Zakochałem sie w kumplu?

@silverman, dzięki za radę. Na coś takiego czekałem. Może masz rację z tym pokrewieństwem dusz, ale przecież jest wielu dużo bliższych przyjaciół facetów którym takie rzeczy nawet do głowy nie wchodzą. Dlaczego ja tak mam? Cholera, męczę się z tym coraz bardziej. Powoli mam wszystkiego dość. Ta sytuacja jest strasznie dołująca. Najgorsze jest to, że jestem zazdrosny o koleżanki z pracy. On je bajeruje, a ja się wkurzam i strzelam fochami jak baba, a on nie wie o co mi biega. Porażka. Zastanawiałem się co mi da wyjawienie swojej tajemnicy. Pewnie nic. Czy więc jest sens? Rozważam dwie opcje: powiem mu, że jestem bi i zaczekam na reakcję albo wyłożę karty na stół, powiem o orientacji i o tym, że mi się podoba. Tylko co będzie potem? Nie musicie pisać, wiem, że to chore no, ale komu mam się wygadać? Kumplom z osiedla?

wszystko :D tylko ten twój koleś wydaje mi się jakimś pustakiem z charakteru, z tego co tutaj opisujesz ślub w wieku 25 lat, po co - zaliczył wpadkę czy co, bajeruje kumpele w pracy a ma się żenić, no i ta żona biskeks

DUZO ZALEZY OD ATRAKCYJNOSCI.Podobno kazdy czlowiek jest bi, wszystko wychodzi gdy sa ku temu stworzone odpowiednie warunki. Po uzywkach takich jak dragi itp...budza sie demony i ciemne strony naszej osobowosci. nie ukrywam,ze tez ciekawi mnie ten temat, pomimo ze jestem hetero. ( Elka - nie tylko na Ciebie leca osoby takiej samej plci;P )

@nie pękaj, kafe przyjmie, nie jest pusty. Dlaczego ślub w wieku 25 lat jest czymś złym? Ja uważam, że to idealny wiek. Przyszła zona jest troszeczkę starsza (o 3 lata) więc może dlatego nie czekają. Bajerowanie jest zwyczajnym flirtem. Do niczego to nie prowadzi. Uśmiecha się do nich, żartuje. Nic wielkiego. Najlepsze jest to, że jak sobie z niego żartuję to wszystkiego się wypiera.

ja spałam z kolezanką.

:O

dla mnie jestes autorze peedziem :D:D

no cóż chłopie. odnalazłeś w sobie ukrytego geja ! gratulacje :D

yebac geyów ;d nie lubie pedzi:D

Mylicie oczywiście pojęcia, ale cóż...

fafik twoj kolo to blokers >tui > ty facet czy kobita ? > inka maz o tym wie ? > silver ty gej ? fafik lecz sie elka

@ Fifik0001 >przecież jest wielu dużo bliższych przyjaciół facetów którym takie rzeczy nawet do głowy nie wchodzą Skad wiesz, ze nie przychodza? A moze przychodza, ale sami przed soba wstydza sie przyznac? A tym bardziej - tak jak Ty- przed innymi? Zobacz na reakcje na tym forum: wystarczy, ze rzucisz, ze sie nad tym zastanawiasz a juz od razu wszystkowiedzacy, Panie i Panowie standardowi, nieodchylajacy sie od TEJ normy, okresla Cie niezlym epitetem. Wiec sie nie dziw, ze u nas przyznanie sie do takich "slabosci" jest rzadkie. Sa teorie (raczej niepotwierdzone empirycznie, choc Kinsey robil kiedys takie badania, ale zarzuca mu sie maniupulowanie proba) mowiace, ze wiekszosc ludzi jest biseksualna, tj. jest w stanie w odpowiednich warunkach i przy odpowiednich okolicznosciach nie uzalezniac swego popedu od plci. Dlaczego tak masz? Nie wiem, moze czujesz bliskosc - zabrzmi pretensjonalnie - duszy, co jest moim zdaniem rzadkim uczuciem miedzy facetami. Strzelam - co moge napisac raptem po kilku postach, bez opisu waszych relacji. Moze jestes zafascynowany, zauroczony jego osobowoscia (co nie jest niezwykle, patrz relacja: uczen-mistrz), nie chcesz zostawic waszej znajomosci na tym poziomie, co jest, bo obawiasz sie, ze jak dalej nie pojdzie, to go stracisz (symptomatyczne, ze objawy Twojej zazdrosci nasilaja sie wraz ze zblizajacym sie jego slubem) i "nic nie bedzie tak jak dawniej". Nie lubie bawic sie w wujka dobra rada, ale w tym przypadku naprawde zalecam ostroznosc w komunikowaniu swoich podejrzen uczuc do niego - moze sie dla Ciebie skonczyc drastycznie. Jesli juz, i jesli czujesz, ze jest na tyle sprawdzona osoba, to pogadalbym raczej - no ale to w sytuacji raczej mocno alkoholowej albo marihuanowej - o kwestiach seksualnosci, czyli przyznal sie - "w sekrecie" jak przed najlepszym przyjacielem - ze czasem wydaje ci sie, ze jestes biseksualny (no bo w sumie jestes, w takim rozumieniu jak napisalem w pierwszym akapicie). Ale nie sugeruj swego uczucia do niego - wtedy ryzykujesz wszystko. Przede wszystkim poczekaj, zbliz sie do niego, sprawdzcie sie. Rok znajomosci i do tego tylko w pracy, to naprawde niewiele. Zaproponuj mu jakies wspolne sporty (squash?, noga? kosz?), pojdzcie na piwo / wino / wodke (albo wszystko na raz). Badz ostrozny, kumpel nie zajac, nie ucieknie: jet dobrze teraz, bedzie - jak nie spadnie meteoryt - dobrze w przyszlosci. Mysle, ze "wariowanie" w tym momencie zdecydowanie moze Ci zaszkodzic. To moze nie byc to uczucie o ktorym myslisz. Moze zwyczajnie mylisz te uczucie, o ktoym piszesz, z wyjatkowa, bliska przyjaznia przez duze "P". A w moim pojeciu bliska przyjazn z facetem=prawdziwa rzadkosc. silverman

I' m gay. silverman

jestem gejem

Facet którego opisujesz naprawdę jest pusty jak but. Ty nie lepiej, jak pracujesz jako fizol. :O

y

Idź na gej-party.

http://tnij.org/i9bn

Dzisiaj po pracy zasadziłem. :)

f

??

Szkoda gadać. W ciągu zaledwie 2 dni wszystko się zmieniło. Kolega zainteresował się bardzo jedną z koleżanek, a mnie olał. Prawie nie rozmawiamy bo ma ją więc nie ma czasu no i tyle. Wszystkiego się spodziewałem, ale takiego scenariusza bym nie przewidział.

tyle:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Na budowach same pustaki :D:D:D

szajnki lajk e stajl

autor jest pusty jak bęben turecki ... :P

żałosne :O

niezła prowokacja brawo

W takim razie całe moje życie jest prowokacją...

twoj kolo , dwoch porabanych sie dobralo :D

a nie mówiłem :D