wyprowadzilabym sie juz dawno. ale mam siostre 10-letnia ktorej mi strasznie zal. matka sie zawsze zneca psychicznie nad nia i na mnie jak bylam mala, chociaz czy nad nim to nie wiem. wyzywa ja przy odrabianiu z nia lekcji od najgorszych, bije, zreszta moj starszy nie jest lepszy. ja rano zawsze szykuje ja do szkoly a po poludniu wole z nia posiedziec przy lekcjach zeby matka sie nad nia nie pastwila. gdyby nie siostra to wynioslaby sie juz stad dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najhshss
do .eeeeeeee tam powyzej, jak to bije twoja siostrzyczke? czy ma jakies slady po uderseniu? dlaczego pozwalasz na to ,ja bym gwałtownie i orazu zareagowala jakby ktos uderzyl kogos modszego,pamietam jak ojciec kiedys udrzyl mojego brata w głowe i do tej pory mój brat ma straszne bóole głowy w tym miejscu a mineło jiz od tego zdareznia 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze ;/ No to nie wiem, co robić. Tylko problem jest taki, że siostra co najmniej 8 lat będzie musiała jeszcze przy rodzicach siedzieć... a Ty przecież nie będziesz im usługiwać do 30tki. Najlepiej by było odejść i zabrać siostrę... Na co pewnie nie możesz sobie pozwolić finansowo i na co pewnie nie zgodziliby sie rodzice. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
mial dziewczyne, ale jak zobaczyla co to za typ to go rzucila. heh. pierwsza jego dziewczyna zreszta tez, zwiazala sie z innym bardziej pracowitym facetem. sama mi zresszta powiedziala ze przeszkadzalo jej jego lenistwo. a on sie dziwil dlaczego go tak rzucaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
no wlasnie finansowo bylo by ciezko, chociaz gdyby starsi na to pozwolili to z pewnoscia dawali by kase, ale oni nigdy na to nie pozwola. dzisiaj moja siostra poszla do matki powiedziec ze sie bardzo zle czuje, na co ona: a co ja ci poradze, ja tez sie zle czuje! wyprowadze sie z domu, wynajme gdzies pokoj to jest pewne, a siostra musi jakos to przetrwac tak jak ja kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak Ci radzę... powiedz siostrze, że może zawsze do Ciebie przyjść jakby coś się działo i miej na nią oko, żeby jej krzywdy nie robili i żeby sama nie robiła glupstw przez sytuację w domu. Czy może sytuacja jest na tyle patologiczna, a ty na tyle zdesperowana, żeby próbowac zabrać siostrę przez sąd rodzinny? Wtedy rodzicie musieliby Ci płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akitka13254
Wiesz !! jsłowo bice to grzmi bardzo obszrnie , jest róznica jak dziecko dostanie klapsa bo rzuca zeszytami ze jej nie chce sie odrobioc lekci, a kiedy rodzic oklada juz na całego dziecko to juz nie jets normalne, wiec nie wiem jak u was wyg;ladaja te relacje, ale powiedz tez pbratu ze niech otworzy oczy i zobaczy co wokól niego sie dzieje A ty obecnie pracujesz? studiujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
nie ma sladow po uderzeniu matki, ale ojca czasami tak. oni maja juz prawie po 50 lat i wszystko zaczyna ich wkurzac. ojca mi troche zal, bo ciezko pracuje, jest tak chudy ze mu kosci stercza, pali ze 3 paczki papierosow i nie zdziwilabym sie gdyby mial raka pluc chociaz oczywiscie mu tego nie zycze. zreszta oni sie wychowali na wsi, w dziecinstwie ich ojcowie zaganiali ich do roboty czasami dosyc ciezkiej, oczywiscie dostali porzadnie moze dlatego teraz sa tacy, wyniesli to z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
nie, az tak patologiczna nie jest. chociaz gdyby byla to i tak nie sadzilabym sie z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
a z siostra wyglada to tak ze nad danym zadaniem musi sie troche zastanowic, ale matka nie ma cierpliwosci i jak siostra sie pomyli w odpowiedzi to dostaje np. po glowie. albo w inna czesc ciala, wiec to chyba normalne nie jest. moim zdaniem trzeba wytlumaczyc dziecku a nie wymagac odrazu odpowiedzi poprawnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkad
mam w domu podobną sytuacje. tylko u mnie to jest totalna patologia ;o a wyprowadzić sie nie mam jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez dwóch zdań musisz zawsze reagować, jeżeli Twoi rodzice biją albo wyzywają młodszą siostrę. Chociażby zwrócić im uwagę. Będzie im wstyd, a siostra - co najważniejsze- poczuje, że może na Ciebie liczyć i że nikt nie ma prawa naruszać jej prywatnej strefy. Poza tym weź mamę kiedyś na rozmowę w cztery oczy i jej powiedz, że na złe traktowanie siostry się nie zgadzasz, że jako matka ma pilnować prawidłowego rozwoju fizycznego oraz psychicznego dziecka, zapewniać mu bezpieczeństwo a nie bić i poniżać. Możesz postraszyć, że jeżeli będzie zła dla małej to to zgłosisz w odpowiednim miejscu. Ale straszenie możesz zostawić na wypadek, gdyby mama nie zmieniła zachowania po piewszej rozmowie. Poza tym martwi mnie, że stwierdziłaś, że gdyby nawet była patologia, to byś nic z tym nie zrobiła. Nie rozumiem tego, myślę że jest to krzywdzące podojecie dla Ciebie samej, dla siostrzyczki, a nawet i dla rodziców(którzy utwierdzali by się tylko w swoim letargu). Co do brata niech sobie nic nie robi i nie sprząta - jego sprawa, odbije się to na jego życiu. A Ty ogranicz się do sprzątania po sobie, mycia i gotowania po sobie. Nie rób niczego za innych, nie jesteś służącą. Część wspólną sprzątaj tak tylko z grubsza i raz czy dwa w miesiącu.. To Twoi rodzice powinni zająć się własnym domem, ich odpowiedzialność, że mają dzieci i muszą się nimi zająć i zapewnić im godziwe warunki. A no i możesz kiedyś zaprosić jakieś fajne koleżanki do siebie i jak zobaczą brudne gacie czy skarpety brata to chłopak zapamięta taką lekcję na długo. Aaaale myślę, że nie powinnaś naciskać, żeby pracował- to jego prywatna sprawa. A co do taty. Może udałoby Ci się pomóc mu rzucić palenie? Gdybyś z nim porozmawiała w cztery oczy poważnie, pokazała wyjścia z sytuacji, powiedziała, że boisz się o niego, że go kochasz i nie chcesz żeby umierał w męczarniach(rak płuc należy do najbardziej bolesnych chorób śmiertelnycH! jest się(płuca) dosłownie zjadanym od środka aż się udusisz. Stan agonalny trwa miesiącami.) Życzę pomyślnych i owocnych działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeesdssz
z moja matka nie da sie normalnie porozmawiac i zapewniam Cie ze nawet gdybym jej powiedziala jeszcze raz (bo ona o tym dobrze wie) ze mi przykro kiedy tak traktuje siostre to ona nic by sobie z tego nie zrobila. ma bardzo trudny charakter o czym przekonali sie nie tylko domownicy ale i reszta blizszej i dalszej rodziny. uwage zwracam rodzicom, ale mowia ze mam sie zamknac bo to oni wychowuja a ja moge sobie pogadac sama ze soba. no i ze bylam w dziecinstwie tak samo tepa jak siostra. tylko jak sie dziecko caly czas miesza z blotem, grozi ze jak powie cos zle to dostanie, to pozniej widac efekty ich "wychowywania" boi sie i z nauka tez kiepsko idzie, ale oni tego nierozumieja. Ja niestety pracuje na 3/4 etatu wiec spedzam troche czasu w domu i mnie strasznie wkurzaja te jego brudy walajace sie po domu. nawet nie wiesz jak mnie irytuje to jak ktos nie sprzata po sobie. kolezanki nie przyjda poniewaz maja swoje sprawy, zreszta jemu nie byloby wstyd bo on go nie ma. kiedys przyprowadzil laske do domu (ta ktora z nim zerwala) nagle, nikt sie nie spodziewal. moi rodzice szykowali sie na wies wiec balagan w goscinnym byl, a on bez zadnego skrepowania ja tam wprowadzil i jeszcze sie glupio smial. z poprzednia tez tak bylo, nikt nawet nie wiedzial ze ktos ma przyjsc, ja przychodze z pracy a w goscinnym jakas laska siedzi w balaganie, a on zadowolony. szkoda slow. co do ojca to nie rzuci, matka juz mu kryla papierosy heh, probowala wszystkiego, ale on i tak pali i wiem ze nie rzuci. kiedys powiedzial ze co on ma z zycia tylko fajki mu zostaly i niech mu matka nawet tego nie odbiera. moj dziadek zmarl na raka pluc, wiec widzialam jak sie meczy i wiem jak to wyglada (tez palil) smutne to i zal mi ojca, ale wiem ze rozmowa nic by nie zalatwila. poza tym ojciec pewnie powiedzialby ze mam sie nie wtracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×